"CHŁOPAKI GĘSIEGO, DZIEWCZYNKI RZĘDEM;
ENTLICZEK, PENTLICZEK – ODPADA GENDER"...
Wbrew pozorom tytułowa wyliczanka nie jest całkiem bezsensowna.
W dobie wtłaczania do małych główek przedszkolaków wydumanych teorii o dowolnym wyborze płci trzeba podjąć kontrofensywę! I uczyć naszych najmłodszych milusińskich ich właściwych, życiowych ról, ośmieszając genderowych demoralizatorów gdzie się tylko da!
Namawiam więc rodziców i dziadków do wymyślania i rozpowszechniania wierszyków i zabaw zgodnych z oczywistą płciowością ich dzieci i wnuków.
A nielicznymi przypadkami „defektów” przyrody niech zajmą się lekarze-specjaliści...
Poniżej kilka gotowców – na dobry początek:
„Kogutki i kurki wskoczyły na grzędę,
Nie chcą cię, nie chcą cię - bo ty jesteś gender”!
„Tata drewno rąbie, mama obrus przędzie
Kto tego nie kuma, to genderem będzie!”
Napisałem tego znacznie więcej, ale moje wkurzenie na „gendero-naukowców” narastało w trakcie tworzenia, że „pojechałem” po nich trochę językiem nieparlamentarnym. I musiałem się sam ocenzurować...
P.S. Poniżej – już dla dorosłych (za Naszym Dziennikiem); też w temacie...
Polecam cały tomik wierszy „Pro publico bono”...
GENDER
Kiedy śpiewał nam Elvis słodkie „Love me, tender”
W głowach się nie mieściło, że nadejdzie „gender”!
Dziewczyny z chłopakami pod rękę chodziły;
Facet musiał być męski, a kobieta – miła...
Gender-ideologia – ni pies to ni wydra;
Przecież ten idiotyzm nie ma szans, by wygrać!
Zdarzały się w przeszłości fanaberie różne.
Herezje i zboczenia. Zachowania próżne.
Zawszeć to był margines. Od normy odstępstwo.
Odrażające (kontra naturze) przestępstwo...
Wszak społeczeństwo każde wielkie ma zadania;
Chcąc przetrwać na tej ziemi – czynić ma starania,
By rodziły się dzieci, miały dom, opiekę...
By w przyszłości NORMALNYM stały się człowiekiem.
Z tej normalności wszystkie Narody czerpały
Siłę, mądrość, wrażliwość... Te tylko przetrwały,
Co umiały powstrzymać ruję i porubstwo.
(Przy nich reszta zagrożeń jawiła się głupstwem)
Każdy, kto chce zaburzyć ten porządek rzeczy
Jest wrogiem... Lub kretynem... Trudno tu zaprzeczyć!
A konsekwencje działań dla wynaturzenia
Zemszczą się wnet okrutnie. Natury nie zmienisz!
Nie urodzi mężczyzna (choćby się i starał).
Nie pomoże w tym upór. Na nic w „gender” wiara.
Nie zastąpi nikt matki! Choćby pękł! I kwita...
Ani gej, ni pedofil. Ani transwestyta.
Kobieta i mężczyzna – rodziny filarem!
Kto małe dziecko skrzywdzi – musi ponieść karę!!!
Nie pozwólmy frustratom groźnym (choć komicznym)
Dom rodzinny – tę świętość – zmienić w dom publiczny...
A z cyklu – znalezione w sieci – „Ty moje szczęście” zespołu „ZAYAZD”.
Utwór wybitnie anty-genderowy, chociaż anonimowy internetowy montażysta mógł się bardziej postarać:
http://www.youtube.com/w…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7108
Łącze się z Panem w swoim obrzydzeniu do dżenderyzmu (myślę, że urzywanie polskiej transkrypcji fonetycznej bardziej to ośmiesza) i do pozostałych zboczeń i kretynizmów, które zazwyczaj cechują zmierzch pewnej epoki.
Ośmieszajmy ile się da, bo to najskuteczniejsza broń.
DO SIEGO ROKU!
A tak w ogóle to mam na imię Lech.
Ale Tomka pozdrowię :)))
Wszystkiego NAJ w Nowym Roku!