„Taki artysta umiera!” Ciekawe czy Sienkiewicz cytując w „Quo vadis” ostatnie słowa Nerona przypuszczał, że staje się wieszczem? Albo czy Osiecka tworząc postać zdradzonej i porzuconej nieszczęśnicy: „Uczyłam cię latami, byś przestał jeść palcami(…) A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś!”, czuła w sobie moc Pytii Delfickiej? Zapewne tak, co potwierdziła dynamicznym spotem reklamowym: „Czyż ja nie jestem lepsza niż cała reszta, cały babski wyż?!” Przykłady profetycznych tekstów można mnożyć. „Odszedłem, bom musiał, bo los mnie tak gonił…” „Teraz nie pora szukać winnego, wiem, że skończyło się. Dziś przyszedł inny, lepszy…” ”Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak na twe babskie łzy….” A było tak pięknie. „Ewka, pamiętasz? Lato bez snu” i meta tak blisko. Zabrakło zaledwie dwóch kroków. Może zawinił Grześ, który idąc przez wieś nie potrafił upilnować nawet worka z piaskiem? Autorzy nie zapominali także o pomniejszych mesjaszkach. Dość przypomnieć dyrektywę, że „wszystkie Ryśki to fajne chłopaki”.
Ogrom cytatów można wszak streścić w jednym ludowym powiedzonku: tak dobrze żarł i zdechł.
Z lenistwa nie zajrzałem już do Apokalipsy świętego Jana. Ale wieszcza (a co?!) intuicja podpowiada mi, że ewangelista wcale nie przepowiadał Armagedonu, lecz upadek Platformy Obywatelskiej. Choć dla prawdziwych obrońców demokracji wychodzi na jedno.
Ostatnio ci wytrawni piechurzy i podskakiwacze otrzymali od losu jeszcze jeden wyraźny znak, że nadciąga zagłada pogardy dla konserwatywnych wartości, upodobań do relatywizmu aksjologicznego, schlebiania poprawności politycznej i lekceważenia tradycji.
Otóż w tłusty czwartek, gdy cała Warszawa tonęła w pączkach (ponoć trafiały się nawet w bankomatach), przed pewną cukiernią na Woli trzeba było stać w kolejce po nie pięć godzin! Ba, z nadmiaru smakoszy wprowadzono reglamentację, po 20 sztuk na głowę. Taka siła tradycji tkwi w narodzie! Drżyjcie moderniści!
Sekator
PS
– A ty kiedy ostatnio stałeś w kolejce? – pyta podchwytliwie mój komputer.
- W styczniu – odpowiadam zgodnie z prawdą.
- Akurat – powątpiewa komputer.
- W kolejce na Kasprowy, cwaniaczku. A pączki kupiłem przez Internet.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3334
Mnie zaś śnił się upadek Rycha i Zdzicha, choć na jawie nie wiem, który jest który.
---
Przy okazji, czy nie ma nikogo z dostępem do telewizji/radia kto huknąłby na potłuczonych wyborami jarmarcznych wołów i jałówek o zaprzestanie nieustających porykiwań w sprawie krzywdy jaka im się dzieje przy korycie, które zowią demokracją ?