… i można być pewnym, że się pojawią. Złodzieje wielcy, złodzieje mniejsi, wspólnicy złodziei, tuby propagandowe złodziei, utrzymanki złodziei, najemnicy złodziei. Wszyscy w obronie demokracji.
Od kilkunastu miesięcy zastanawiamy się, o co im chodzi. O to właśnie! Demokracja jest wtedy, kiedy wszyscy są równi, czyli wszyscy są złodziejami. Rząd, który nie kradnie, absolutnie nie przestrzega reguł takiej demokracji; a tu w dodatku żadnych złudzeń nie można żywić, że kiedykolwiek będzie ich przestrzegał. Co gorsza – ten rząd wybrali ludzie przez złodziei skazani na niebyt, w złodziejskiej nomenklaturze zwani frajerami, według złodziejskich norm etycznych warci tylko tyle, na ile można ich okraść.
„Żyjemy w świecie, w którym garstka ludzi opętanych paranoidalną żądzą władzy od lat systematycznie i konsekwentnie wpycha nas w otchłanie średniowiecza i totalitaryzmu” -wychrypiała gwiazda PRL-owskiego turpizmu.
Ktokolwiek jej to napisał, działał w zgodzie ze złodziejską logiką. Złodziej jest święcie przekonany, że ludzie uczciwi są ewenementem, wybrykiem natury, niegodnym nawet miana mniejszości. W świadomości złodzieja nie istnieją wolne wybory. Jeśli taka „garstka”, za jaką złodziej uważa ludzi uczciwych obejmuje rządy, to może być tylko następstwo „paranoidalnej żądzy władzy”. No a czym dla złodzieja mogą być rządy inne niż te, do których przywykł, niż te, które prowadziły go na szczyty złodziejskiego establishmentu? Otchłanią średniowiecza! A w dalszej (daj Boże!) perspektywie? Totalitaryzmem! No przecież „Cela plus”, ten program, o który od miesięcy wołają miliony okradzionych, oszukanych, niszczonych przez mafie, osieroconych, o który wołają zza grobu setki zamordowanych – musi wystartować w państwie rządzonym przez uczciwych ludzi! A jak ma się czuć złodziej, kiedy cela coraz bliżej, a armia bodyguardów, dzięki której tyle lat czuł się bezpiecznie, przestaje być Nadzwyczajną Kastą?
Wystarczy nie kraść, żeby mieć jak na dłoni wszystkie złodziejskie środowiska, zależności i – zamiary.
Tu warto być ostrożnym, bo całe minione ćwierćwiecze to ciąg zbrodni dokonywanych przez różnego autoramentu złodziei.
I jeszcze jedno. „Ulica” – wiadomo kto kim jest, po co jest i w czyim interesie występuje. A równie zajadła „zagranica”? Aż tak opłacalne były złodziejskie rządy w Polsce? Czy taki sam jest tam strach przed „garstką ludzi”?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7265
dziękuję za notkę :)
"PO było grupą przestępczą!"
Nocne koszmary w PO i właścicieli III RP. „Nietykalni” i ”święte krowy” potwornie „ryczą” .
Bestie w czarnych togach zniszczyły niejedno życie.
Obojętność tej nadzwyczajnej kasty wobec krzywdy ludzi jest porażająca.
Zbrodniarze z orłami na piersiach nadal orzekają w polskich sądach.
Osądzamy togowych zbrodniarzy zagnieżdżonych w polskich sądach.
http://www.oglaszamy24.p…