Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nieznajomość prawa i własnej historii - kosztuje

Ryszard Surmacz, 14.08.2016

Społeczeństwo polskie jest źle edukowane w zakresie znajomości prawa, ale jego nieznajomość jest karalna. Żadna władze nie może sobie wyobrazić wyedukowanego prawnie społeczeństwa, a społeczeństwa nie mogą wymusić na władzy ani odpowiedniej edukacji, ani uchwalania spójnego prawa. Kodeksy prawne osiągnęły już taki poziom abstrakcji, że sami prawnicy gubią się w ich interpretacji. Konieczność zmiany prawa, a przynajmniej jego ujednolicenie, stały się przedmiotem kampanii wyborczych, ale nikt o logicznej kodyfikacji nie mówi. Więcej, społeczeństwo wynajmuje prawników, którzy zaczęli dobrze żyć z braku spójności prawnej. I wszyscy mówią o demokracji.

Społeczeństwo polskie jest źle edukowane w zakresie historii i dziejów polskiej kultury. Interpretacje historyczne są bogactwem, ale współczesny kierunek nie idzie w stronę niezależnej syntezy, lecz odwrotnie, coraz częściej ma charakter sensacyjny i biznesowy. Nauka historyczna osiągnęła już taki poziom abstrakcji, że niektórzy historycy chcą uprawiać tzw. czystą naukę – tak jakby zdołali osiągnąć już boski obiektywizm i z tej perspektywy mogli oceniać całą historię. Czystej nauki nie może uprawiać ani fizyk, ani medyk czy prawnik, nie mówiąc o historyku, dlatego, że gdy nawet na krótkim odcinku osiągnie wiedzę absolutną, to w tym samym momencie przestaje ona być nauką.

O potrzebie napisania historii, zwłaszcza ostatniego wieku, mówi coraz więcej osób. Przeciwni są zazwyczaj ci, którzy starą interpretację tworzyli lub z niej żyją. Ale historycy, w przeciwieństwie do prawników, nie są w stanie wykonać tego zadania w małej grupie. Niebagatelnym ograniczeniem jest również przerwany ciąg elit i przekazu prawdy. Ogólnie zadanie, w obydwu przypadkach, wymaga niepodległości państwa, a przynajmniej niepodległości myślenia elit i odpowiednio wykształconego społeczeństwa, jako odbiorców. W dzisiejszej sytuacji politycznej i intelektualnej Polski to jest gra. I w tej grze interesów społeczeństwo nie wynajmuje historyków. Historyków wynajmuje w dużej mierze sensacja i wolny rynek. W takim ujęciu mamy do czynienia z handlem, i nie może być mowy o nauce. Przeciwdziałać tej, złej lub tendencyjnej, interpretacji mogą jedynie państwo i jego elity. Ale elity chcą zarabiać, jak handlarze.

Niewiedza historyczna jest tak samo karalna, jak nieznajomość prawa. Różnica polega na tym, że za brak znajomości prawa karzą służby wewnętrzne, a za nieznajomość historii „służby” zewnętrzne. Za przekroczenie prawa kara jest szybka, zauważalna, odstraszająca i dotyczy konkretnej osoby. Kara za nieznajomość historii jest opóźniona w czasie, dotyczy wszystkich i dlatego w konsekwencji zawsze jest bardziej dolegliwa. Można zaryzykować stwierdzenie, że jeżeli kara za nieprzestrzeganie prawa ma charakter porządkujący i wychowawczy, to kara za brak wiedzy historycznej zawsze jest destrukcyjna i dotyczy całego narodu lub państwa. Wszyscy zostają zapędzeni do takiego więzienia, w którym albo masowo giną, albo, z którego w pierwszym okresie, nie zdają sobie sprawy.

Karę sądową, w najgorszym wypadku, można odbyć w czasie swojego życia. Karę historyczną odbywają pokolenia i tu nikt nie pyta, czy znałeś prawo lub przynajmniej 10 przykazań, nie pyta też jakiego miałeś nauczyciela i czy w wystarczająco atrakcyjny sposób podawał ci wiedzę. Życie stawia twarde warunki i albo odpadasz, albo idziesz dalej. Tak samo jest w naturze, jak i w matematyce.

Ale to jeszcze nie koniec. W obydwu przypadkach nie wystarczy sama znajomość prawa czy historii. Potrzebna jest dodatkowo umiejętność wyciągania właściwych wniosków. Łatwiejsze są one w przypadku prawa, bo kara boli i w ten sposób wina szybciej docierają do świadomości. Brak umiejętności wyciągania należytych wniosków z historii zubaża materialnie lub przyczynia się do powszechnego kalectwa, z którego korzyści czerpią obcy.

I na koniec. Nic nie jest aż tak pesymistyczne i czarne. Porządek historyczny tworzy porządek prawny. Gdy dzieje się odwrotnie, stajemy się niewolnikami. W takim ujęciu znajomość prawa nagradza i pozwala zaoszczędzić zdrowie, czas i pieniądze. Znajomość historii daje te same korzyści i dodatkowo nie pozwala na naiwność lub na drugoplanowość czy nieobecność istnienia. Prawo wprowadza porządek prawny, historia porządek narracyjny, który ustawia przestrzeń i czas. Ich zgodność przekłada się na harmonię współistnienia…
To taka refleksja w wigilie wielkiego polskiego święta, jakim jest 15. sierpnia.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2628
Domyślny avatar

Tarantoga

14.08.2016 15:34

Temat historii i jej nieznajomości,jest aktualny odkąd pierwsze "homo" zlazło z drzewa. Tylko dwa cytaty: "Ci,którzy nie znaja historii,zasługują na to,aby ja powtórnie przeżyć." "Historia uczy zawsze jednego,że jeszcze nikogo,niczego nie nauczyła"
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

14.08.2016 18:47

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Temat historii i jej

@Tarantoga No tak, ale powtarzać trzeba, aż do znudzenia. Wtedy coś jednak zostaje. Pozdrawiam
Ryszard Surmacz
Nazwa bloga:
blog Ryszarda Surmacza
Zawód:
ciekawy wszystkiego
Miasto:
Lublin/ziemie zachodnie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 357
Liczba wyświetleń: 1,704,817
Liczba komentarzy: 4,664

Ostatnie wpisy blogera

  • Dziewiąta rocznica śmierci prof. Anny Pawełczyńskiej
  • Admin
  • ​Do Admina

Moje ostatnie komentarze

  • @jazgdyni Miałem kolegę, który podczas burzy i sztucznych ogni zamykał się z psem w szafie. Raz przydarzyło mu się przysnąć i żona wpadła w panikę. Zadzwoniła na policję, a ten zaspany wyłazi z psem…
  • @ Jan W PRL bano się wyśmiania. Dziś do wyśmiania jest tyle tematów (np. ufo, reinkarnacja, astrologia itd), że nie ma się czym przejmować, chyba, że wypowiada się bzdury. Na poprawianiu konstruktora…
  • @Autorka W jednej ze swoich książek wydanej w 2006 r. zamieściłem następująca sentencję: Polska to taki kraj, w którym Bóg rozdaje talenty, a obca przemoc odbiera za nie życie. Tym wszystkim…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Inżynier czy humanista?
  • Disco polo czy reformy
  • O Śląskiej duszy

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Miło mi, dziękuję za uznanie.
  • Bogdan Lipowicz Skaut, ..." Koordynację tej racji stanu prowadziły urzędy państwowe umieszczone w polskiej stolicy...". Tamta stolica zniknęła, na jej gruzach "sowieckie" zrobiły urzędy "państwowe" z ducha sowieckie,…
  • u2, Ciekawy jest artykuł o prof. Pawełczyńskiej w Wiki. Trudno mi się z cytowanym fragmentem nie zgodzić. Hasła liberalizmu zostały wykorzystane przez komuszków do utrzymania władzy. Co prawda plan…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności