Chrystus zmartwychwstał! Chciałoby się zaintonować: Pax, pax między chrześcijany! Pokój ludziom dobrej woli, agnostykom, ateistom, wyznawcom Ozyrysa, Zeusa, czcicielom Swarożyca… Ale nie ma pokoju między bliźnimi. Radosne Alleluja jest zagłuszane potężniejącym z dnia na dzień skowyciorkwikiem elyt III RP. Przy erupcji decybeli wyrykiwanych przez awangardę progresu i demokracji nawet wybuch indonezyjskiego wulkanu przypominał wystrzał z korkowca, choć Krakatau zionął lawą na 15 kilometrów w górę.
Do obowiązkowego repertuaru antywyborczych protestsongów chór wujów i ciot dołączył okolicznościowe zawodzenie związane z dziesiątą rocznicą tragedii smoleńskiej. I tak pewien mundurowy wdowiec wspominał w rynsztokowym radiowęźle swe pierwsze myśli na wieść, że jego żona zginęła w tej katastrofie. I nie była to bynajmniej rozpacz po stracie ukochanej osoby czy równie coś intymnie osobistego, lecz tezy z oficjalnych raportów o niedoświadczonych pilotach, pijanym generale i roli Jarosława Kaczyńskiego w tym nieszczęściu.
A potem górę wzięła nikczemna małostkowość halabardników. I od Wielkiego Piątku rozdzierają szaty nad pogardą Kaczyńskiego i jego kamaryli dla prawa. A to, że łamiąc przepisy sanitarne o zakazie zgromadzeń grupowo składali wieńce pod pomnikami na Placu Piłsudskiego. A to, że specjalnie dla prezesa zarząd Powązek otworzył bramę cmentarza, zamkniętą dla zwykłych ludzi. A prezes pod pretekstem oddania oficjalnego hołdu ofiarom katastrofy smoleńskiej odwalił prywatę odwiedzając także grób swej matki!
W nocy na Żoliborzu padał deszcz. Tylko nad willą prezesa Kaczyńskiego świeciło słońce. Krzepiących Świąt!
Sekator
PS.
- Słońce w nocy?- dziwi się mój komputer.
- Oczywiście - wyjaśniam. - Bo prezes lekceważy także prawa natury.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2293
Jak pan Grodzki, przywędrowal do senatu, bez kwarantanny , po powrocie z Włoch, to było wszystko w porządku. Czecia osoba w państwie, nie jacyś posłowie, z posłem Kaczyńskim na czele, którzy nie ruszali się w ostatnim czasie nigdzie.
Gdyby nie było próby lekceważenia praw natury, to by nie było potrzeby latania z wieńcami...
To najprawdziwsza prawda, co napisał autor i co potwierdza komentarz Angieli: tylko zaślepiona nienawiść do Pana Prezesa powoduje opozycją wyliczającą te brednie,takie oczywiste kłamstwa o Panu Prezesie,że rzekomo łamał prawo obowiązujące w stanie epidemii pod pomnikiem ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i na cmentarzu, gdzie jest pochowana jego ś.p Matka! Przecież Pan Prezes w ogóle tam nie był, co przecież potwierdza nawet komentarz Angeli. Trzeba być prawdziwym wrogiem Polski,płatnym agentem Moskwy i Brukseli, podłym targowiczaninem żeby wymyślać takie potworne kłamstwa!!!
Kilka dni wstecz, mądry człowiek napisał; choroba matki zatrzymała w domu jednego z braci, ten uratował byt Polski, więc słychać kwik.
Czy ktokolwiek jest w stanie wyobrazić sobie Polskę, gdyby obaj bracia zginęli w zamachu smoleńskim?!