Robiąca w majty na widok własnego cienia premiera Ewa Kopacz ruszyła do ataku. Wcześniej zza pleców Donalda Tuska, na których nosił ją jak miś koala swą progeniturę i po których wspinała się do ministerskiego fotela i laski marszałkowskiej, dziś zza pleców Komorowskiego szczerzy ząbki i pokazuje pazurki, a w sumie jest to tylko szczerbata sztuczna szczęka i tipsy w szpilkach. Których Ewa Kopacz też nie potrafi nosić bo do noszenia szpilek również trzeba mieć głowę na karku, a nie zbiornik jak np. nocnik czy pusta puszka po piwie. Szpilki to nie instrument do drążenia dziury w głowie w celu nalania oleju, to nie wykałaczka do zębów, a już na pewno nie obuwie klucz - „patrzcie, noszę szpilki więc przewyższam was o głowę”. Do szpilek, jak do polityki – trzeba dorosnąć bo od kłamstw ich nosicielce ani wzrostu nie przybywa, ani autorytetu, o mądrości nawet nie ma co wspominać.
Głupie są twierdzenia premiery Kopacz, że „nikt nie zamieni państwa otwartego na dyskusję w państwo sparaliżowane, Platformy szukającej kompromisów - w Platformę pod białą flagą" bo Platforma dyskutuje tylko ze sobą, Platforma szuka kompromisów tylko dla siebie i Platforma już dawno wywiesiła białą flagę, co właśnie pani premiera przyznała. Z kim dziś dyskutuje Platforma? Min.Sawicki zaproszony niedawno do dyskusji o rolnictwie czmychnął gdzie pieprz rośnie, Arłukowicz zapraszany wielokrotnie do dyskusji o służbie zdrowia zawsze chował się za plecy Tuska. Platforma dyskutuje z Żakowskim, z Paradowską, z Olejnik, Kraśką. Jak ją zaproszą do studia albo się sama nie wepcha, niektórzy platformersi to nawet koczują całodobowo w medialnych antyszambrach by nie przepuścić okazji popluć do mikrofonu albo użyć zamiast mordoklejka. Platforma sama do debaty skora nie jest. Najlepszy przykład – I bufetowa III RP, która na debatę z Jackiem Sasinem przystała dopiero po kilku lewatywach i mimo to na pewnych warunkach choć wiadomo, że jeżeli w grę zaczynają wchodzić warunki to debata się kończy zanim się zaczęła.
Platforma Obywatelska jednak inaczej nie może co już świadczy o jej małości, miałkości, braku zdolności komunikacyjnych. Autyzm, Alzheimer i antyopozycyjna sraczka to znaki rozpoznawcze i cechy charakterystyczne partii rządzącej tak jakby w żadnym innym kraju nie istniała opozycja i tylko biedna Platforma musi się z nią wiecznie użerać !
Ewa Kopacz wyciera sobie gębę wszystkim i kłamie bezczelnie na każdym kroku – wielkie kłamstwa i propagandowe kłamstewka to jej chleb powszedni. „Konkurencją dla PO jest władza, która zamyka galerie i teatry, bo nie podoba się jej obca sztuka, stawia pomniki tylko swoim, a zamiast budować drogi, parki, skwery, kłóci się o ich nazwy - oceniła Kopacz.” – pisze Rzepa, więc spytam – kto dopiero co zamknął w Warszawie kino „Femina” ? Kto niszczył permanentnie Warszawską Operę Kameralną ? Kto walczy o powrót 4 śpiących bolszewików, kto postawił pomnik pedalskiej tęczy, każe pilnować policji 24/24h i topi w niej kupę forsy zamiast środki na jej wieczne rekonstrukcje przeznaczyć np. na konstrukcje ułatwiające życie inwalidom na wózkach albo na przysposobienie toalet w szkołach do potrzeb uczniów bo w stolycy bufetowej niestety są przypadki biegania uczniów „za stodołę”... Mam przypomnieć raport NIK ? Kto wybudował w Warszawie kibel za 8 melonów, który dziś jest tylko źródłem smrodu? A niech go odniesie Wisła przy pierwszej powodzi razem z jego honorową I babcią klozetową III RP, bufetową Hanką !
Wy sobie Kopacz jaja robicie z Polaków i nawet za brak własnego rozumu winicie obywateli i opozycję.
W tym tygodniu jest szczyt klimatyczny w Brukseli – ja już widzę premierę Kopacz jak owinięta w prześcieradło kocim krokiem skrada się w kierunku najbliższego cmentarza jak podczas alarmu atomowego, hehehe. Jej widok czerwonego chodnika i Murzyna z kamerą odbiera mowę, słuch, wzrok i rozum, a co dopiero stado lwów z Angelą na czele. Kopacz tylko w Polsce, do Polaków potrafi japę rozdzierać, a tam będzie siedzieć cicho jak mumia i głupio się uśmiechać. I wróci do Warszawy z tym samym z czym pojedzie – z samymi zamiarami. I w szpilkach oczywiście...
http://www.rp.pl/artykul…...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6602
:D:D
Pozdrawiam.
;);)
Pozdrawiam.
E tam, cięta. Zezowata po prostu. By nie dać się zwariować przepuszczam tę naszą polską rzeczywistość przez krzywe zwierciadło + zez i mi wychodzi co wychodzi.
Co do skrzypkowania... Nie jestem skrzypkiem z bożej łaski co jak zagra to ludzie uciekają z krzykiem "Jezusmaria!". I delikatnie smykiem po strunach potrafię i siarczyście con fuoco, a jak trza to i smykiem po łydkach potrafię przejechać, a że trafiło się tym razem po tych premiery no to... niech ta notka będzie tym co jej się najbardziej należy - ogolenie łba, wytarzanie w dziegciu i w pierzu i puszczenie na miasto !
Pozdrawiam.
PS. "Kawałek smyczka" contessy: http://www.youtube.com/w…
Dziękuję za życzenia, pozdrawiam.