Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Prezydencki Lucień i Prezydencki kabareton

Piotr Grudek, 23.05.2011
Lucień Kaczyńskiego i kabareton Komorowskiego

Niestety większość informacji o poczynaniach Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Bronisława Komorowskiego przechodzi przez opinię publiczną niezauważalnie. Król Polski i Wielki Książe Litewski Stanisław August Poniatowski organizował obiady czwartkowe dla sfer kultury. Marszałek Piłsudski miał prawie co tygodniowe odprawy z generałami w Głównym Inspektoracie Sił Zbrojnych. ŚP Pan Prezydent Kaczyński organizował seminaria w Lucieniu. Natomiast Pan Prezydent Komorowski ma comiesięczne spotkania z kabareciarzami, zapraszanymi prze Pierwszą Damę http://media.wp.pl/kat,1…

A więc czy nie można szybciej i dosadniej podsumować różnicy między prezydenturami obecnego i poprzedniego Prezydenta poprzez zestawienia konferencji Lucieńskich i konferencji kabareciarskich?

Oczywiście, że poczucie humoru i dowcip powinno się cenić i szanować. I z pewnością warto tą cnotę rozwijać. Jednakże należy się zastanowić czy funkcja Prezydenta Rzeczypospolitej wymaga czerpania myśli i natchnienia politycznego od kabareciarzy? Nie słyszymy aby obecny Prezydent organizował jakieś konferencję naukowe czy spotkania jak chociażby seminaria Lucieńskie. Ktoś podniesie taki argument, że Prezydent jeździ na masę konferencji, otwiera je, przemawia. Tylko, że jeżeli Pan Prezydent jest zapraszany na jakieś konferencje, to zwykle mają one charakter prestiżowo – ceremonialny, to znaczy sztampowy wykład, burza oklasków, przemówienia o wzajemnym zapewnieniu i budowaniu i rzadko kiedy mogą stanowić one źródło jakiejkolwiek inspiracji politycznej. Wystarczy poczytać o tym jak seminaria w Lucieniu ciągnęły się już w luźniejszej atmosferze do późnych godzin nocnych i zwykle ta część była najbardziej inspirująca.

Można rzecz jasna spotkań kabaretowych bronić też na zasadzie, że Pan Prezydent podinspirował się postacią Stańczyka, i chce aby kabareciarze byli jego oczami w społeczeństwie i przez nich dowiadywał się o troskach i problemach obywateli swojego państwa. Ale jak mówi nam informacja prasowa, w czasie tych przedstawień w Pałacu Prezydenckim huczy od śmiechu, więc nie dopatrywałbym się jednak żadnej głębszej refleksji po takich spotkaniach. Cóż, był i kabaret Smolenia i Laskowika czy Pietrzaka z dawnych lat, jest i kabaret Moralnego Niepokoju. Niby śmieszą wszystkie, a jednak to nie ten sam śmiech. Poza tym śmiech jako inspiracja polityczna przeradza się raczej w szyderstwo. Śmiech niech wzbudza refleksję i ta niech będzie źródłem inspiracji.

Dodajmy do tego jeszcze informację, że obecny Premier Rządu Rzeczypospolitej Donald Tusk prowadzi dość weekendowy tryb życia – raptem 3 dni w pracy i 4 dni weekendu w domu, i powinno to wzbudzić naszą zadumę, nad tym kto nami rządzi, kiedy nami rządzi, i co go inspiruje. Wystarczy sięgnąć po jakikolwiek pamiętnik historyczny polityków aby z nich dowiedzieć się, jak zajmujące i czasochłonne jest rządzenie państwem. Cesarz Franciszek Józef, pobudka o świcie i nad papierami do 22. De Gaulle stawiał się co prawda w swoim gabinecie dopiero ok 9-10, ale w nim przebywał też do 22. Piłsudski swoich adiutantów puszczał wolno dopiero przed północą, po czym i tak pracował jeszcze 2 – 3h. Precyzując pod pojęciem polityk pracuje, rozumiemy czytanie różnorakich papierów, dokumentów, raportów i myślenie, analizowanie, zastanawianie się nad nimi. Czy aby na pewno nasze państwo jest tak zorganizowane, że na jego zarządzenia starczą trzy dni robocze? Czy na pewno w naszym państwie zasadniczym problemem jest brak poczucia humoru?

Wybiegnijmy trochę w przyszłość. Z zazdrością patrzę na przyszłych historyków, którzy będą mieli wgląd w raporty dyplomatyczne, notatki i listy pisane z ambasad w Warszawie do ich stolic. „Prezydent Komorowski. Typ polskiego sarmaty. Rubasznego, przekonanego o swojej wyjątkowości i wyjątkowości swojego humoru. W rozmowie z nim zalecane przyjęcie postawa słuchacza, zachwyconego jego historiami z polowań czy znajomościami z przygodnymi osobami. Uważać na możliwość popełnienia gafy, ale nie zrażać się nimi, bo to zazwyczaj są drobnostki. W sprawach merytorycznych popełnia dużo błędów, mylą mu się daty, wydarzenia, procedury. Doradców ma jednak dobranych pod względem towarzyskim, więc ci zazwyczaj nie wyłapują jego błędów, ani nie czynią mu poprawnych sugestii. Dla realizacji więc celów naszej dyplomacji stosować wobec Prezydenta Komorowskiego zasady pochlebstwa i pochwały. Bagatelizować znaczenie i treść podpisywanej umowy, skupiając się na podkreślaniu wkładu Prezydenta Komorowskiego. Polskie media mają raczej w zwyczaju skupiać się na otoczeniu medialnym, niż na treści więc z naszego punktu widzenia to będzie najrozsądniejsze”.

„Donald Tusk: nietypowe połączenie pruskiego drylu z polskim lenistwem. Wymagający wiele od innych, samemu nie poddając się stawianym wymaganiom. Słabo orientujący się w realiach polityki i rządzenia państwem. Mający jednak dużo praktycznej wiedzy na zasadzie z kim zawrzeć koalicję, żeby obalić pewne wrogie posunięcia. Przekonany o swojej olbrzymiej wiedzy i pragnącego zapisać się w kartach historii. Nerwowy. Zalecane w rozmowach z nim podkreślanie znaczenia umowy w kategoriach historycznych, jako epokowego wydarzenia oraz z marketingowego punktu widzenia. W razie dociekliwości na temat negocjowany, nie tłumaczyć na prostych przykładach, ale zbić argumentami naukowymi i szczegółowym językiem technicznym podkreślając, że taka osoba doskonale wie o co chodzi ”

Nie oszukujmy się, ale ambasadorowie państw obcych doskonale obserwują nasze państwo i nasze władze i doskonale informacje u nas zdobywane przekładają na realizację swoich interesów. Jeżeli dostają wiedzę, że nasz Premier rządzi tylko 3 dni, to wiedzą, że jego wiedza o państwie i stosunkach międzynarodowych jest powierzchowna. I raz, że w takim wypadku Premier Rządu Polskiego nie stanowi dla nich partnera do poważniejszych debat, a dwa, że jego ignorancję można wykorzystywać do własnych interesów. A jeżeli zaś dostają informację, że Prezydent Rzeczypospolitej organizuje spotkania kabaretowe, to wiedzą, że naszego państwa nie można traktować inaczej jak w kategoriach kabaretowych.

PS
Rano słuchając w RMF Profesora Kuźniara dowiedziałem się, że Polska dokonała cudu gospodarczego na miarę niemieckiego za czasów Adenauera. Czyżby następnym na występie kabaretowym w Pałacu Prezydenckim był Kabaret Gospodarczego Spokoju Prof. Kuźniara?
http://fakty.interia.pl/…

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3131
Domyślny avatar

RYSK

23.05.2011 15:23

nie informowal szerzej o seminariach w Lucieniu---uczestnicy tych spotkan moga zaswiadczyc o ich wyjatkowosci ,profesjonalizmie i prawdziwie owocnych dysputach podczas oficjalnych jak i poza nimi; komoruski toc przeciez wiadomo ,iz ten ruski nieuk nie zna sie absolutnie na niczym--zwykly buc , jarmarczny zolnierzyk ubecki
Domyślny avatar

stanczykblazen

24.05.2011 05:32

Dodane przez RYSK w odpowiedzi na jaka szkoda ,ze sp.LECH przez naukowa skromnosc

A jeśli chodzi o ten cud gospodarczy , to przecieram oczy , nakładam okulary i nic , nie mogę dojrzeć. Gdzie on sie schował? Widzę zastój, cisza , nikt nie pracuje , prócz biurokracji. Polska jeszcze sie chwieje dzięki sprzedaży tych resztek dawnych miejsc pracy.
Domyślny avatar

uff

23.05.2011 15:41

B. Komorowski bawi się w p.Rezydenta,a tyle osób chce mu tę zabawę zohydzić.Ważne są długie kiełbasy,bigos,kawki z Nałęczem,polowania itp.itd.,a prymitywy,faszyści,zacofańcy plotą głupoty o Polsce,gospodarce,prestiżu.Kotyliony nosić,kiełbaski smażyć,nie przeszkadzać crabiemu cherbu (nieznany)w zabawie,oszczędzać energię,wyłączyć tzw.kompy.Ogłądać jedynie słuszną i poprawną TVP.
Domyślny avatar

HAK

23.05.2011 20:47

zapraszanie kabareciarzy ?On i jego połowa to już niesamowity polski kabaret ,który dla Polaków jest nie do śmiechu !
Domyślny avatar

Semper

23.05.2011 23:16

...takie rzeczy publicyści i dziennikarze powinni wybadać na grubo przed wyborami. Aby rządzić państwem i odbudowywać je po komunistycznej rozwałce, potrzeba ludzi o szczególnych właściwościach umysłu i ducha, ludzi, którzy mają na swoim kącie ważne dokonania poparte wiedzą i kulturą osobistą. Nie wspomnę o postawie patriotycznej. Tymczasem to ludzie mediów nie odrobili lekcji, nie szukali prawdy o kandydatach do najwyższych urzędów,tylko mamili w/g jakiś tam partykularnych interesów. Gdy naród ma jasny prawdziwy przekaz nie łatwo zbłądzi. Tu kłania się zawalona sprawa tworzenia mediów po 1989 roku. Jak widać konsekwencje tych błędów są przerażające. Najgorsze, że nie wiadomo dokąd nas Polaków ta błędnie obrana droga doprowadzi, skoro manipulacja i destrukcja widoczna we wszystkich dziedzinach życia tak głęboko zapuściły korzenie.
Piotr Grudek
Nazwa bloga:
IT'S A LONG WAY TO TIPPERARY
Zawód:
taki jeszcze nienazwany
Miasto:
Poznań/Kielce

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 379
Liczba wyświetleń: 1,119,274
Liczba komentarzy: 852

Ostatnie wpisy blogera

  • Po co nam Sejm i wybory?
  • Zbiórka na Seicento a art. 438 kodeksu cywilnego
  • Adwokat Plus i informacja spekulacyjna

Moje ostatnie komentarze

  • Przy takiej szlachetności, pozostaje mi tylko skłonić się i oddać honor panu Mecenasowi. Względnie zaofiarować się jako świadka, który potwierdzi, że nie słyszał aby kolumna jechała na sygnale, bo…
  • O cytat z dokumentów, o tym że ktoś robił to nieświadomie, jest raczej ciężko. Jak sobie Pan wyobraża dokument o nieświadomości współpracy? Dla mnie wystarczającym jest oświadczenie Prof. Kieżunia o…
  • Tak stosujemy te same miary wobec wszystkich. Boni podpisał świadomie, wziął pieniądze. Spotykał się świadomie. Kieżun. Podpisał przy okazji, bez celu podjęcia współpracy. Nie wziął pieniędzy.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Po co był trup Leppera?
  • Moja wolność kończy się tam, gdzie
  • Strajk legalny. Zarząd cwany

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Sejm nie jest miejscem debaty, niestety. Pytania poselskie są fikcją. Proszę porównać choćby z parlamentem brytyjskim. Tam jest, pytanie – odpowiedź. Ani PiS, ani PO, nie zmierzają do…
  • xena2012, Czy mało gadających głów w telewizji? Sejm jest od debat a rzad od rządzenia.Jak wygladają debaty z PO widzimy przy kazdej okazji.
  • Dark Regis, Lepiej bym tego nie ujął ;) Uszanowanie.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności