Co ma począć człowiek, który wczesnym rankiem widzi zwalające się na miasteczko - z Rivington Peak - ciężkie ołowiane chmury ? On wie, że ta jutrzenka nie będzie jego. On mógłby włączyć " sztuczny horyzont " w telewizorze i obejrzeć " sztuczną jutrzenkę " czyli pasjonujący mecz Mistrzostw Świata w Hokeju na Trawie, pomiędzy reprezentacją Indii a reprezentacją Nowej Zelandii, mógłby obejrzeć równie pasjonujący mecz w krykieta, pomiędzy Anglią a Sri Lanką lub mecz w rugby Walia vs RPA. On tego jednak nie zrobi, bo takich jak on określa się tu mianem sports - hater. Jedyną rzeczą jaka w tej sytuacji może rozjaśnić jego chmurne oblicze i sprawić, że pójdzie do pracy uśmiechnięty jest audycja poranna w TOK FM i słowa prawdziwej Jutrzenki, a nawet Aurory polskiego dziennikarstwa pani Janiny naszej kochanej red. Paradowskiej. Pani Janina o poranku jest jak filiżanka porządnie zaparzonej herbaty Earl Grey plus dwie kostki brązowego, kubańskiego cukru.
Pania Janina nasza kochana boleje na antenie radia nad upadkiem polskich mediów, polskiego parlamentaryzmu i nad skalą manipulacji polskim społeczeństwem. Pojawił się jakiś " fałszywy szeryf Kamiński ", który szarpie nogawki kryształowo uczciwego Aleksandra Kwaśniewskiego, przy okazji za nos wodząc posłów i społeczeństwo. Pani Janino kochana, 25 lat to jest inaczej ćwierćwiecze, to dłużej niż trwała II Rzeczpospolita, to czas wystarczajacy na wychowanie kompletnego, dojrzałego i świadomego pokolenia, którego żadna siła nie jest w stanie zmanipulować, ani wodzić za nos, nawet jeśli tą siłą jest " fałszywy szeryf Kamiński " Wyście nie starali się nikogo takiego wychować, wyście kiedy był czas, nie włączyli się nawet w działania mające na celu stworzenie systemu, który wyłaniałby posłów, całkowicie niepodatnych na manipulację. A przecież dziennikarstwo to taki sam filar demokracji jak sądownictwo czy parlament. To nie jest, zatem żadna klęska społeczeństwa, to jest przede wszystkim klęska polskiego dziennikarstwa, że w obliczu takiej sytuacji zachowuje się tak jak się zachowuje. Kiedy był czas i trzeba było grać o taką Polskę, w ktorej nikt nikim nie manipuluje, wyście siedzieli w szatni i kupowali mecze. Wprowadziliście nawet do sędziowskiego słownika tzw " casus smarculis " polegający na tym, że osoba oskarżona o dokonanie przestępstwa zaczyna płakać, po czym osmarkuje się jak pięciolatka, co jest dowodem niewinności. Tak nie działają dziś żadne sądy w Europie. Aleksander Kwaśniewski ani nie płakał ani się nie osmarkał, społeczeństwo ma, więc prawo uważać, że coś jest na rzeczy, nie dowiódł swojej niewinności. Cóż z tego, że są w sprawie dwa prawomocne wyroki, kiedy społeczeństwo wie, że w tym systemie sądowniczym są sędziowie, ktorzy ustalają " nasze " składy sędziowskie, często rozgrzane. Społeczeństwo ma prawo spytać : a jaki byłby wynik meczu, gdyby skład sędziowski był " ich " ? Pani Janino kochana, siedzę sobie w " Starbuniu " przede mną gazeta opiniotwórcza. Podają, że na BBC1 będzie mecz Ekwadoru z Grecją, proszę oglądać. Pożytek niewielki, ale szkoda i tak mniejsza niż z tego próżnego tokowania w TOK FM. Mecz o Polskę oddaliście walkowerem.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4129
to i tak lepiej niż by miała tokować w telewizji.To jej kłapanie straszliwymi zębiskami można utożsamiać z paskudnym wilkiem z bajki o Czerwonym Kapturku.Po co straszyć dzieci?
Jak nie będą chciały kaszki papuniać!
Łże Janina,
Do Poronina ;-)
"Stwór podeszły wiekiem, co kobietą być już przestał, a nigdy nie był człowiekiem"