Otrzymane komantarze

Do wpisu: Widziały gały, w jaki kanał się wpuszczały!
Data Autor
Z umiarkowanym zainteresowaniem (wszak to historyczne skamieliny) i coraz rzadsze okazy... Oraz  koniecznie z dystansu bo nigdy nie wiadomo co im odpier...li w danym momencie.. Pala w rece czy granat przeciwpancerny zwiekszaja szanse na zachowanie wlasnej  rownowagi psychicznej podczas bezposredniej konfrontacji..
Może warto odczekać i też ochłonąć.  
Do wpisu: Zatkany przeziór, kamień kotłowy i stare czajniki
Data Autor
Ptr
Natychmiast nasuwa się myśl, że taka pochwala osoby , która ewidentnie i wielokrotnie skompromitowala się swym działaniem, osoby bylego premiera, nie może być obiektywna. Odnoszę wrażenie ,że Pani brak szerszego spojrzenia. Brak stałych punktów odniesienia , aby w ogóle takiej obiektywnej oceny dokonać. Jeżeli brak tych  punktów odniesienia , spojrzenia z punktu widzenia pewnych nadrzednych kryteriów  społecznych , moralnych , państwowych i osobistego doświadczenia to zastanawiam się gdzie te punkty odniesienia w Pani oglądzie świata się znajdują. I wychodzi na to , że znajdują się w samym ocenianym , a więc ocenia Pani wg. kryteriów, którymi on sam manipuluje. To rodzaj utraty zdolności oceny pod wpływem guru. I dodatkowo pożywką emocjonalną jest negatywne uczucie jakim on jest przepojony i wyraża to w formie emocjonalnej kojarzonej z wyrażaniem dobra. Te dwie sprawy tłumaczyłyby siedmiogodzinną ekstazę przed telewizorem.
Novalia47
I jeszcze jedna (stara?) prawda wychynęła w tych wyborach i dzisiejszym spektaklu made by PiS: desant młodej krwi na stolicę i wielkie oraz średnie i mniejsze miasta Polski został wycięty w pień, przy czym w stolicy i w Krakowie nie pomogły nawet znane z TV twarze szefów sejmowych komisji , a być może nawet ta ich telewizyjna popularność zaszkodziła. Zaszkodził oczywiście i premier swoim drugim już łgarstwem stwierdzonym sądownie, tj. wystąpieniem na wiecu wyborczym  Wassermannówny w Krakowie, która wcześniej prowadziła kampanię w krakowskich kościołach, zresztą wyraźnie bez krzty przekonania, że ją wygra. Dzisiejszy spektakl z Tuskiem w roli głównej pokazał niebotyczną różnicę pomiędzy nim, a przesłuchującą go Wassermannówną  w sposób chwilami żenujący, a nawet skandaliczny (podobnie jak pos.Krajewski) nie tylko w klasie politycznej , ale i w klasie w ogóle.  Widziało to kilka milionów Polaków, a że spektakl był zaiste fascynujący, więc niektórzy, podobnie jak ja, przesiedzieli przed telewizorem bite 7 godzin z jedną krótką przerwą.  
Nikt ci nie każe i nie zmusza głosować na PIS. Jaśli Polacy wybiorą sobie ponownie PO do władzy to taką władzę będą mieli. PIS daje Polakom propozycje innej, uczciwej władzy, ale jak już wspomniałem jeśli Polacy będą chcieli złodziei, kłamców i zdrajców - będą ich mieli. Taka jest Chatar demokracja !
Do wpisu: Straciłem szacunek dla Małgorzaty Wassermann
Data Autor
Warmia
Świetnie, wychwycił Pan najważniejsze zdanie.  
Krzysztof Pasierbiewicz
@Warmia "A może to współczesny Sofokles i nasza Antygona walczyła Z Kreonem..." -----------------------  Pani / Pan? kpi, czy o drogę pyta?
Krzysztof Pasierbiewicz
@lektor Głosując w roku 2015 na PiS liczyłem, jak życie właśnie pokazuje błędnie, - na mniejsze zło. I to jest moja ostateczna dla Pana odpowiedź.
Novalia47
Nie, Panie Krzysztofku, ja z tym żadnego problemu nie mam; a wklejaj Pan sobie ile razy jeszcze zechcesz, ale obawiam się, że to wobec tego jest Pański problem, bo czytelnikom ten tekst już dawno się znudził. Co do określenia Wassermannówny  "panienka", to jest ono zgodne z jej obecnym stanem cywilnym i w niczym jej godności nie uwłacza. Tak, jak wg. ortodoksyjnych PiSdzielców nikomu nie uwłaczają "zdradzieckie mordy" czy "gorszy sort",albo te wszystkie wyzwiska b.prezydentów, zwłaszcza szanowanego w całym świecie Lecha Wałęsy czy równie szanowanego w świecie prezydenta Europy Donalda Tuska . Więc skoro i Pan stracił ostatnio szacunek dla tej panienki, to nie widzę powodu bronienia jej "godności". A zaraz się Pan Krzysztofek przekonają, jakie tu padną wyzwiska postaci wymienionych przeze mnie jako szanowane, jeszcze chwila! I proszę nie przekręcać mojej płci - czy to ma być jakaś złośliwość? Jeśli tak, to raczej dość marna i do Pana Krzysztofka poziomu niepasująca...
Warmia
Nurowska, Gretkowska i inni a niech piszą, nie ma to żadnego znaczenia od tego są. Spektakl był bardzo dobry może ktoś ma zacieęcie dramaturgiczne i napisze dramat oparty na kanwie tego sporu - procesu. Tusk opanował świetnie zasady prowadzenia sporu i trafiła kosa na kamień - żadne sofizmaty nie przeszły . Wasserman była świetna. Ona go położyła i przyszpilała ironią, faktem, ucinaniem i odcinaniem wycieczek w niejasności, tematy poboczne.  Kownacki też merytorycznie podołał. Dajmy spokój z tym co kto powiedział - a tamten powiedział, że tamten powiedział, jesteśmy ponad to rzężenie. Niech będzie - skoro Wasserman jest wg. nich pisowską pipą to staję za nią. 
Novalia47
Xena widziała jedynie to, co jej TVPiS w odpowiednio spreparowanych nagraniach pokazała, przecież to oczywista oczywistość.W bezpośrednich transmisjach na żywo w mediach niezależnych od PiS  widać było wszystko:gdyby stosować bolszewickie metody panienki W., to jej powinno się wyłączać mikrofon co kilka minut.
Warmia
Ma Pani rację wszyscy mówią o rekwizytach, użytych narzędziach, a tam były niezwykle ważne treści, których ominąć, strywializować nie pozwoliła pani Wasserman. Skutecznie wykorzystała wszystkie możliwe narzędzia aby przedstawić mechanizmy działania władzy pod zwierzchnictwem p. Tuska.  Doskonały kapitan szalupy o nazwie Komisja skutecznie trzymał w ryzach całą załogę w starciu z u - bootem. Jestem pod wrażeniem zwłaszcza, że "spektakl" oglądałam z "postępowym liberałem", do którego jakby coś dotarło.   
Słoń Podwawelski
Coraz trudniej czyta się coraz głupsze wywody Pana Dr. Niestety, nie dorasta Pan Pani Małgorzacie do pięt!!!!!!!!!! Ona naprawdę jest inteligentna a Pan jest tylko elokwentny.
xena2012
Pani/Pan ujęli posiedzenie komisji jako teatr dwu aktorów z pojedynkiem godnym Szekspira.Na tematy bedące przedmiotem posiedzenia jakoś nikt się nie wypowiada,czyżby nie były ważne? Śledząc portale otrzymuję potwierdzenie,że istotnie samo przesłuchanie dla naszych elit intelektualnych ma znaczenie drugorzędne a jedynie należało pourągać pani Wassermann,pokrzykiwać na blogu o braku dla niej szacunku.Do boju ruszyła już nasza elita kulturalna z panią Nurowską na czele która nazwała panią Wassermann ,,pisowską pipą'',prawda jakie to dowcipne i literckie.Teraz pozostaje poczekać na  wywody innego tytana literatury Gretkowską w ślad za nimi ruszą grajki.
gorylisko
czy kiedykolwiek zrozumiał pan znaczenie słowa "szacunek"
Jak widać Panu ani studiowanie ani praca na uczelni nie pomogły w zgłębieniu zasad savoir vivre.
xena2012
Pan zdaje się nie wiedzieć jakie są zadania komisji śleczej.To nie klub dyskusyjny,czy spotkanie przy kawie gdzie kazdy rzuca bon motami i wątpliwej jakości personalnie wymierzonymi dowcipami własnie w członków komisji.Mieliśmy już wiele takich przesłuchań gdzie nie tylko szokowała skala nieprawidlowości ale i zachowanie przesłuchiwanych osób-chamskie i aroganckie.Tak też zachowywał się Tusk wobec pani Wasserman.Widać,że zawiazała się już mobilizacja Anty-PIS na czele z Holland,Staniszkis,dziennikarzami a Pan całym sercem do tej miłej grupy dołacza przekalkulowawszy profity z tej mobilizacji.
Warmia
Obejrzałam to przedsrawienie, które trwało jak niektóre ze spektakli Krystiana Lupy wiele godzin. Nie żałuję, ten spektakl był popisem 2 aktorów. Andrzej Wajda kiedyś opowiadał jak dostrzec potencjał na głównego bohatera. Pani Wasserman kradnie każdą scenę bez trików, wyuczonych gestów etc. Rozsadza ekran i to nie jest kwestia tylko wizualna. Pojedynek iście szekspirowski warty uwagi i głębszej analizy. A że spektakl polityczny to chyba nikt nie miał oczekiwań, że będzie inaczej. W tym celu rozpisano role . A może to współczesny Sofokles i nasza Antygona walczyła Z Kreonem. Zdecydowanie lepsze widowisko od " Wroga Ludu" pana Klaty na stojąco oklaskiwanego w Starym Teatrze w Krakowie.
Wiesz co Krzychu, to coś ty stracił dla Maągorzyty Wassermann, obchodzi nas tutaj wszystkich, ale to wszystkich, jak zeszłoroczny śnieg !!! P.S.  Przyznaję, że nigdy nie widziałem takiego fałszywca jak pan.  przy okazji gratuluję panu i wam, krakowskim komuchom "super" prezydenta na kolejne 5 lat.  https://scontent-frx5-1… http://pl.memgenerator.p…  
Krzysztof Pasierbiewicz
@studentka Szacunek jest do posiadania i nie należy się nim chwalić. Ale musi Pani jeszcze trochę postudiować, żeby to zrozumieć.
Ciekawi mnie czyim szacunkiem Pan może się pochwalić?
Krzysztof Pasierbiewicz
@Xena2012 Szczerze? Pani widziała nie to co było, lecz to, co Pani chciała widzieć. A na to Pani zaślepienie polityczne ja już nic nie mogę poradzić. Serdeczności!
Krzysztof Pasierbiewicz
@trotelreiner Łgarstwo Woleńskiego o moim doktoracie wypromowanym przez PZPR powtarza Pan już nie wiem który raz z rzędu. A jak chodzi o notkę, to w post scriptum zacytowałem moją inną notkę opublikowaną na NB pod tytułem "Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus", którą przeczytało grubo ponad 43 tysiące Internautów, co jest chyba rekordem Naszych Blogów. Proszę sobie sprawdzić - vide: https://naszeblogi.pl/64… i nie rozśmieszać mnie z łaski swojej.
wielkopolskizdzichu
Szkoda że na sali nie było nikogo kto wyłączałby mikrofon Pani Małgosi, gdy ta wygłaszała manifesty na przemian z złośliwościami.  Efektem jej odreagowywania na krakowski blamaż było zdradzenie się z osobistym celem pognębienia Tuska.  
xena2012
Pani Wassrmann  wyłaczała mikrofon Tuskowi wyłacznie wtedy kiedy wdawał się w dywagacje bez związku z przesłuchaniem,odbiegał od tematu,dawał popisy chamstwa i  złośliwości.Czy jeżeli ktoś jest przewodniczacym KE ma prawo tak sie zachowywać?