Otrzymane komantarze

Do wpisu: MIŁOŚĆ I POKORA
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie Bolesławie, No i o czym tu mówić skoro takich miewamy ministrów. Dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowna Pani / Szanowny Panie, Pyta Pan w swoim komentarzu: "Czy dobroć naprawdę jest czymś aż tak nadzwyczajnym???." Niestety nadeszły czasy, że niestety tak. Dlatego napisałem ten krótki tekst. Żeby nieśmiało przypomnieć. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewizc
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowna Pani Gosiu, Pisze Pani: "Cudownie wiedzieć, że są ludzie dla których miłość jest ważna...". Tak, proszę Pani, miłość jest najważniejsza, miłość jest magią, miłość jest sensem ludzkiego istnienia. W recenzji książki, którą niedawno wydałem jedna z Internautek przypomniała fragment biblijnego 1 Listu do Koryntian św.Pawła z Tarsu. Ten Hymn o Miłości zwykło się też nazywać nazywać "Piesnią nad Pieśniami Nowego Testamentu". "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący"..." O miłości pięknie też napisali inni Internauci: http://www.portal.arcana… Dziękuję Pani za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Czymże są znaki diakrytyczne wobec wagi sprawy? Dziękuję za komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pni, Dobrze, że Pani przypomniała, iż "tak malo sie pisze o postawach szlachetnych, a cichych...". Dzisiaj mamy inną modę. Mam nadzieję, że tylko na chwilę. że się ludzie opamiętają w oszołomieniu łednie pojętą wolnością. Dziękuję za cenny komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie, Tak! To był łyk świeżego powietrza! Dziękuję za poruszający komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie, Napisał Pan: "Smutne okoliczności, ale piękna historia o Pięknych Ludziach...". Tylko tyle i aż tyle. Serdecznie dziękuję, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Serdeczene dzięki, że przypomniała Pani o tym prawie zapomnianym przymiotniku. Dziękuję za piękny komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Babciu Moherowa, Pisze Pani o moim tekście "taki niedzisiejszy". Okropnie to smutne. Niestety prawdziwe. Dziękuję za piękny komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie, Znam rodzinę z tego bloga i wiedziałem, że komentarze Państwa będą właśnie takie. Oczywiście wyślę im stosowny link. Po stokroć zasłużyli na to. Dziękuję za piękne słowa i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Sobiepanie, Pięknie to Pan napisał: "w kręgu takich ludzi nawet przyjaźń ma smak miłości...". Dzięki przeogromne. Od Helusi. Dziękuję za piękny komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Do wpisu: PĘKNIĘTA NA TRZY
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Przemyślenia przeczytałem uważnie. Każde jest na wagę złota. Ale myślę że obecnie najważniejsze jest przemyślenie 7 - "Należy pomagać tym, którzy sami nie mogą się podźwignąć...". Bardzo dziękuję za ten komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Pisze Pan: "Trzeba pisać prostym zrozumiałym bardzo językiem żeby wykształciuchy czytający Metro i GW w metrze coś zrozumieli...". Tak właśnie staram się robić. Nie udziwniać. Nie wymądrzać się. Walić prosto z mostu, ale grzecznie. A wszystko przyprawiać od czasu do czasu kpiną. Niczego bardziej się nie boją. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowna Pani, Zaraz wychylę kieliszek czerwonego wina za Pani Wuja i Chrzestego. Serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Pisze Pan: "Liczę, że doczekamy się ludzi wychowanych "niemodnie", z obsesją szanowania hierarchii wartości...". Odpowiadam: I właśnie tak trzeba myśleć. Serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie Wojciechu, To ja Panu dziękuję za przeczytanie tekstu. Dziękuję za piękny komentarz i pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Zaniepokoiłem się poważnie. Bowiem pisze Pan: "ale mam już tego dość! Nie ma sensu się kopać z koniem w tym wypadku osłem...". Nie wolno tak nawet pomyśleć! Czy ktoś w latach siedemdziesiątych miał wiarę, że komunizm upadnie. A kednak Polacy walczyli. I opłaciło się. Wiem, że czasem opadają ręce. Ale żyzczę więcej cierpliwości i wiary w zycięstwo prawdy. Pozdrawiam serdecznie i głowa do góry, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Napisał Pan: "Chciałbym , żeby dla każdego młodego polaka te Pana słowa były "drogą , prawdą i życiem...". Ja też bym chciał. A więc jest nas już dwoje!!! Dziękuję za przemiłe słowa i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Pańskie słowa: "20 lat relatywizacji wartości i ostatnie 4 lata programowego plucia na opozycję zdemoralizowały elity, zamieniając je w bezmyślnych aparatczyków, demagogów, bezwolnych oportunistów..." są zwieńczającą klamrą do mojego tekstu. Dzięki przeogromne. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Napsał Pan: "No cóż, prawda jest tylko jedna ale interpretatorów tej prawdy jest wielu...".  Tak. Zjazd koleżeński to potwierdził. Ale ja wciąż wierzę, że ta prawda się obroni. Zobaczy Pan! Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce szanowny Sobiepanie, Pozdrawiam w pierwszych minutach czerwca. Bez Pani komentarza pewnie bym nie usnął. Teraz kładę się spać by się rano zbudzić z przeswiadczeniem, że to wszystko się dzieje naprawdę. Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrej nocy, Krzysztof Pasierbiewizc
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani, Każde słowo Pani komentarza jest na wagę złota. Nie było łatwo, bo każdego słowa było mi żal, ale wybrałem z Pani tekstu kilka zdań wiekopomnych, które jak się obawiam zostaną zrozumiane za późno. Oto one: "Mam nieraz wrażenie, że różnica poglądów w czasach komuny tak nas nie dzieliła jak dzisiaj" "Ci ludzie w jakiś niezrozumiały dla nas sposób, jakby dotknięci epidemią, nie są zdolni do samooceny zjawisk wokół nich..." "Jak epidemią skażeni zostali często przyzwoici ludzie, którzy w dzisiejszej epoce "postępu" wiedzą lepiej od nas o demokracji, nowoczesności..." "Wobec "lepiej wiedzących" nie zawsze jest łatwo stawić czoła..." Jestem pewien, że kiedyś te zadania będą cytowali historycy. Dziękuję za piękny komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie, Pańskie słowa: "I to jest optymistyczny akcent, jesteśmy u wejścia do portu, któremu na imię POLSKA..." dają siłę do tego mojego pisania. Dziękuję za pięknu komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie Romanie, Pańskie słowa: "Pan ma odwagę mówić o swoich odczuciach, ma Pan swoje poglądy, których się nie wstydzi i to widzą i cenią piszący Internauci. Trudno zresztą usprawiedliwiać kolegów spuścizną po PRL-u, raczej należy mowić o braku zasad.... czuję się tutaj, razem z pozostałymi forumowiczami jak w rodzinie..." są dla mnie największą z najwiekszych nagród - dzięki Panu za to przeogromne. Dziękuję za niezapomniany komentarz, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Pani Kseno, Tak bardzo się cieszę, że moja koleżanka z roku jest Pani bliska rodzinnie. Znam Panią z poprzednich komentarzy i bardzo mi miło słyszeć, że moja kumpela obraca się w tak zacnym towarzystiwe. Wzruszyłem się do szpiku kości, gdy Pani napisała, że wie, iż odszedł od nas na zawsze nasz kolega z roku pochodzący z Grecji. Nazywał się Tilemachos Papadopoulos. Być może w Grecji go nie pamiętają, ale w Polsce pamięć o nim nie zaginie. Lecz nic się nie dzieje bez przyczyny. Korzystając z okazji chciałbym podziękować mojemu koledze z roku, Panu Profesorowi Wojciechowi Góreckiemu, ekspertowi od ropy i gazu, także łupkowego, a również Prezesowi Towarzystwa Geosynoptyków "GEOS" w jednej osobie, który znalazł czas, pieniądze i odwagę by wydać specjalny numer renomowanego w świecie czasopisma naukowego "Polish Journal of Mineral Resources" poświęcony w całości okruchom wspomnień absolwentów Wydziału Geologiczno-Poszukiwawczego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie - rocznik 1962-1968. To on i jego małżonka Tola, a także nasze koleżanki Ola i Jola, zorganizowali Zjazd koleżeński, który Państwu opisałem. Tym specjanym numerem naukowego czasopisma sprawili wielu koleżankom i kolegom niewymowną radość. Niestety narazili się dozgonnie do bólu "poprawnym politycznie" upierdliwcom, którzy ich za ten unikatowy numer czasopisma odżegnali od czci i wiary. Jest tam świetny tekst Profesora Wojciecha Strzetelskiego o nauce polskiej, o którym jak czas pozwoli, też napiszę kiedyś na tym blogu. Bardzo Pani dziękuję za wzruszający komentarz i pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz