Jutro Wspomnienie Wszystkich Świętych a pojutrze Dzień Zaduszny, czyli Wspomnienie Wiernych Zmarłych, naszych najbliższych. Do 8 listopada to okres oktawy Dnia Zadusznego, podczas której można w Kościele Katolickim uzyskać za zmarłych odpust zupełny. Aby tak się stało należy odwiedzić pobożnie cmentarz, modląc się choćby tylko w myślach za zmarłych i spełniając przy tym zwykłe warunki odpustu: odmówienie Ojcze Nasz, Wierzę w Boga, modlitwy w intencjach Ojca Świętego, spowiedź, komunię świętą i zachowanie wolności od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu.
Pamiętajmy o tych, którzy odeszli. Niech o nich wspomnienie będzie dla nas wskazaniem ziemskiej drogi do Domu Pana.
W tych dniach może też warto zajrzeć w głąb samego siebie i zadać sobie pytanie: Czy moja droga życia jest tego życia warta? Może jednak coś należy zmienić, aby nie okazało się, iż idąc krętymi drogami naszej ziemskiej egzystencji w momencie wdepnięcia "w kałużę" i obejrzenia się za siebie... nie zobaczyć jeno pustki i naszego zniewolenia.
Nikt nie jest wolny od grzechu i zapewne i nasi zmarli nie byli idealni za życia. Również my żyjący jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy różne grzechy. Ważne, żeby dążyć do świętości, która jest drogą do Szczęścia Wiekuistego. Starajmy się więc pamiętać o naszych bliskich zmarłych wspominając ich takimi jakimi byli: dla siebie samych, innych ludzi i dla Boga.
Być może pamięć o wielu z tych, którzy odeszli nie jest jasna i pełna rzewnego wspomnienia o ich ziemskiej miłości i dobroci dla bliźnich i Boga. Wielu przecież było za życia nikczemnikami, ale oni też mają prawo do Miłosierdzia Bożego. Pomódlmy się więc także za nich... być może nasza modlitwa otworzy im wrota z czyśćca do niebiańskiej szczęśliwości... Bo przecież nieznane są wyroki Boskie...
Może kiedyś i my potrzebować będziemy takiej modlitwy...
----------
Odeszli...
Pamięć o nich jest naszą historią, naszą przyszłością,
Ich dni, słowa i czyny - doświadczeniem,
Grób świadectwem ich ziemskiego istnienia,
Płomień zniczy naszym wiecznym człowieczeństwem,
Modlitwa – z nimi połączeniem...
Jesteśmy...
Szczęście to codzienne odczuwanie własnego istnienia i wolności od wszystkiego... więc bądź szczęśliwy i czuj, że każdego dnia istniejesz i nie jesteś niczym zniewolony...
Każde nawet najmniejsze zło jest tym największym złem a każde nawet najmniejsze dobro jest tym największym dobrem...
Pamiętajmy czym była nasza przeszłość i kształtujmy naszą teraźniejszość, bo od nich zależy nasza przyszłość!
Miarą dojrzałości i wielkości człowieka jest dostrzeganie przez niego własnej małości... w nieuchronnym przemijaniu!
Odejdziemy...
Dokądkolwiek byśmy nie szli zawsze idziemy ku ziemskiej śmierci... zostawmy za sobą miłości, radości, mądrości i dobroci ślad...
Może i nam zapalą płomienne epitafium.

P.S.
Są takie dni w roku, gdzie raz napisawszy o nich, trudno coś zmienić lub twórczo coś nowego wykreować. Dlatego w niniejszym tekście wykorzystałem niektóre fragmenty z mojego postu z roku 2011: Odeszli, Jesteśmy, Odejdziemy...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
niepamięć ran też nie zabliźni,
bo dzięki nim jeszcze się tlą
resztki honoru mej Ojczyzny.
https://pbs.twimg.com/media/F9xZkjaWoAAdc49?format=jpg&name=medium
Na cmentarzach zawsze odwiedzam najstarsze groby, które pochowały też bohaterów walczących za wolność naszej Ojczyzny. I wtedy doceniam co dla nas, współczesnych Oni zrobili. A nieraz tak łatwo o nich zapominamy, szczególnie teraz, gdy świat zwariował i gloryfikuje lewackie idee. Kiedyś tak sobie pomyślałem, co Ci nasi bohaterowie powiedzieliby dziś widząc "Marsze Dewiantów" z LGBTQ+...
Pzdr
Dziękuję za miłe słowa. Takich ludzi jak my jest wielu, ale często i za często nas nie widać. A teraz musimy zewrzeć szeregi, bo nadchodzi dla nas bardzo zły czas.
Serdecznie pozdrawiam
Panie Krzysztofie, Prawi,
Arcybiskup Marek Jędraszewski zakończył przesłanie z Katedry Wawelskiej do nas wszystkich w programie TVP1. Oczywiście wkleję, gdy link będzie aktywny wraz z obrazem. Tu w wersji dźwiękowej: https://diecezja.pl/aktu…
Tak te przesłanie jest godne wielkiego kapłana,człowieka samotnego pośród swych rówieśników,zmęczonych swoją wiarą,ciągłą walką i wewnętrzynymi rozterkami.
Nie oglądam telewizji,także moja córka tego nie czyni,jesteśmy jeszcze młodzi a już mamy dość tej nowoczesnej formy szukania prawdy..
Nasi wspaniali przodkowie którzy z imięniem Jezusa Chrystusa na ustach umierali za naszą wolność,mieli wiarę tą głoszoną ewangelią w małych parafiach przez prostych kapłanów,powielaną przez rodziców dziadków i babcie w życiu codziennym?
Między sobą zbudujmy kościół Boży,może wtedy zakiełkuje w nas ziarno prawdy.
Nie napiszę -żałuj, bo wkleję dla Ciebie z obrazem, spójrz z córką proszę.
Zapalę znicz tam, gdzie go nie będzie :-)
Świato w ciemności zapal.
Moja córa wspaniała mała kobietka rzekła by dobry challenge wchodzę w to!
No cóż... modernizm już się wkradł do Watykanu i nam, zwykłym katolikom burzy spokój wewnętrzny. Pokazuje to portal PCh24 i chwała mu za to. Przyjdzie nam chyba faktycznie budować KK od podstaw.
Pzdr
Duch Święty nie próżnuje,jest z nami i on nas nawołuje by być razem,blisko.
Akurat bardzo cenię Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, bo coraz mniej jest takich kapłanów. Niestety za papieża Franciszka chyba KK zmierza w złą stronę...
Pzdr
@krzysztofjaw,
Słusznie
Przyjdzie nam chyba faktycznie budować KK od podstaw.
≈=======
Żeby Wam tylko z wysiłku żyłki nie popękały.
Postaw świecę na zimnym kamieniu
Proszę
Daj mi światło!
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
I tylko wiatr płacząc modlitwę
Przywiał szare liście
A deszcz skropił łzami niepamięci
Reti(Bajcy)