Czy Tusk to największe zło

Czy Tusk to samo zło Zaniepokojoni czytelnicy dzwonio i pytajo czy Tusk to samo zło w związku z enuncjacją Gazety: Kaczyński: "Tusk to jest największe zło. Tak złego premiera jeszcze nie mieliśmy". A premier na to... Kospa   22.05.2014    
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,16009704,Kaczynski___Tusk_to_jest_najwieksze_zlo__Tak_zlego.html#ixzz32RiIqy00
 
Zatem oddajmy głos samemu premierowi: „Przecież to jest... Jeśli odłożymy na razie te emocje – „emocje” to najłagodniejszy termin, jaki mi przychodzi do głowy – i te insynuacje, te aluzje, jeśli chociaż przez chwilę założycie, że nie jesteśmy synami Szatana, tylko naprawdę postępujemy źle, dobrze, z błędami, ale postępujemy tak, jak rozumiemy interes państwa polskiego, jeśli chociaż przez chwilę to założycie, to wysłuchajcie opinii i możecie się z nią zgodzić albo nie. […] Uważam, że każda ocena, tak jak dzisiaj każde pytanie ma swoje uzasadnienie, będzie uprawniona z mojej strony pod jednym warunkiem – że nie wyprzedza ją teza, że rząd reprezentuje siły ciemności i zło skończone, bo wtedy jakikolwiek ten raport byłby, on i tak będzie dla tych, którzy wierzą w ten czarno-biały obraz świata, potwierdzeniem wyłącznie naszych złych intencji. I z tym już po prostu nie mam zamiaru walczyć, bo jeśli ktoś ma tak gruntowne przekonanie, to rozumiem, że nie interesuje go prawda, tylko interesują go wyłącznie te jej fragmenty, które potwierdzają jego przekonanie o tym, że nie jest pierwszym zadaniem wyjaśnić przyczyny katastrofy, tylko dopaść Tuska.” 83. posiedzenie Sejmu w dniu 19 stycznia 2011 r.
Informacja prezesa Rady Ministrów dotycząca działań rządu zmierzających do ustalenia przyczyn i okoliczności katastrofy samolotu TU-154M
 
[strona 100/101]
http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/5D58AA5F938C649BC125781E004BBF81/$file/83_a_ksiazka.pdf
Co przez to pan premier powiedział i/lub też co chciał zakomunikować. Zauważmy, że to zdania wielokrotnie złożone były w formie kilku implikacji zakończonych truizmem, tak więc z punktu widzenia logiki zawsze prawdziwych, bez względu na to czy pierwsza część zdania jest prawdziwa, czy też nie. Restytuując: nie potwierdził i nie zaprzeczył. W takim razie po co mówił, „że rząd reprezentuje siły ciemności i zło skończone” oraz „jesteśmy synami Szatana”.

W tym samym punkcie 83. Posiedzenia Sejmu  użył sformułowania „wygrać prawdę”. Tak więc pojęcie prawdy nie jest panu premierowi obce.

W ocenie prawdomówności pana premiera Tuska należy zauważyć, że od czasu gdy dał 3 miesiące Arłukowiczowi na zmniejszenie kolejek do lekarzy minęło już jakieś 5 miesięcy.
Z drugiej jednak strony mamy zapewnienie Pawła Grasia: „pan premier nigdy nie kłamie”. Tę tezę wydaje się potwierdzać w swoim oświadczeniu sam premier Tusk, który ujawnił ostatnio za pośrednictwem TVN24, „że moje nazwisko jest na "T"”. Zbadaliśmy sprawę. Przeliterowaliśmy w tym celu nazwisko premiera Tuska i okazuje się, że to informacja sprawdzona i zgodna ze stanem faktyczny, czyli z prawdą. Faktycznie pan premier Tusk ma nazwisko na T, w przeciwieństwie np. do posła Żelichowskiego, który ma nazwisko na "Ż".

Zatem pan premier Tusk – jak wynika z powyższej analizy – wydaje się być dobrze poinformowany. Gadajo też, że ma wiele uszu, ale to przenośnia taka być musi, bo w wyniku działań operacyjnych naliczyliśmy 2.  

Konkludując – skoro to powiedział to musiał coś słyszeć, bo przecież sam z siebie i na siebie by nie wymyślał takich negatywnych treści pod swoim adresem chyba, no nie. A wiara płynie ze słyszenia, jak poinformował inny Paweł - nie Graś, ale św. (poprzednio zwany Saulem z Tarsu).

Pozostaje zatem ustalić, czy premier Tusk musiał zejść do tego poziomu. I kto go do tego skłonił.