|
|
Dark Regis Ja rozumiem, ale nie chodziło mi o krytykę PIS-u, tylko o to, żeby ci ludzie z listy w tym artykule (np. Kamiński, Lipiński, Szarama, Bielan, Czarnecki i wielu innych) zrozumieli wreszcie, że tamci z PO to już nie są dla ich koledzy z podziemia, bo gra teraz idzie o co innego. Teraz tamci weszli na drogę zdrady i przeszłość nie ma już nic do tego. Nie można ich wybielać i chronić tylko dlatego, że się kiedyś z nimi dobrze wódkę piło. Zdrada to zdrada. |
|
|
Ula Ujejska Ja swoje wątpliwości wykazałam już tutaj: http://naszeblogi.pl/622… i w kilku innych notkach. |
|
|
Dark Regis Ach, zauważyłem właśnie, że ten aksjomat indukcji zawisł tak bez sensu w poprzedniej wypowiedzi. Otóż chodzi o to, że każda relacja 1-argumentowa, która zawiera 0 i jest zamknięta ze względu na branie następnika, zawiera wszystkie elementy uniwersum. Na mocy twierdzenia Dedekinda, gdyby zamienić zwykły aksjomat indukcji z arytmetyki Peano na ten nowy, to będzie ona miała z dokładnością do izomorfizmu tylko jeden model (standardowy). Jednakże logika drugiego rzędu nie ma żadnego pełnego i poprawnego systemu dowodowego, albowiem zbiór konsekwencji semantycznych takiej nowej arytmetyki nie byłby rekurencyjnie przeliczalny.
Dalej są jeszcze gorsze wieści, ale właśnie przypomniałem sobie, że nikomu nie udało się rozwiązać Quizu na blogu pana Krzysztofa. Otóż podane tam pytanie nie ma jasnej odpowiedzi ani na Tak, ani na Nie. Odpowiedź na Tak jest po prostu właściwa dla prawdziwych ludzi nauki, choć burzy typowy materialistyczny światopogląd. Zacznijmy jednak od początku.
Pour-El i Richards zajmują się uogólnieniami teorii obliczalności z przypadku funkcji na liczbach naturalnych (zwykłe pojęcia rekurencyjności i obliczalności) na liczby rzeczywiste. Dodatkowo próbują to robić np. w przestrzeniach Banacha. Liczby np. e i pi są obliczalne i szybko można podać odpowiednie algorytmy. Dowolna liczba rzeczywista jest obliczalna, gdy jest granicą jakiegoś obliczalnego ciągu liczb wymiernych w tzw. zbieżności efektywnej, najogólniej chodzi o wyrażenie szybkości owej zbieżności w zależności od funkcji rekurencyjnej dla liczb naturalnych. Każda liczba wymierna jest obliczalna, ale już nie każda liczba rzeczywista. Potem to przenosi się na funkcje rzeczywiste.
El-Pour i Richards zauważyli, że w zagadnieniach początkowych dla równań różniczkowych zwyczajnych może być taki przypadek, że równanie różniczkowe dy/dx=F(x,y), gdzie F jest obliczalna i ciągła, może nie mieć wcale rozwiązań obliczalnych w żadnym prostokącie. Potem to samo wywnioskowali dla równania falowego (pochodne cząstkowe). Niby nic ALE.....
Wychwycił to Roger Penrose i w swojej świetnej książce "Nowy Umysł Cesarza" dużo miejsca poświęcił na początku zagadnieniu parkietaży i ich rekurencyjności, by potem zastanawiać się nad zbiorami nierekurencyjnymi, do których zaliczył żuka Mandelbrota. Byłoby to bardzo dziwne, gdyby nie konkluzja dla tych rozdziałów, w tym "złożoność i obliczalność obiektów fizycznych". W książce jest to zresztą opisane bardzo chaotycznie i jest rozrzucone, ale po wygooglowaniu można sobie dośpiewać resztę. Otóż stałe fizyczne, zwłaszcza w modelach kosmologii i mechanice kwantowej, są wyznaczane z tych modeli opartych o równania różniczkowe i sprawiają wrażenie dokładnie wykalibrowanych. Czasami błąd wielkości rzędu 10^-25 robi prawdziwe spustoszenie. Penrose zastanawiał się nad tym, co by znaczyło, gdyby właśnie jakaś kluczowa stała fizyczna była liczba rzeczywistą nieobliczalną. Wtedy nie udałoby się nam przeprowadzić dowolnie dokładnej symulacji. Czyli...
CDN |
|
|
Dark Regis Proszę tylko zauważyć, że cała makabra związana z rządami tych sprzedawczyków i złodziei, polega na tym, że wprosili się oni do koryta: a) przez martyrologie "walki z komuną", b) przez chęć wprowadzania u nas cudownego ustroju liberalnego ("wilczego kapitalizmu", kompradorskiego, z ubectwem na kasie). Proszę zauważyć, jak politycy PIS są blisko zrolowani z owymi "sprzedawczykami i złodziejami" w tym bajzlu martyrologiczno-"biznesowym":
https://www.tygodnikprze…
To jest ten węzeł gordyjski, który nie pozwala zrobić szybkiej i precyzyjnej chirurgii, ratującej zdrowie i życie naszego schorowanego państwa. Oni też się nie spieszą do wyjaśniania i rozliczeń we własnym koleżeńskim gronie, a więc jeszcze kilka lat będziemy mieli kompletny pat w polityce, symulowanie działań i jogę małych palców. Cała nadzieja w młodych i nie umoczonych jak minister Jaki, że w końcu to zauważą. |
|
|
Ula Ujejska Jabe
Ja na to liczę że Polacy się przyzwyczają i nie pozwolą więcej na rządy złodziei i sprzedawczyków. Nie mamy konkurencji na dzień dzisiejszy, a szkoda, bo dojrzała opozycja by się przydała. O młodych jestem wreszcie spokojna, a Pan niech sobie dalej marzy. |
|
|
Dark Regis To prawda. Trzeba by nad nim trochę popracować, bo ma zadatki na dobrego analityka. Mógłby również studiować z powodzeniem matematykę, bo tam też można się zagonić w jakiś wątek rozumowania i przestać dostrzegać resztę świata. A propos, tego ostatniego, to mam taki przykład, który pokazuje organoleptycznie, że gdy próbujemy zwiększyć skuteczność aparatu dedukcyjnego w matematyce, to natychmiast następuje rozmycie się pojęć zbioru, elementu zbioru i relacji przynależności.
Nie wiem czy Pan to pojmie, ale ma to związek z relatywną pełnością systemów logicznych takich, jak logika Hoare'a, czyli logika programów. Mówi się, że nie mają one częściowo rozstrzygalnych zbiorów tautologii, ale mimo to można opracować reguły pozwalające na automatyczne wnioskowanie za pomocą programów do wnioskowania o formułach zwykłej klasycznej logiki pierwszego rzędu, ale tylko w pewnych wybranych dziedzinach. To oczywiście znaczy, że wnioskowanie nadal nie daje się automatyzować, ale można przybliżać zagadnienia za pomocą teorii pierwszego rzędu i skorzystać z dobrze poznanych już technik komputerowych. Można też rozwijać systemy hybrydowe półautomatyczne. Ale to już insza inszość.
Ja zagaiłem na wstępie o relacji przynależności do zbioru. Chodzi o niestandardową metodę wnioskowania w logikach stosowanych w informatyce, której założenia opracował Henkin, a rozwinęli inni. Zaczniemy od pewnej formuły z logiki drugiego rzędu (a wiemy, że wszystkie logiki modalne się tam zawierają), czyli dopuszczającej kwantyfikatory obejmujące symbole formuł, zwanej aksjomatem indukcji drugiego rzędu:
Dla każdego f [zachodzi f(0) i dla każdego x (z f(x) wynika f(x+1))] to dla każdego x zachodzi f(x).
Henkin zauważył, że formuły logiki drugiego rzędu można interpretować jako formuły tzw. wielorodzajowej logiki klasycznej. No i właśnie w tym momencie następuje konieczność rezygnacji ze ściśle określonego pojęcia zbioru oraz relacji przynależności elementu do zbioru. Przyjmujemy tylko, że pojęcia te spełniają pewne aksjomaty wyrażone w logice klasycznej. Najpierw więc wprowadza się dodatkowy rodzaj, którego elementy reprezentują zbiory, a potem dopiero staramy się zdefiniować aksjomatycznie pojęcie samego zbioru i relacji przynależności, ograniczając się do logiki klasycznej. W ten sposób mamy teorię pierwszego rzędu, której twierdzenia są prawdziwe w każdym modelu tego nowego zbioru aksjomatów. To właśnie jest to niestandardowe rozumienie pojęcia zbioru i relacji przynależności. Zastosowania:
1. Przykład zastosowania logik wielorodzajowych do zabezpieczania kanałów komunikacyjnych: https://www.mimuw.edu.pl…
2. Planing z użyciem hipergrafów: http://www.ippt.pan.pl/_…
3. https://www.ii.pwr.edu.p…
Pewnie nie słyszał Pan nazwiska Leonard Bolc. Ja miałem w podobnych kwestiach spotkania trzeciego stopnia z Andrzejem Skowronem. |
|
|
Jabe Tym razem sanacji możemy nie przeżyć, a i poprzednim razem mało brakowało. Co by nie mówić o czasach kiedy panowie gnębili chłopów, Polska wówczas całkiem dobrze sobie radziła, nieprawdaż? Teraz mamy Polskę z pańszczyźnianymi obywatelami, a rzekomi patrioci się otwarcie chwalą, że się przekupstwem do władzy dorwali (patrz poniżej). Pańszczyźniany obywatel nie wie, skąd władza bierze pieniądze i się cieszy. |
|
|
Dark Regis Wie Pan, ja po prostu w roku 2003 robiłem coś podobnego, ale w oparciu o teksty popularnonaukowe i literaturę. Dlatego wiem, że to wcale nie wymaga wiele czasu, ale wiedzy a priori już od groma. :) |
|
|
Jabe Jak już wspomniałem, pan Karoń nie ma wyrobionej intuicji do pewnych rzeczy, a wypowiada się z miną mentora. |
|
|
Jabe Takie przekupstwo ma krótkie nogi. Przyzwyczają się, a koszty pozostaną. Co bardziej cyniczna konkurencja zaoferuje więcej i będzie płacz. Odpływ młodych od hasłowo rozumianej prawicy jest faktem. Młodzi są bardziej idealistyczni i brzydzą się obłudą i cynizmem. |
|
|
Dark Regis Tak. Pan Karoń jest humanistą i autorem dzieła o kulturze i sztuce. Nie wiem czy to humanista namaszczony przez czerwony sanhedryn uczelni "wyższych" w Polsce, czy raczej genialny samorodek, ale to nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Jego wiedza w temacie, o którym mówi, jest tak obszerna i kompletna, że to raczej - wzorem amerykańskich uczelni - rektorzy i dziekani powinni na niego polować, żeby zaszczycił ich swoją obecnością w ich gronie i podniósł rangę jakiegoś Uniwersytetu Stanowego w Buffalo.
Zresztą tam właśnie funkcjonuje taki rodzaj wolnego rynku usług akademickich, o którym tu niejednokrotnie wspominałem. Karoń wykłada swoją wiedzę oraz sławę, rektor wykłada papiery i jakieś tytuły, a potem się licytują o to, co się komu opłaca. Czy pan Karoń np. chce być twarzą uniwersytetu, który być może wypuścił już kilku głośnych idiotów, którzy lansują swoje "wykształcenie" w mediach, czy może uczelnia jest aż tak renomowana, że może panu Karoniowi zaproponować tylko doktorat i cykl wykładów. Tak to mniej więcej działa.
Ja miałem takiego wykładowcę na UW (prof. Feliks Przytycki), którego w zasadzie cały rok nie było w Polsce, ponieważ był właśnie tą drogą wyciskany w USA jak cytryna przez jakąś uczelnię (cykl wykładów). Pierwszy wykład u niego wyglądał w ten sposób, że rzucił nam niemal stu stronicowe ksero na stół i powiedział, że jak ktoś to przeczyta i będzie miał pytania, to on czasami będzie na konsultacjach w pokoju nr X. Nie powiem, ksero było genialne. Zawierało przykłady liczenia niemalże wszystkich trudnych całek, które w poradnikach matematycznych istnieją tylko jako tabele z końcowym wzorem. Minusem było to, że wykład był po francusku :))) Ale co to dla harcerza.
Słowo o K. Karoniu: "Przez wiele lat zajmował się projektowaniem i realizacją wydawnictw poligraficznych. W 1988 r. opracował informator o technice color management. Od 2009 r. zajmuje się historią kultury i sztuki i prowadzi portal poświęcony tej tematyce."
1) https://wpolityce.pl/spo…
2) Tu jest jego strona: http://www.historiasztuk…
PS. Nie chcę Panu psuć humoru, ale Karoń rozkręca się na dobre trochę dalej i pokazuje jak (post)gimnazjalny jest poziom ideologicznego zacietrzewiania się rozmaitych ludzi, w tym liberałów, w ramach dyskursu politycznego w Polsce. |
|
|
Ula Ujejska Pomarzyć fajna rzecz ... ale, przykładowo: pierwszego każdego miesiąca do drzwi Polaków puka listonosz i przynosi kasę z programu 500+ ... a Jabe dalej może snuć swoje marzenia ... bo Polacy twardo stąpają po ziemi, zwłaszcza młodzież. Ostro i zdecydowanie owszem, domagają się szybkich i radykalnych reform :) |
|
|
Jabe To Autor napisał o rozgoryczonych wyborcach.
Głównym zajęciem blogerów i komentatorów na Naszych Blogach jest wyzywanie rzeczywistych i urojonych wrogów. Było parę notek np. na temat nowej konstytucji, ale zostały zignorowane. W mediach też próżno szukać, ja w każdym razie nie napotkałem. Praktycznie tylko bieżączka. Nic dziwnego, skoro patriotyczna klaka uważa, że trzeba zmienić konstytucję, ale jeszcze mu nie powiedziano, jakiej chce.
Skąd wiadomo, że ci z PiS nie kradną? Przecież patriotyczne media nie wspomną, bo to woda na młyn totalnej opozycji. Po prostu możliwe, że media w rodzaju niezwykle pożytecznej telewizji o nazwie TVN jeszcze się nie połapały. O tym, że zielone światło jest, świadczy choćby powstanie Polskiej Fundacji Narodowej – prywatnej, choć założonej przez państwowe „spółki”. Czyli róbta, co chceta.
Programy rozdawnicze, czy to z budżetu, czy bezpośrednio z cudzej kieszeni, nie są przecież reformą ustrojową. One i wielkie centralne budowy polegają na wydawaniu pieniędzy. To ma być przełomowa reforma?
Nie jest wcale powiedziane, że wyborcy wybiorą swojską, znajomą totalną opozycję. Podczas ostatnich protestów ludzie, przeważnie młodzi, zbierali się pod tęczowymi flagami. Jak tak dalej pójdzie, prawicowość zostanie skompromitowana do tego stopnia, że zagłosują za jakąś eurogejozą. Na nic się zdadzą tłumaczenia, że PiS to nie prawica (o czym świadczą choćby wymienione przez Pana zdobycze). A może być gorzej – może być powtórka z sanacji. |
|
|
Jabe, a skąd ty wiesz, że wielu wyborców PIS jest rozgoryczonych ? Kto ci takich głupot nagadał ? Czy ty gupku studiowałeś może medycynę, bo widzę że znasz się na chorobach ?
Piszesz, że "nie ma żadnej dyskusji na temat przyszłego kształtu państwa " . A gdzieś ty do cholery był przez ostatnie 2 lata ? Toż to już ptaki żpiewają na drzewach o tym, jaki jest kształt Polski, a do ciebie to jeszcze nie dotarło ? No to, skoro nie ma żadnej dyskusji, jak piszesz, to jak sądzisz, co my tutaj np. na Naszych Blogach robimy ? No skoncentruj się i odpowiedz na to pytanie ? Dasz radę ?
Piszesz również "wspieranie wszystkiego w ciemno". No dobrze, wsparliśmy ludzi PIS, którzy nie kradną (tak jak tamci złodzieje z PO i PSL), wsparlićmy (jak piszesz w ciemno) ich program, a w nim: rodzina 500+, obniżony wiek emerytalny, bezpłatne leki dla seniorów, podwyżki płacy minimalnej i najniższych emerytur, budowę bezpieczeństwa Polaków ......... teraz popieramy (w ciemno) program mieszkanie + i budowę Centralnego Portu Lotniczego, czyli polską bramę na świat. Ty Jade, uważasz żw to jest złe poparcie ? że gdzieś pomyliliśmy się ?
A jeśli piszesz, że "Budowa Centralnego Ośrodka Samowoli na gruzach ..... niczego dobrego tubylcom nie przyniesie", to ty nie jesteś normalny. Pytanie do ciebie, czy ty potrafisz jeszcze logicznie myśleć ?!
I nie płacz już, bo jak w Polacy znowu wybiorą do władzy durniów, złodziei i zdrajców z tot. opozycji, to oni będą dalej rządzili, bo taka jest właśnie demokracja gdzie większość (nawet głupków) ma mandat do rządzenia.
P.S. Jeszcze słówko do autora tej notki: Panie Grzegorzu, pan powinien zajrzeć sobie między nogi czy tam przypadkiem coś nie fermętuje ! |
|
|
Jabe O, doprawdy? Oglądnąłem początek, w którym pan Karoń opowiada o spekulantach. W porządku, gdy baja o sprawach banalnych bądź znanych. Podsumowanie zjawisk w rodzaju marksizmu kulturowego każdemu może się przydać. On jednak nie wzdraga się wypowiadać o rzeczach, o których nie ma pojęcia. To humanista?
Co to jest spekulacja? W najprostszej formie, polega na kupowaniu czegoś tanio w oczekiwaniu wzrostu cen. To taki handel, tylko odbywający się bardziej w czasie niż w przestrzeni. I tak, jak handel jest to działalność pożyteczna. Dzięki temu, że ktoś kupuje, nim popyt wzrośnie, producenci mogą na czas zwiększyć produkcję. Później, gdy wzrosną ceny, spekulant sprzedaje. Spekulacja prowadzi do niwelacji wahań cen. Być może jedynym negatywnym zjawiskiem związanym ze spekulacją są bańki spekulacyjne, ale one są przede wszystkim prowokowane polityką monetarną państw. |
|
|
Jabe W obecnej sytuacji zarówno bycie w opozycji, jak i wspieranie władzy, oznacza bycie obok jakiejś lewicy. Tylko że opozycja oznacza całą resztę, nie jakieś powinowactwo. Za komuny, gdy partia wydaliła jakiegoś partyjniaka, ogłaszając, że partyjni go nie chcą, żartowano, że bezpartyjni tym bardziej. Z opozycyjnością jest tak, jak z bezpartyjnością. |
|
|
Dark Regis Dzisiaj pan Karoń mówił o Panu w YT ;)
https://www.youtube.com/… |
|
|
Jak wy ,ta prawica szczytujecie obok lewicy to na bank spłodzicie kolejnego bękarta.
Jak wy tak ciągle szczytujecie to nie lepiej załozyc porno telefon i kasę tłuc bo nie ma jak autentyczne przeżywanie orgazmu a publika dość specyficzna ale płacąca doceni autentyk |
|
|
Wreszcie może autor wyjaśni cot to za potworek ta fermentująca i szczytująca prawica,razm z jabe coś zweszyliście bo jak ferment to i zapach ale to szczytowanie...też to przeżywacie
non stop ,to nie wspólczuję ! |
|
|
Jabe Budowa Centralnego Ośrodka Samowoli na gruzach obecnego sądownictwa niczego dobrego tubylcom nie przyniesie. Dlatego rozgoryczenie wielu wyborców PiS wcale nie jest zrozumiałe. Można je jedynie tłumaczyć sekciarstwem albo jakimś rodzajem syndromu sztokholmskiego. Nie ma do czego tęsknić, bo to leczenie dżumy cholerą.
Nonsensem jest również oczekiwanie, że prawica fermentująca (A jest jakaś inna?) będzie temu bezrefleksyjnie klaskać, zaś – powiedzmy to jasno – „punktowanie władzy tam, gdzie popełnia błędy” jest automatycznie zaliczane do wspierania totalnej opozycji. Nie ma żadnej dyskusji na temat przyszłego kształtu państwa. Pozostaje więc tylko wspieranie w ciemno wszystkiego, czego partia rządząca zapragnie. Na to oczywiście prawica nie może się zgodzić i musi stać tam, gdzie opozycyjna część lewicy. Moim zdaniem kukizowcy robią sobie krzywdę, próbując w obecnym chocholim tańcu brać jakiś udział. Stać obok i krytykować rozbudowę systemu, który niszczy Polskę – tyle. |