Dziennik Gazeta Prawna,(czyli Axel Springer) Rzeczpospolita (czyli Hajdarowicz) opublikowały "sondaż" IBRIS i jakiegoś portlaliku.
Na temat "sondaży" jest tu moja notka,link wkleję na końcu...tylko jakas dziwna zbieżność...w tym "sondażu".
Do wywalenia Macierewicza---ok.50% średnio
Do wywalenia Ziobry---ok.35%
Do wywalenia Zalewskiej---też ponad 30%
Wszystko jasne? Nadepnęli na odcisk komuchom i mafii...no to się robi sondaż...poparty na "naszych" portalach zdjęciem Kijowskiego na 3/4 szpalty.
Obraz przemawia lepiej,niz 1000 słów...
Oprócz Kijowskiego jeszcze jest lansowany Rzepliński...niby to krytycznie,ale nie do końca i znowu X zdjęć! Obraz!
Dlaczego Orban wziął się u siebie najpierw za media? Bo wiedział...to samo zrobił prezydent Turcji...oprócz mediów wywalił wszystkich,którzy mogliby mu bruździć.
A u nas? Komisja Wenecka,UE i szarpanie się z 50 letnimi złogami komunizmu i władzy służb.
Sondaże...no to teraz ten link:
http://naszeblogi.pl/621…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7935
Nie wiem czy PIS dałby sie przekonać do wyzerowania mediów państwowych, ale także w jakis sposób utemperować , czy raczej ucywilizować także media mainstreamowe, gdyby na ulicę wyszły nasze 200 tysięczne demonstracje w tej sprawie. Jeżeli tego nie zrobią, to będzie koniec Polski opcji patriotycznej. Nastpnym razem już PIS nie wygra, jeżeli wbrew tzw. "demokracji" nie zrobi z tym porządku, bo jest ogromna mobilizacja sił przeciwnych, w Polsce, UE i Stanach.
Czekanie "aż się samo zrobi",to faktycznie...PiS porządzi może rok z hakiem...ale ten hak strasznie mały.
Nie wyobrażam sobie,żeby sie porwali na odebranie koncesji Walterowi,Solorzowi i Michnikowi...co do TVP...to "WSZYSCY WON",
jak powiedział W.Cejrowski.
Ale...to nie z tymi ludźmi i nie przeciw "ONYM".
A po co strzelać z tak gigantycznej armaty i odbierać koncesje?
Wystarczy w białych rękawiczkach szczujnie spokojnie zbankrutować i po sprawie.
mmisiek 22.00
Jak to widzisz? Walter,Solorz,Michnik i Hajdarowicz maja więcej pieniędzy,niż III RP ma w budżecie na dwa lata :-))
Dodaj do tego Sorosa,UE i koncerny niemieckie,które dostały kilka miliardów dolarów na "reklamy" w polskojęzycznych mediach.
Generalnie należy to towarzystwo albo trwale uspokoić albo przynajmniej spowodować aby te ich pieniądze popłynęły szerokim strumieniem do polskiego budżetu.
Liczy się wyłącznie końcowy efekt i nic więcej, żadne tam poczucia sprawiedliwości czy patriotyczne uniesienia.
Al Capone został załatwiony nie za morderstwa tylko za podatki i tutaj aż się prosi żeby zrobić dokładnie tak samo - ustawowo obniżyć limity reklamowe np. o połowę i drastycznie podnieść kary za ich przekraczanie. A stacje przekraczające limity notorycznie objąć monitoringiem ciągłym i za każdą recydywę kara podwójna. Prędzej czy później pękną, nie ma siły.
Oczywiście wszystko poprzedzone szeroką akcją jak to "Polacy mają już dosyć reklam", odpowiednimi sondażami, wyliczeniami gigantycznych strat czasu itd. itp.
W sumie prosta do załatwienia sprawa, trzeba tylko chcieć i nie trząść się ze strachu przed jazgotem bo jazgot i tak mamy cały czas.
To że Al Capone nie został skazany za morderstwa, tylko za podatki, jest wiekopomną porażką wymiaru sprawiedliwości. W ocenie tego liczy się końcowy efekt – a efektem jest postępująca demoralizacja sądownictwa. Chodziło o to, żeby gada posadzić i posadzono. Pokazano, że dla sprawy wolno naginać zasady.
Wymiar sprawiedliwości oraz jego sukcesy i porażki to tutaj sprawa drugorzędna, chcąc naprawić wszystko na raz nie naprawi się niczego i wszystko się skończy "jak zwykle".
A w naszym przypadku - pozwalając wrogowi spokojnie działać na zapleczu to wojen się nie wygrywa. Tyle, że u nas chyba nikt się poważnie nie zastanawiał nad strategią tylko wszystko tradycyjnie idzie bez pomyślunku na żywioł.
Wojowanie to rzecz doraźna. Trzeba się zastanowić, po co to wszystko. Ich wpływy w sposób naturalny maleją – takie nadeszły czasy. Już sama informacja, że są w obcych rękach je trochę neutralizuje. Rząd miał ponoć sporo akcji arcypolskiej Agory. Sprzedano je? Jakoś nie natrafiłem na informację o tym. To zrobić wolno i należy. Mnie dużo bardziej niepokoją (ewentualne) manipulacje portali społecznościowych.
Tak więc nawołuje Pan do działań spóźnionych, źle ukierunkowanych i przez to nieskutecznych – czyli „jak zwykle”. A zasada pozostanie, że gdy kogoś się uznaje za wroga, wolno go „zbankrutować”.
No i co jest w gruncie rzeczy takiego strasznego w tym sondażu?
Działania są rzeczywiście spóźnione bo to powinien być jeden z pierwszych ruchów PiSu.
Natomiast ukierunkowanie jest doskonałe - strzał gadzinie prosto między uszy.
Siła wrogów Polski bazuje przede wszystkim na absolutnie nieproporcjonalnym udziale w rynku medialnym i to właśnie w ten najczulszy punkt trzeba ich uderzyć. Całkowity brak zrozumienia tego prostego faktu i poprzestawanie na gabinetowych gierkach skończyło się ostatnio tragicznie, a ponieważ nie wyciągnięto z tego żadnych wniosków to sytuacja znowu się powtórzy.
Wojna to nie sprawa dla pięknoduchów, najwyższy czas zwycięstwa moralne zmienić na realne.
Spóźnione o dekady, jak coś. O jakim rynku medialnym mowa? Ktoś jeszcze kupuje gazety? Telewizja też zdycha.
Proszę nie przesadzać z tą terminologią wojenną. Lud bałamucą co najwyżej. To jest skutek braku prawdziwej alternatywy dostarczającej rzetelnych informacji przede wszystkim. Na to rząd nie bardzo może poradzić, ewentualnie życie uprzykrzać drobniejszej konkurencji.
Tak dziwnie zdycha, że oglądaczy TVNu i czytaczy Michnika można rozpoznać już po kilku zdaniach, a jest ich wszędzie pełno. Wystarczy ich trochę pociągnąć za język to bardzo szybko wychodzi skąd czerpią swoją "wiedzę". Mało ma Pan chyba kontaktów poza swoim środowiskiem skoro o tym nie wie.
Oni są już tacy – nie piszę „lemingi”, bo lemingów wszędzie pełno, nie tylko po tamtej stronie. Nie zmieni Pan ich, bankrutując wrogów. To tylko wzmoże zacietrzewienie. A młode pokolenie i tak czym innym żyje.
Proszę uważać, by lekarstwo nie było gorsze od choroby.
Moim zdaniem jest Pan w wielkim błędzie - ci ludzie bez ciągłego zasilania jadem z GW/TVN sami z siebie nie będą wiedzieli co myśleć o kolejnych sprawach i wydarzeniach. To pierwszy krok do ich uleczenia z nienawiści, a może nawet przywrócenia krajowi. Przynajmniej w odniesieniu do sporej części.
Alkoholika też nie da się wyleczyć bez odstawienia wódki i tu jest dokładnie tak samo.
To jest szerszy problem. Na tej zasadzie trzeba zlikwidować większość (wszystkie?) media pisowskie, z Niezależną na czele, bo ładują ludziom do głów propagandę, a milczą, gdy im coś nie pasuje.
Odstawienie nie będzie skuteczne, bo są alternatywne media komunikacji. To tylko da im oręż moralny do ręki. Brak zdrowej alternatywy jest tu kluczowy – w Polsce z zasady się nie informuje. Ludziom się wydaje, że te plujnie są rzeczą normalną. To jest takie kibolstwo polityczne.
Problemy są zarówno szersze jak i węższe.
Najpierw trzeba, najlepiej w białych rękawiczkach, zamknąć ośrodki reprezentujące obce interesy, a potem można już spokojnie dyskutować nad kształtem reszty. Dopuszczanie do głosu i wpływu - zwłaszcza w takiej kuriozalnej skali jaką mamy obecnie - elementów, których jedynym celem jest judzenie i działanie na szkodę Polski to jakieś totalne nieporozumienie.
Poza tym sądzę, że przecenia Pan jednak rolę internetu - to dotyczy głównie młodszych, natomiast ofiary Michników, tj. ludzie w wieku 70+, raczej nie zaczną nagle szukać "alternatywnych źródeł". A mają, przypomnę, taki sam głos wyborczy jak inni.
Tak się składa, że mogę przykład obserwować względnie z bliska. Z dostępnych stacji jest głównie TVP i jakieś śmieci - do zeszłego roku na sam dźwięk słowa "Kaczyński" albo "PiS" to był prawdziwy amok. Teraz jestem wręcz zaszokowany zmianą. Krytycyzm, owszem, pozostał (skądinąd słusznie), ale nie ma już tego ładunku bezrozumnej nienawiści wynikającej z emocjonalnego programowania.
I to pokazuje kierunek w jakim należałoby działać.
Nie sądzę, żeby wyeliminowanie rozmaitych szczujni dało coś prócz satysfakcji. Elit nam to nie wskrzesi. Pozostaję sceptyczny.
To nie kwestia wiary. Media w Polsce opanowano nie dlatego, że nie było nic lepszego do roboty tylko dlatego, że to jest kluczowe narzędzie zarządzania obecną "demokracją". Niestety PiS do dzisiaj nie jest w stanie tego pojąć, a to ledwo elementarz.
Tarantoga, skoro małe NB nie potrafią sobie poradzić z (...) drrr, to o czym my tu mówimy ? Dzisiaj znowu mój komentarz nie przeszedł, ech, szkoda słów ...
andzia 22.41
Cóż ja mogę Ci poradzić...pisz komentarze na "naszej" stronie poczty wew. może i maja tam dostęp,ale nie maja prawa ingerować.
Oczywiście, że mają :)
Ja tego nie czytam i nigdy nie czytałem na żadnym portalu, którym administrowałem ale informuję, że jest taka możliwość. Chcesz prowadzić naprawdę bezpieczną korespondencję używaj poczty szyfrowanej PGP. ŻADNA wewnętrzna poczta na jakimkolwiek portalu tego nie zapewni.
Ależ to oczywista oczywistość!:-))
Dawno temu,kiedy jeszcze Onet miał siedzibę na ul.Starowiślnej 48 w Krakowie,zadzwoniłem do nich i poprosiłem osobę zajmująca się pocztą na Onecie,aby mi odczytali maila,bo se przypadkowo wywaliłem wraz ze spamami.
Nawet bez weryfikacji,bez podawania PESEL i imienia i nazwiska...i hasła...uprzejmy pan...odczytał tego maila i ponownie przesłał na skrzynkę.
PS.Ale to było dawno...Onetem zarządzał jeszcze kapitan Wejchert :-))
Co gorsza do nagonki na Maciarewicza i Ziobrę DOŁĄCZYŁA NIEZALEZNA. Organizując sondę SMS-ową pt" czy uważasz, że należy zdymisjonować obu ministrów. A potem przysłała info, podając procenty osób będących za zwolnieniem" odpowiednio 70 i 35 procent. Że to niby czytelnicy niezależnej tak uważają. Czyli dzieje się coś bardzo złego. Albo kret, albo zwariowali!
Ewa G.22.35
Sonda sms-owa polega na tym,że operatorzy sieci komórkowej...dzielą sie zyskiem z podmiotem zlecającym tę usługę.
I niech mi nikt nie zarzuca,ze zmyslam!!! Bo wiem na czym to polega!