Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Akcja Kontynentalna

Godziemba, 08.06.2016
W końcu 1940 roku utworzono Akcję Kontynentalną.

   Po upadku Francji w 1940 roku powstał projekt wykorzystania Polaków, przebywających w Europie do działalności konspiracyjnej. Autorem tego projektu był Jan Librach, były pierwszy sekretarz ambasady RP w Paryżu.

   W grudniu 1940 roku gen. Sikorski poinformował Brytyjczyków o powyższym projekcie, zyskując ich wsparcie materialne i logistyczne. W rezultacie utworzono przy polskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych specjalną organizację – Akcję Kontynentalną, która kierowana była przez Biuro Centralne, pozostające pod nadzorem Komitetu Ministrów (złożonego z szefów MSW, MSZ, MIiD oraz szefa Sztabu NW). Reprezentantem Sztabu Naczelnego Wodza w tym Biurze został mjr Jerzy Żychoń.

   Na pierwszym posiedzeniu Komitetu w dniu 19 stycznia 1941 roku przyjęto, iż celem Akcji kontynentalnej była „walka tajna z wrogiem wszystkimi sposobami z wyjątkiem walki zbrojnej otwartej”. Program działania organizacji przewidywał tajne organizowanie polskich skupisk w Europie, podtrzymywanie oporu przeciwko Niemcom, wywiad polityczny, gospodarczy i społeczny oraz prowadzenie akcji informacyjnej i propagandowej.

   Szefem najważniejszej części organizacji we Francji został były polski konsul w Lille Aleksander Kawałkowski, przedstawicielem Akcji Kontynentalnej w Lizbonie płk Jan Kowalewski, były attaché wojskowy w Moskwie i Bukareszcie.

   Poza terenami okupowanymi i wieloma punktami obserwacyjnymi w  Europie, sieć polityczną Akcji Kontynentalnej rozciągnięto także na szereg krajów pozaeuropejskich. Odegrała ona rolę zastępczą w stosunku do służby dyplomatycznej przede wszystkim w krajach, będących sojusznikami Niemiec, z którymi rząd RP utrzymywał stosunki. Dotyczyło to między innymi Włoch, Węgier, Rumunii i Bułgarii.

  Dzięki inicjatywie Żychonia utworzono placówki wywiadowcze w Portugalii, Hiszpanii, Danii, Finlandii oraz Szwecji, jednocześnie dzięki pomocy dyplomatów japońskich polscy wywiadowcy z paszportami marionetkowego państwa Mandżukuo działali w Berlinie (kpt Alfons Jakubianiec), Kownie (mjr Michał Rybikowski) oraz Pradze ( por. Leszek Daszkiewicz).

  Szczególnie ważną rolę pełnił wspomniany płk Kowalewski, który otrzymał zadanie nawiązania poufnych kontaktów z przedstawicielami Węgier, Rumunii i Włoch. Celem tych rozmów było sondowanie możliwości osłabienia związków tych państw z Niemcami, a w dalszej perspektywie przejście ich do obozu antyniemieckiego, co stwarzało perspektywę otwarcia najszybszej (południowej) drogi do kraju dla Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i ich anglosaskich sojuszników.  

   W chwili wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej kontakty Kowalewskiego z Rumunami i Węgrami były już stałe i pełne wzajemnego zaufania. Przedstawiciele króla Michała informowali o jego antyniemieckim nastawieniu i narastaniu opozycji wobec gen. Antonescu. Wskazywali także, iż rumuńskie wybrzeże czarnomorskie jest praktycznie pozbawione umocnień, a w razie lądowania na nim wojsk sprzymierzonych wojska rumuńskie nie będą stawiać oporu. Jeszcze bardziej optymistyczne informacje napływały z Budapesztu, gdzie panowało przekonanie o konieczności wycofania się z sojuszu z Berlinem i przejścia na stronę Anglosasów. Jednakże strona polska z dużym niepokojem przyjęła stanowisko miarodajnych kół angielskich i amerykańskich, które nie uważały za wskazane zachęcania niemieckich satelitów do nieodwracalnych kroków. Wynikało to z coraz mocniejszego ulegania Anglosasów wobec sowieckich postulatów dotyczących Europy Środkowej.

   Lądowanie sojuszników w Afryce Północnej w końcu 1941 roku ożywiło jednak nadzieje na realność uderzenia od strony południowego miękkiego podbrzusza niemieckiego przy pomocy Węgier i Rumunii. W tym samym czasie instrukcje dla Kowalewskiego rozszerzono także na rozmowy z Włochami. Przejście Włoch na stronę Zachodu odsłaniało wybrzeże adriatyckie i otwierało najkrótszą drogę do Karpat.

   Największą przeszkodą w rozmowach z Włochami było żądanie „bezwarunkowej kapitulacji”, sformułowane przez Roosevelt w styczniu 1943 roku w Casablance. Polskie zabiegi, aby je złagodzić nie przyniosły żadnego skutku. W rezultacie do bezpośrednich kontaktów sprzymierzonych z Włochami doszło dopiero po upadku Mussoliniego. Niemcy zyskali dzięki temu czas, aby przerzucić kilkanaście dywizji do Włoch i opóźnić o półtora roku pojawienie się wojsk sojuszniczych u podnóża Alp.

   W maju 1943 roku Jan Librach przyjechał do Lizbony i odbył z Kowalewskim  rozmowy z przedstawicielami Rumunii i Węgier. Szczególnie ci drudzy gotowi byli przejść na stronę aliantów, a w oswobodzeniu Polski od południa widzieli dla siebie najlepsze zabezpieczenia przeciwko groźbie sowieckiej. Warunkiem operacji węgierskiej było lądowanie sprzymierzonych w Dalmacji, następnie skierowanie się ich ku granicy węgierskiej. Było to zgodne z postulatami polskimi. Ewentualny przewrót w Budapeszcie bez jednoczesnego działania wojsk sojuszniczych na Węgrzech pozbawiony był praktycznej wartości.

   Przejście Węgier na stronę sprzymierzonych stworzyłoby także warunki do analogicznego przewrotu w Rumunii, który dawałby Polsce dodatkową osłonę od wschodu.

   Czerwcowe rozmowy Libracha w Stanach Zjednoczonych ujawniły prosowieckie nastawienie waszyngtońskich elit, co niewątpliwie wpływało na pesymizm rumuńskich i węgierskich rozmówców, przekonanych, iż losy narodów Europy Środkowej zostały już przesądzone.

   Polskie koncepcje połączenia operacji politycznej z wojskową i oswobodzenia Węgier i Rumunii z równoczesnym ruchem wojsk sprzymierzonych na północny wschód nie zostały zrealizowane. Jakkolwiek jeszcze na wiosnę 1944 roku Churchill rozważał lądowanie w Jugosławii, to plany te rozbiły się o sprzeciw Waszyngtonu.

   Decyzje podjęte w Teheranie przesądziły o panowaniu Sowietów w Europie Środkowej. W lutym 1944 roku Jan Librach podał się do dymisji z kierownictwa Biura Centralnego Akcji Kontynentalnej. W tym samym czasie płk Kowalewski opuścił Lizbonę i objął kierownictwo połączonego Biura Centralnego Akcji Kontynentalnej i Wydziału Specjalnego Ministerstwa Obrony Narodowej, które skupiło się na pozyskiwaniu informacji od Polaków we Francji, potrzebnych przy planowaniu operacji Overlord.

   Polskie starania prowadzone w ramach Akcji Kontynentalnej na rzecz odbudowy suwerenności państw środkowoeuropejskich zakończyły się niepowodzeniem, a kraje te dostały się w łapy sowieckiego ludobójcy.
 
 
Wybrana literatura:
J. Librach – Nota o Akcji Kontynentalnej
J. Listowel – Crusader in the Secret War
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2002
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

08.06.2016 09:53

Akcja Kontynentalna to wykorzystanie Polaków przez wyspiarzy. Nie pierwsza i nie ostatnia taka akcja, dobrze o tym pamiętać ;-)
Godziemba
Nazwa bloga:
Historia magistra vitae est
Zawód:
Historyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 343
Liczba wyświetleń: 2,503,139
Liczba komentarzy: 1,665

Ostatnie wpisy blogera

  • Spóźniony Pershing (2)
  • Spóźniony Pershing (1)
  • Sherman (3)

Moje ostatnie komentarze

  • Była swego czasu bolszewicka gazeta "Prawda", która pisała samą prawdę, opartą na faktach.  Faktach, jak oni je rozumieli.
  • Gdyby głupota miała skrzydła, latałby pan niczym gołębica.
  • Naczelne  Dowództwo armii  austro-węgierskiej

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Zdrajcy z 1920 roku
  • Mossor - kontrowersyjny generał (2)
  • Najlepsi władcy Polski

Ostatnio komentowane

  • spike, Ciekawe, czekamy na więcej :)
  • Maverick, Sprzęt zachodu został przetestowany i okazał się słaby. Rozejm i pokój to tylko podstęp zachodu, co teraz zmienić narrację ze zwyciężamy , jesteśmy orędownikami pokoju.  Moja Analiza : https…
  • spike, Dzięki. Jak piszą był wykorzystany i jest nadal. Jako dziecko, gdy na podwórku zapanowała "rycerska" moda, zbudowałem z kartonu szyszak, dla osłony twarzy i oczu, zastosowałem peryskop, który…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności