Jak zawsze – zbliżają się Święta
i choć regularnie to bywa
to bardziej bajkowo – i radośniej jest
kiedy to On przybywa.
Drżą renifery u sań
-witajcie city i wioski...!
Czerwień futra i brody biel...
i on – jakby taki – „polski”.
Nie zasłużyłeś – a dał!
Więc czeka tak młody jak stary,
(bo czekać – to mieć nadzieję)
że ktoś mu przyniesie dary.
Zamiecie utkały grudzień
a ludzie już gadu – gadu
bo z nieba – śnieg – a nie manna…
A Mikołaja – ni śladu...
Rok jakiś chyba przestępny
albo niebiańska awaria (?)
zniknął jak jakaś kamfora,
jak polityczna polityczna kanalia.
Z kręgów L.W. – Elektryka
(znów nas z Polanek* mamią)
wynika- „ta polytyka
ma związek z Drugą Yrlandią”.
Zaś Teleexpress donosi
pokornie na lewym dziś biegu,
iż stopił Święty Mikołaj
serce Królowej Śniegu.
Szampan i trojka w cuglach
Reuter tu nie omieszkał
sprostować: stop! Nie królowa...
...ale królewna Śnieżka.
Nie będzie takoż prezentów
(może coś na 1-szego Maja?)
wypadły z historii zakrętów
saneczki Św.Mikołaja.
Czy może – nie będzie darczyńcy
(bądź tylko poecie wydaje)
bogaty – to nie ten - co ma...
...lecz tylko ten co – rozdaje!
W Trójmiasteczku Wesołym – triumwirat
Boh liubit Trojcu! I tak się zdaje, że
Tu – trzy razy wezmą – raz dadzą...
Bo to trzej królowie - nie Mikołaje..!
………………………………………..
I jest taki święty nasz w Brukseli
- przebierze się i znowu jest Tuskiem,
problem ma – jak tu prezenty dobrać...
Lapoński zna i podobno...kaszubski.
* - ul.Polanki w Gdańsku – tam mieszka były Prezydent Lech Wałęsa
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2989
A dziad Mróz już jest ;-)