Chciałbym przede wszystkim podziękować Panom, którzy wypowiedzieli cenne uwagi do mojej „Awantury gazowej” z 5 lutego br. Problem niestety leży po naszej stronie, brak jakiejkolwiek reakcji zawierającej konkretne propozycje uporządkowania spraw na styku UE – Rosja rozzuchwala tylko Putina i całą jego mocarstwową tromtadrację.
Klasycznym przykładem stosunków niemiecko rosyjskich jest wypowiedź Ischingera przytoczona w „niezależnej” w kontekście reakcji na, moim zdaniem, skandaliczne wypowiedzi warszawskiego ministra spraw zagranicznych.
Kłania się Poniński i inni „jurgieltnicy”. Czy ktokolwiek w tym rządzie zdaje sobie sprawę, w jaką grę grają Niemcy z Rosją, wypowiedź pana Ischingera nie pozostawia chyba wątpliwości.
Psim obowiązkiem każdego, kto niezależnie od stopnia prawomocności reprezentuje Polskę jest podniesienie alarmu na oczywisty zamach szykowany nie tylko w stosunku do Polski, ale przecież do całej Europy.
Sprawa „gazu” nie jest przyczyną, lecz skutkiem uprawianej od wielu lat polityki współpracy niemiecko rosyjskiej nad stworzeniem nowego układu europejskiego eliminującego wpływy amerykańskie. Koszty tego układu musi zapłacić cała Europa, ale Polska w pierwszej kolejności. Nie ma w tym nic nowego tylko powtórka z osiemnastowiecznej „zmiany aliansów” po śmierci carycy Elżbiety. Wraz z Gottorp Holsteinem na tron rosyjski została wysłana agentka Sophie Friederike Zerbst Anstalt i los Polski został z tą chwilą przesądzony. Obecnie mamy w Niemczech dawną komsomołkę edukowaną w Leningradzie, która z rosyjskim agentem w Niemczech może porozumiewać się nie tylko dosłownie w obu językach.
Ten stan rzeczy był przygotowywany natychmiast po upadku Sowietów w kontaktach Kohla z Jelcynem, tylko że obie strony nie były jeszcze odpowiednio nastrojone.
Pamiętam, że na początku lat dziewięćdziesiątych byłem zapraszany na posiedzenia frakcji chrześcijańsko demokratycznej parlamentu europejskiego / dzisiaj takiej frakcji nie ma ze względu na obowiązującą „poprawność” polityczną, ale myślę, że gdyby to była frakcja judaistyczna lub muzułmańska to ostałaby się/.
Wtedy Kohl pretendował do przewodnictwa w tej frakcji bądź co bądź reprezentującej partie rządzące w kilku krajach EWG z Niemcami i Włochami na czele , a jedyną realną siłę sprzeciwiającą się niemieckiej hegemonii była włoska chadecja. I dlatego zapewne należało ją zniszczyć.
Pamiętam, że na inauguracyjnym posiedzeniu z udziałem przedstawicieli chrześcijańskiej demokracji środkowej Europy Kohl do prezydium zaprosił przedstawiciela Bułgarii, mimo że wszystkim było wiadomo, że największą partią reprezentującą największy kraj była polska chrześcijańska demokracja będąca zresztą członkiem założycielem i światowej i europejskiej unii chadeckiej, a bułgarska chrześcijańska demokracja nie miała wówczas żadnego znaczenia nawet w Bułgarii.
Charakterystyczną dla ówczesnej sytuacji była wypowiedź Andreottiego, że dopóki on jest to jest nadzieja na powstrzymanie niemieckiej hegemonii, ale po jego odejściu droga do niej będzie ułatwiona. I tak się też stało.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest ogłoszenie powszechnej mobilizacji dla obrony Polski, ale też i całej Europy przed spiskiem niemiecko – rosyjskim.
Rosja może być partnerem, lecz tylko i wyłącznie dla całej UE, a w dalszej przyszłości połączonych i innych krajów europejskich.
Na czele ugrupowania walczącego o taki właśnie kształt Europy powinna stać Polska, jako zwornik wschodniej i zachodniej części kontynentu.
Ciągle jest tylko aktualne pytanie, kto w Polsce takiej misji się podejmie?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2619
Trzeba uruchamiac kanaly za oceanem, innej rady nie ma.
...Dziękuje bardzo za rozwinięcie tematu.
Odnośnie kończących Pana tekst słów z pytaniem o to, "kto w Polsce takiej misji się podejmie" chciałbym sprowokować refleksję dotyczącą Pana Viktora Orbana. Ostatnio jest to postać bardzo popularna wśród Polaków i myślę, że torów myślowych, które temu towarzyszą i to prowokują rozwijać nie trzeba (szabla i szklanka oczywiście). Chciałbym poznać Pana opinię na ile jest to postać charyzmatyczna? Oczywiście w Pana ocenie przy tej okazji pojawią się inne spostrzeżenia i one tez mnie interesują.
Nie ukrywam, że gdzieś wśród nas pojawia się tęsknota za Takim Politykiem. Pewnie chcielibyśmy z ust naszych polityków usłyszeć słowa:"Jesteśmy gotowi walczyć, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale jesteśmy także gotowi do kompromisu, jeśli będzie to w interesie państwa". No i gdzieś tam wśród komentarzy rodzi się pragnienie namaszczenia takiego Orbana w wersji polskiej. Jak w związku z tym ocenia Pan możliwości stworzenia silnego porozumienia, być może na zasadach federacyjnych z Węgrami?
Jan Paweł II był za wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, przy czym wyjaśniał, że Polska ma misję wobec calej Europy - zmian politycznych w kierunku niesienia wartości chrześcijanskich.
Myślę że będzie nam w tym pomagał jako Swięty Kościoła Katolickiego, trzeba prosić o wstawiennictwo, aby znaleźli się odpowiedni ludzie, odpowiedni przywódca dla tej roli POLSKI w EUROPIE> Jest to wielkie wyzwanie i wielka REFORMA przed nami.
Moim zdaniem, ruch patriotyczny w Polsce, tzn. ci ktorzy chca Polske uratowac, powinni szukac bezposredniego kontaktu ze spoleczenstwem, ktorego znaczna czesc juz nikomu i w nic nie wierzy. Przedstawic Narodowi plan odnowy Rzeczpospolitej, oparty na wzorach zaczerpnietych z Europy Zach., gdzie wszystkie dziedziny zycia spolecznego funkcjonuja dobrze, a w Polsce nie funkcjonuje nic, rozpad Rzeczpospolitej jest przeciez w fazie zaawansowanej. Ten plan trzeba konsultowac ze spoleczenstwem, na bezposrednich spotkaniach w calym kraju. Era nadetych biurokratow partyjnych, roznej masci, powinna sie wreszcie skonczyc ! Taka solidna praca przyniesie napewno pozadane efekty.
Natomiast te rozne protesty, przepychanki itp, ktore niestety obserwujemy codziennie, to jedynie demonstrowanie slabosci.
A co Pan o tym sadzi i jak doprowadzic do takiej aktywnosci ?
Dziekuje za interesujace publikacje i pozdrawiam Pana.
Prosze Pana, Sikorski zadeklarowal przeciez, ze Polska chce sie zrzec niepodleglosci ! Przeciez nie w swoim wlasnym imieniu, tylko w imieniu Rzeczpospolitej ! Mnie tutaj zapytano: " W jakiej formie ta zaleznosc od Niemiec powinna byc realizowana ? Czego CHCA POLACY ? Nam to sie nie podoba,dosyc klopotow mielismy i mamy z NRD !"
Czy Ischinger powinien ta deklaracje nazwac zdrada ?