Nie jest dobrze - tzw. opozycja trzyma sztamę z władzą i to nawet się z tym trzymaniem nie kryjąc:
Pan Prezes odkrywczo stwierdził, że wybory samorządowe – dokładnie ich pierwsza tura z 16 listopada – zostały sfałszowane.
Pani Premier stwierdziła coś zupełnie przeciwnego, a nawet Pana Prezesa z właściwą sobie gracją obsobaczyła.
Jak tam z tym sfałszowaniem było – to wie tylko Pan Bóg i resortowe dziadki z PKW (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa), ale zajmijmy się logiką, bo od polityki to w III RP tzw. elity mamy.
W każdym razie i Pan Prezes i Pani Premier zachęcają mnie do udziału w drugiej rundzie tych wyborów, która ma się odbyć w najbliższą niedzielę.
Szczerze mówiąc, to że Pani Premier mnie zachęca, jest zupełnie logiczne:
skoro pierwsza runda była wg tzw. autorytetów moralnych uczciwa, to oczywiste, że uczciwa, a dokładniej "równie uczciwa" będzie runda druga.
Mówiąc (ciągle) szczerze, to, że Pan Prezes mnie zachęca jest zupełnie nielogiczne, chyba, że rozmawiamy o logice nie tej zwyczajnej, a pisowskiej:
wszak druga runda odbędzie się pod nadzorem tych samych, resortowych dziadków *z PKW tyle, że teraz są już niby zdymisjonowani, to co im zależy na odchodne pojechać po całości?
Co więcej – ta druga runda odbędzie się pod nadzorem tych samych członków obwodowych komisji, którzy tak dzielnie zmniejszyli % głosów nieważnych z 99 do 20, i nikt im za to nawet nie podziękował.
No, prawda taka, że ta druga runda odbędzie się z wykorzystaniem tego samego systemu komputerowego, co to się prawie sprawdził, z naciskiem na prawie i do tego bez tych samych, pisowskich mężów zaufania, których na pierwsza rundę PiS nie skombinował.
Czyli normalny człowiek może się po tej drugiej rundzie spodziewać dokładnie tego samego, co po rundzie pierwszej. Prawda?
Prawda.
Kierując się zatem logiką ludzi normalnych, jedynym rozwiązaniem byłoby wezwanie do bojkotu tej drugiej rundy, bo na przykład w mojej Warszawie kandydat-atrapa Sasin (którego predyspozycje Pan Darski posumował jednym, jakże trafnym zdaniem: "PiS nie miał kandydata, odbyła się łapanka, Sasin uciekał najwolniej" ) dostał w pierwszej rundzie łomot od HGW 27% do 47% i oczywistym jest, że w drugiej polecą z niego wióry.
A gdyby bojkot Prezes ogłosił, to i tak by Sasin zasłużony łomot dostał, ale wtedy, przy góra 25% frekwencji można by twierdzić że „milcząca większość” jest przeciw HGW i kolejne moralne zwycięstwo * ogłosić.
Nic to - ja kieruję się logiką normalną, a nie pisowską, toteż w niedzielę zostaję w domu, ale jak komu czasu i zelówek nie szkoda – to łelkam!
* http://naszeblogi.pl/50799-resortowe-dziadki-raz-jeszcze
** http://naszeblogi.pl/51011-jarrusowe-zwyciestwa-raz-jeszcze
-----------------
Informacja dla Czytelników:
w związku z permanentnym trollowaniem moich tekstów, wzorem pisowskich europosłów pp. Czarneckiego i Kuźmiuka, nie odpowiadam na żadne komentarze.
EF
No to teraz o logice narodowo korwinowskiej ...
Bzdecenia o bandzie czworga, nikt normalny już nie kupi, więc aby dorwać się do koryta pozostała tylko kolaboracja z sitwą poprzez przeróżne usługi z prowokacją włącznie - i tyle w temacie podłych wpisów na NB :)
I tak od 25 lat. A my jako te zwierzęta z folwarku pana Jonesa.
Pozdr.