Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jak zamordowano skoki narciarskie

Marcin Tomala, 21.03.2015
Pod koniec 2013 roku pisałem, że mimo niezwykłej sympatii jaką darzę skoki narciarskie i polskich reprezentantów, to, co z tą ekstremalną i niszową dyscypliną sportu wyprawiają działacze woła o pomstę do nieba. Niestety kończący się właśnie sezon tylko to wrażenie potwierdził - piękna i spektakularna konkurencja została z premedytacją zamordowana na oczach wiernych i niestrudzonych fanów.

Wspomnę tylko gwoli sprawiedliwości, iż skoki oglądałem z zapałem jeszcze za czasów, gdy Małysz przymierzał się do kariery dekarza, a konkursy śledziłem zawsze w całości, nie tylko w jakże popularnym stylu "zawołaj mnie, jak będzie Adam/Kamil skakał". Tym mocniej boli mnie ta seria niewytłumaczalnych decyzji włodarzy tego sportu, którzy tym samym i tak mało popularną dyscyplinę doprowadzili na skraj groteski i żartu.

Loteryjność, niebezpieczeństwo, warunki atmosferyczne, wiatr - to nieodłączne składniki skoków narciarskich i próba ich marginalizacji (uczynienia rywalizacji bardziej sprawiedliwą) okazała się porażką. Zawody stały się nieczytelne, trudne do interpretacji (skoczył 20 metrów dalej od innych, ale jak mu się odejmie za to, doda za tamto i uwzględni noty sędziowskie to jest dziesiąty jednak) i najzwyczajniej w świecie irytujące.

Zamiast sprawiedliwości dostajemy w zamian festiwal promowania wybranych zawodników (nacji), manipulacje wysokością belki najazdowej itp. Kończący dziś sezon turniej drużynowy w Planicy jest "pięknym" podsumowaniem tego, o czym piszę: konkursu nie zaczęto wcześniej, więc mimo, że wszyscy od zawsze wiedzą, że wieje tam z upływem dnia coraz mocniej - rozegrano tylko jedną serię (pewnie jakby akurat nie prowadzili Słoweńcy, decyzja byłaby inna i wtedy, jak w wielu podobnych przypadkach, przeciągano by wszystko godzinami). 

Rozbieg obniżany do granic możliwości (i zmiany w obrębie jednej grupy zawodników - profanacja!), kompensata za wiatr i belkę w mej opinii absolutnie nie oddawała tego, co się działo w wybranym momencie na skoczni, różnice w odległościach między zawodnikami niwelowane wręcz w sposób absurdalny. O notach za styl litościwie nie wspominam - tu od zawsze królowała specyficznie pojmowana sprawiedliwość - lądujący notorycznie na dwie nogi Amman zbierający więcej punktów niż idealnie wręcz fruwający Stoch. No cóż, pewnie (jak zauważył złośliwie pewien internauta) za to, że nie zrobił w powietrzu salta i nie pomachał jurorom w locie, bywa.

Wszystko to doprowadziło do sytuacji, że skoki stały się dyscypliną anty-telewizyjną. O ile emocje i możliwość oglądania brawury i odwagi niezwykłych zawodników na żywo na skoczni to jedno, to na szklanym ekranie jest to już nie do zniesienia. Nudy, oszustwa, manipulacje, opóźnienia.

Szkoda ogromnie, skoki narciarskie nie tylko całkiem zaprzepaściły szansę wyrwania się z zaklętego kręgu "niszowości", ale nawet to uparcie zabijają zamykając się na obecnych, wiernych kibiców. Ot, taka sobie ciekawostka, która nie wiedzieć tak naprawdę dlaczego, stała się dla Polaków jednym z narodowych, ulubionych sportów. Już chyba jednak niedługo...


Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala

Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6547
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

21.03.2015 13:40

Gdzie sędziowie tam manipulacje ;-)
Marcin Tomala

Marcin Tomala

21.03.2015 15:33

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Gdzie sędziowie tam

Jak w PKW ;)
Lektor

Lektor

21.03.2015 13:52

Tak, masz rację, już nie długo ! Podobnie jak inni oglądałem prawie każdy konkurs, bo imponowała mi niezwykła odwaga tych młodych skoczków. I szlag mnie trafia kiedy np. Murańka skoczył w piątek 220m, a jakiś tam niemiec 204m i wyprzedził ilością punktów naszego zawodnika. Podobnie z regulacją rozbiegu, którego zmieniają po kilkanaście nawet razy w ciągu jednego konkursu. Tak, to wszystko wygląda na manipulacje i kombinacje, a ma niewiele wspólnego ze sportem. Inną zaś sprawą jest forma naszych zawodników. Do dyspozycji kilku zawodników, a jeśli to jeszcze tylko na Kamila można liczyć. No skoro ci młodzi ludzie cały sezon skaczą źle, to coś tu nie gra ! Myślę, że ten nieudolny trener powinien się pożegnać ze swoją pracą.
Marcin Tomala

Marcin Tomala

21.03.2015 15:33

Dodane przez Lektor w odpowiedzi na Tak, masz rację, już nie

Dziękuję za uzupełnienie notki. 
Swoją drogą ten brąz w drużynówce pewnie uratował skórę działaczom i trenerowi, czy to dobrze? Nie jestem przekonany niestety. Pozdrawiam!
Domyślny avatar

cichy

22.03.2015 10:16

Witam pana. Mnie osobiście nigdy skoki nie pasjonowaly.nawet przed i po malyszu.sport jak to sport,każda dyscyplina ma swoją specyfikę.zimowe,letnie,indywidualne i zespołowe.. i tu może być cloeu..jeśli chodzi o skoki to jest kilkanaście międzynarodowych konkursów w wielu krajach świata.im wiecej imprez tym więcej sponsorów,transmisji oglądalności,reklam, komercji..dochodzi do wypaczenia idei w imię pogoni za nieokreślonym kroliczkiem.jeśli chodzi o skoki.. to wg mnie doszło do klasycznego przesycenia wg przyczyn które wymieniłem..żaden następca malysza nawet gdyby przerósł go swymi osiągnięciami nie zmieni niestety sytuacji..jest na świecie 150 lub więcej rożnego rodzaju federacji bokserskich,kickboxingowych,lekkoatletycznych. etc..etc..jakby na to nie patrzeć jest w każdej dyscyplinie jakaś chierarchia.mistrzostwa prowincji, województwa,kraju,europy,świata.IO..etc.. etc..recepta nie jest prosta..wygonic perwersyjna komercje,sponsoring ze stadionów..rozdrobnienie na 150 tysięcy różnego rodzaju imprez tylko po to organizowanych by stacje tivi,sponsorzy mogli wypaczac ta jakże piękna dziedzinie życia....
Marcin Tomala
Nazwa bloga:
Okiem emigranta
Zawód:
Tęskniący, sceptyczny marzyciel
Miasto:
Marden

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 314
Liczba wyświetleń: 1,698,729
Liczba komentarzy: 1,900

Ostatnie wpisy blogera

  • Czas pogardy wg PiS-u
  • Gdy (jeszcze raz) opowiem córeczce o Smoleńsku...
  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?

Moje ostatnie komentarze

  • Jeśli zagubienie ma oznaczać samodzielność ocen to wolę się jednak zgubić. Nie mogę się doczekać odpowiedzi na konkretne pytania, w zamian się mnie obraża lub wykazuje arogancja. Co więcej te…
  • Pani umie czytać ze zrozumieniem? Czy ja uznaje pomoc dla dzieci za niesprawiedliwa czy to,że jedne dzieci na to pomoc wg państwa zasługują a inne nie? I te lepiej sytuowane są stawiane ponad biedne…
  • Nieufnie mnie się wyzywa od wrogów ojczyzny, matek, dzieci; idiotów, zdrajców itp. Nieufność, hmm.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • 500 plus, czyli bezprawie i niesprawiedliwość?
  • Polska na skraju wojny domowej?
  • Jak naga Radwańska wykiwała mainstreamowe media

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Tak nie jest, bo to zamieszanie szkodzi PiS-owi, a nie pomaga. Nawet miernota to pojmie.
  • mjk1, Panie Marku, co Pan za farmazony plecie. Polska z Litwą miała kiedyś wspólną armię. Które z tych Państw straciło suwerenność? Dlaczego niby nie możemy przyjąć prawa, czy jakichkolwiek rozwiązań,…
  • Anonymous, Ponieważ własne siły zbrojne są elementem koniecznym suwerenności nie możemy mieć armii wspólnej. Tak samo prawo i inne dziedziny musimy zbudować, nikt za nas tego nie zrobi. W sprawie podatków nikt…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności