Jak na możliwości GUS’u w szybkim tempie bo już 27 kwietnia uzyskaliśmy informacje na temat naszych osiągnięć w I kwartale. Wprawdzie dane są niekompletne i fragmentaryczne, ale nie ma co wybrzydzać i tak dobrze że nie za następne trzy miesiące co jest nagminną praktyką tej instytucji.
Niektórych bardzo zmartwiła wiadomość o znacznym przekroczeniu budżetu powyżej zapowiedzi i na granicy sankcji unijnych. Osobiście uważam że informacja liczbowa niczego w tym przypadku nie mówi bez wyjaśnienia czego dotyczą przekroczenia, bo jeżeli jest to wiązane na przykład z intensywną rozbudową dróg, lub dofinansowaniem budownictwa mieszkaniowego to nie widziałbym powodu do zmartwienia. Niestety znając praktykę rządzenia Polską mam obawę graniczącą z pewnością że pieniądze zostały po prostu roztrwonione przez rozdętą, rozrzutną dla swoich wygód, jeżeli nie chce się użyć słowa skorumpowaną biurokrację.
Również 55 % długu publicznego nie byłoby straszne gdyby wynikał on z celowej rozbudowy kraju, Nasi zachodni sąsiedzi mają znacznie wyższe zadłużenie ale się nie martwią, gdyż ich zasoby są tak wielkie że znacznie łatwiej jest im spłacić choćby znacznie większy, oczywiście proporcjonalnie, dług aniżeli nam znacznie niższy.
Pocieszający jest fakt że produkcja nam w I kwartale wzrosła, chociaż może niepokoić zmniejszenie produkcji przemysłu wydobywczego i energetycznego. Jest to jednak dopiero początek roku i można jeszcze wiele nadrobić.
Natomiast rzeczywistym zmartwieniem jest znaczne zmniejszenie budownictwa mieszkaniowego bowiem mieszkań oddanych do użytku mamy aż o 18,4 % mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, a przecież warunki klimatyczne były podobne, a ponadto w ubiegłym roku w I kw. oddano też niewiele ponad 30 tys. mieszkań co i tak było klęską. Jak wobec tego nazwać sytuację tegoroczną?
Już tylko katastrofą można nazwać zmniejszenie budownictwa społecznego aż o 84 %.
Po prostu pogoda mieszkaniowa jest wyłącznie dla bogaczy, dla których zwiększono nawet przeciętną powierzchnię mieszkania do 117 m2 o przeszło 11 m2 większą aniżeli w 2010 roku.
Jak młodzi ludzie w Polsce mają zakładać rodziny kiedy nie ma dla nich mieszkań?
I to jest największa klęska przy której bledną wszystkie inne.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2492
GUS tylko to potwierdza. Tusk owocnie wykańcza Polaków w służbie Niemiec i Rosji.
Oto cała prawda o naszej gospodarce !!! Szczególnie celnie ocenił Pan sprawę budownictwa mieszkaniowego !!! Tak,pytanie :co mają robić młodzi ludzie zakładający rodziny ??? Nie spróbują odpowiedzieć te BAŁWANY od finansów i premier.Bo to oni zgotowali nam taką sytuację i jeszcze próbują mówić o swoich "sukcesach"/. LUDZIE ! OBUDŹCIE SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!