Kanclerz Angela Merkel, niemiecka kanclerz o dobrych dedeerowskich korzeniach dzień lub dwa przed paryską masakrą niewinnych ludzi przez islamistów miłujących pokój trwała w swoim postanowieniu i stwierdziła, że Niemcy nie określą maksymalnego limitu emigrantów/uchodźców , którzy mogą przyjechać do Niemiec.
Ciekawi mnie czy po paryskiej masakrze dalej będzie trwała przy swoim , chociaż wiadomo , że co najmniej jeden z terrorystów był zarejestrowany jako uchodźca.
Naprawdę zwisa mi ilu muzułmańskich emigrantów przyjmą Niemcy, ale tę lawinę spowodowała Merkel mówiąc herzlich willkomen , wszystkich was przyjmiemy. No i ruszyli niczym Hunowie, Irańczycy, Syryjczycy, Afgańczycy, Czarnogórcy, Kosowianie , Albańczycy, Erytrejczycy ze wschodu oraz czarnoskórzy z Afryki.
Nie wojna, lecz wysokie zasiłki socjalne, jakie oferują Niemcy i Szwecja, są przyczyną tego zalewu uchodźców , gdyby było inaczej, ci tzw. uchodźcy zostawali by oni w Austrii, Grecji, czy innych krajach.
Z badań wynika , że ponad 90% Niemców nie zgadza się na politykę Merkel w sprawie muzułmańskich emigrantów , ale to Niemcy powinni ponieść skutki tej obłędnej polityki, nie inne kraje.
Niemcy próbują „ upchnąć ” w Europie tych których zaprosili. Przecież Merkel nie konsultowała z Polakami, Czechami, Węgrami, itd. swojej decyzji i teraz gdy niemiecka opinia społeczna zaczyna się burzyć , Merkel przy pomocy lewaka Junckera i marionetki Tuska poupychać gdzie się da muzułmanów.
Mowa o solidarności europejskiej jest jak mowa do ludu koreańskiego przez dziurkę od klucza. Tej solidarności nie było w stosunku do Polski, gdy Niemcy zablokowali na 7 lat swój rynek pracy, nie było solidarności europejskiej w wyrównaniu dopłat do rolnictwa, nie było zgody Niemców na natowskie bazy w Polsce, nie było solidarności w sprawie podpisania umowy na gazociąg Nord Stream II, itd.
Muzułmanie uwielbiają Merkel, gdyż spodziewają się w Niemczech raju. Dla nich zasiłek socjalny jest rajem, ich wieloosobowe rodziny już mają zawiązane tobołki by dołączyć do swoich bliskich a znając dzietność muzułmanów to ilość która się osiedli w Niemczech trzeba pomnożyć x 7.
http://fakty.interia.pl/…
http://niezalezna.pl/728…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3954
głupota Merkel już została zauważona w Niemczech ale ze wsparciem i dobrym słowem pospieszyła natyvhmiast Polska.Nie wiem na ilu ,,uchodzców''zgodziła się Polska ,bo pani Kopacz wyraźnie kręciła w sprawie ich liczby więc podejraewam,że to nie siedem czy dziesięć tysięcy a grubo więcej.Trwają wysiłki mediów i polityków PO by wesprzeć panią Merkel nawet kosztem naszego bezpieczeństwa.pani Kidawa-Błońska z wrodzonym sobie patosem operuje historią Inków łącząc ich cywilizacyjny upadek z zamknięciem się na obcą kulturę.Podejrzewam,że ta idiotka chyba nawet niewiele wie o inkach albo zgoła wcale.
Jeżeli Kopacz zgodziła się na 7 tys uchodźców , to Polska może ich nie przyjąć stosując weryfikację i mówiąc , że to nie uchodźcy tylko emigranci ekonomiczni i po sprawie. Jeżeli pani Kidawa - Błońska chce się ubogacić kulturalnie to jej prywatna sprawa, niech zaprosi kilunastoosobową arabską rodzinę do siebie.
Problem polega na tym, że Polskę łatwo zaszantażować.Wystąpi stażysta z Goldman Sachs i zażąda od jutra spłaty 3bln PLN. Rura zmięknie nawet Kaczyńskiemu. Po to w końcu wydrukowali te pieniądze.
Polskę było łatwo zaszantażować teraz już nie.
Merkel matką a Tusk ojcem ;-)