Gomółka i socjalizm XXI wieku.

Właśnie wysłuchałem przemówienia premiera w sejmie i gdybym miał włosy na głowie to chyba na roku stanęły by mi dębem. Jakże przypomina mi to pustosłowie i pieprzenie Gomółki z lat 60-dziesiatych, że w socjalizmie jest tak dobrze, ale trzeba podnieść ceny mięsa. Nie chciałem wierzyć, że upłynęło ponad pół wieku i że myślenie ekonomiczne bankiera, polityka, menagera no i premiera może nadal tak dalece odbiegać od ekonomicznej rzeczywistości. Pan premier wymienił kilka, a nawet kilkanaście nowych podatków. Wprawdzie bezpośrednio, według pana premiera, miałyby one uderzać w koncerny medialne, finansowe i wielkie holdingi co jest zwykłym kłamstwem i oszustwem. Panie premierze nikt nie ma takich możliwości, jak te wielkie molochy, na przełożenie nowych kosztów na klienta, czyli na nas, na obywatela.  Nie mówiąc już o możliwościach lobbingu (czyt. współczesnej korupcji i ekonomicznego szantażu). Koszty tych podatków wrócą do zwykłego obywatela powiększone o procenty, o podatek Belki bądź inne, akcyzy czy VAT-y. Panie premierze albo pan tego nie wie i nie nadaje się nawet na najniższe stanowisko ekonomiczne albo działa pan w imieniu byłych pracodawców! Bo to ze działa pan w imieniu posła naczelnika to jasne! 

Panie premierze, skoro pan naprawdę nie wie, co trzeba zrobić w okresie wielkiego kryzysu, to ja jako ekonomiczny laik panu powiem. Należy przez rządzących, instytucje państwowe i polityków zacisnąć pasa i podatki obniżać a nie podnosić. Może pan oszukać kilku idiotów, że po kieszeni dostaną tylko wielcy. W to uwierzą wyłącznie homosovietikusy, na których się opieracie, dla których najważniejsze zabrać (ukraść) tym co mają, co wypracowali i rozdać nierobom co już od pewnego czasu robicie. Aż dziw bierze, jak pan mógł prywatnie dojść do takiego majątku przy takiej indolencji ekonomicznej! A może tak przykładem piłkarzy, politycy zrezygnują z polowy wynagrodzenie również Ci w parlamencie europejskim, może tak ograniczyć diety, wstrzymać dofinansowanie partii politycznych. Co pan na to panie premierze? Proszę nie zapominać ze demokracja od 1989 roku trzykrotnie zwiększyła ilość urzędników i to wszystko w erze komputerów, kalkulatorów, Internetu itp. Tutaj ma pan pole do popisu!

Panie premierze, rządowi wydaje się, że zaszokował Polaków sumą 212 mld PLN przeznaczoną na tarcze antykryzysową. To ja bym chciał od pana usłyszeć skąd weźmiecie środki na załatanie dziury budżetowej którą to fachowcy szacują na 130 mld PLN. Do tego kwartał niepobierania ZUS, to wydatek około 50-60 mld PLN. Dodając do tego kolosalne koszty w służbie zdrowia, to co najmniej dodatkowe 60 mld PLN. Jeśli potrafi pan liczyć to w sumie lekko licząc rząd ma dziurę około 250 mld PLN. Proszę mi powiedzieć skąd chcecie wziąć na taką dziurę budżetową środki. Czy to 212 mld PLN ma służyć do zalatania tej dziury, czy chcecie dodrukować pieniędzy. Jedno i drugie będzie rabunkiem oszczędności Polaków. Panie premierze upłynęło już kilkanaście lat, kiedy to pani Bieńkowska stwierdziła, że 5’000 PLN nie wystarcza na waciki. Proszę mi powiedzieć, co za te 5’000 PLN może zrobić przedsiębiorca z kilkoma pracownikami. Większej paranoi i hipokryzji, żeby nie nazwać głupoty, nie słyszałem. Proponuję do 5’000 PLN ograniczyć koszty każdej kampanii wyborczej PiS-u.

Druga rzecz, pan premier w prawdzie delikatnie, ale wspomina o nowej rzeczywistości. Jak na razie panie premierze, to ta nowa rzeczywistość ma się zacząć od ograniczenia swobód obywatelskich, od otwierania korespondencji, śledzenia i podsłuchiwania obywateli. Aż strach pomyśleć czym się ta nowa rzeczywistość zakończy.  Kiedyś się mówiło, ja się nie boje, bo mam raka, od dziś będzie się mówiło: „nie boje się nowej rzeczywistości, bo mam korona wirusa”. A swoją droga ta pandemia daje wam niepowtarzalna szanse rozwiązania problemów demograficznych. To trzeba mieć szczęście, a w myśl klasyka szczęściu trzeba pomagać. Może dlatego w wielu krajach, walka z korona wirusem zdaje się być fikcyjną! Czy może to być?

I ostatnie pytanie. Gdzie jest naczelnik państwa, który w imię demokracji i komunistycznej konstytucji, którą tak krytykował, gotów jest narażać życie i zdrowie milionów Polaków? Jak długo będzie rządził nami jakiś nawiedzony Richelieu decydując o losach milionach Polaków bez najmniejszej odpowiedzialności. Schowany albo za damską spódnicą, albo za jakim banksterem. Czyżby w Polsce obecnie naprawdę najważniejsze były wybory? Przecież ten facet nacjonalizuje i umacnia wszechwładze polityków. W myśl klasyka „dzieli i rządź”, to i podzielił Polaków jak nikt dotąd a teraz próbuje rządzić absolutnie. Czym to się rożni od tego, co podobno pan naczelnik tak nienawidzi, od komuchów z PRL-u. Ostatnio posła naczelnika „trzeci bliźniak” nazwał terrorystą politycznym. Zastanawiałem się które określenie jest trafniejsze i doszedłem do wniosku, że oba wspólnie najlepiej oddają charakter i przerost ambicji pana posła. Wzywam pana posła do wzięcia odpowiedzialności za swoje decyzje.

PS: Przepraszam właśnie w sejmie wystąpił poseł naczelnik. Ograniczył się tylko to stwierdzenia ze TK za PO był złożony z sędziów pro PO-owski, to teraz może być złożony z sędziów pro PiS-owskich. Przecież to oczywiste, bo tamta władza była bardzo zła, za to obecna jest bardzo dobra. Pan naczelnik stanowisko przeciwników politycznych nazwał demagogią i hipokryzja, i chyba miał racje!