Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czas honoru, czas nadziei

JoannaK, 02.12.2013
No i rzeczywiście skończył się mój ulubiony serial. A nie wierzyłam, że to koniec. Kiedy w poprzednią niedzielę Bronek, Michał, Władek i Ruda uciekali, niczym zaszczute psy, z pułapki Lebiediewa, byłam pewna, ze w kolejnym odcinku znowu chwycą za broń. Choć broni już nie było. Pieniądze na nią też przepadły. Oddział zginął w pułapce. Nie wiem na co liczyłam...
Serial skończył się tak jak uczy nas historia – Żołnierze Wyklęci, zdradzeni, oszukani, ukrywający się niczym dzikie zwierzęta, nie poszli jak kowboje w kierunku zachodzącego słońca. Odeszli w mrok zapomnienia, z którego teraz nieliczni próbują ich wyciągnąć.
Gdzieś niedawno czytałam recenzję tego serialu, w którym przyrównano go do powieści Sienkiewicza. Podobnie, jak u naszego sztandarowego pisarza tworzącego „ku pokrzepieniu serc” – postacie były całkowicie fikcyjne, zdarzenia historyczne też, choć mieściły się w jakiejś ogólnej ramie prawdy, to same akcje głównych bohaterów, były czystą fikcją. No i co z tego? Serial oddawał ducha tych młodych ludzi o gorących głowach. Nie padło tam chyba słowo o patriotyzmie, ojczyźnie i poświęceniu dla niej, ale takimi właśnie ideałami tryskała każda scena tej produkcji. Niektórzy mówili, że to dzieło zbyt cukierkowe, przesłodzone, za dużo wątków miłosnych, bohaterowie za śliczni. No i co z tego? Mieli ich grać brzydcy i kulawi? Mieli tylko walczyć bez życia prywatnego, bez swoich pięknych odważnych dziewczyn?
Dzięki tej uroczej i przystojnej obsadzie serial przyciągał młodzież. A co młodzież wie dziś o Żołnierzach Wyklętych? Ta jej część, która nie interesuje się przesadnie historią, wie, że byli, może zna jakieś nazwisko. Tu mogli zobaczyć ich w akcji. Genialny był też pomysł puszczania tuż po każdym odcinku ostatniej serii krótkiego filmu dokumentalnego na temat jakieś prawdziwej postaci z tamtych bohaterów.
Ponoć mają kręcić kolejną część. Nie będzie to już dalszy ciąg losów Bronka, Michała, Leny i reszty, ale retrospekcja z Powstania Warszawskiego. Nie mogę się doczekać.
Więcej takich produkcji, a może zapali się światełko nadziei na spopularyzowanie najnowszej historii, zaniesienie jej „pod strzechy” i przynajmniej częściowe odkłamanie tego, co zafałszowała przez te wszystkie postkomunistyczne lata „GW” i jej podobni. Może polskie dzieci zobaczą w nich swoich dziadków i swoje babcie.  I nie będą zabierać im dowodów, ale zrobią herbatę i sięgną po stare albumy.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3080
Domyślny avatar

ba.a

03.12.2013 13:10

ani ten klimat,ani postawy,ani nawet stosunek ludzi do siebie, taki jak w tamtych czasach dzisiaj nie do uzyskania. Karmieni medialnym śmieciem, dbamy by nie przeoczyć nowego skandalu obyczajowego,popatrzeć jak pięknie pojechała na łyżwach/choć to co pokazała,szkoda gadać/,kto i co wystawił na widok publiczny i czy miała majtki czy nie. Nie zwracamy uwagi na to co ważne,wartościowe i godne naśladowania.Nie wstydzimy się brudu /moralnego i tego za lodówką/,znęcania się rówieśników nad sobą,wystawiania na widok publiczny kolejnego kochanka/brakuje jeszcze podglądu z ich sypialń/.Tojest dla nas najlepszą, ciekawą rozrywką.Nie oczekujemy, aby maturzysta znał datę bitwy pod Grunwaldem i znał ortografię.Najważniejszy jest wyścig szczurów,tatusiowe układy,spora kasa do zgarnięcia.Kroczymy ku zagładzie i udajemy,że tak się nie może stać. SERIAL mądry i wzruszający,ale polecanie go dzisiejszym digitalnym tubylcom,daremne.
Supernova

JoannaK

03.12.2013 15:45

Dodane przez ba.a w odpowiedzi na nie powróci

Myślę, ze trzeba go polecać. W dzisiejszej rzeczywistości, w której wiedzę zdobywa się głównie ze źródeł elektronicznych, to jedyna szansa, żeby dotrzeć do młodzieży, a także starszych lemingów, którym czytać się nie chce. Serial genialnie wręcz trzyma w napięciu i, jakby od niechcenia, promuje te wartości, o których dziś się zapomina. Moje dzieci zainteresowały się dzięki niemu Inką i Witoldem Pileckim. Dla nich to był serial niemalże przygodowy, ale tylko dzięki temu oglądały go bez przymusu i jeszcze coś z niego wyniosły.
JoannaK
Nazwa bloga:
Prosto z mostu
Zawód:
Wolny
Miasto:
Łódź

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 74
Liczba wyświetleń: 462,923
Liczba komentarzy: 334

Ostatnie wpisy blogera

  • Biografie (nie tylko auto-) z tajemnicą
  • Co moze być ważniejszego?
  • Wrobić księdza

Moje ostatnie komentarze

  • Po pierwsze - bardzo się cieszę, że Pani wróciła. zawsze czytam Pani teksty i z większością spostrzeżeń zgadzam się bez szemrania. W tej sprawei jednak nie mam takiej jednoznacznej opinii.…
  • To nie z listy PIS-u?
  • Polecam, bo te niedopowiedzenia bardzo mnie zaintrygowały. To taki klasyczny przykład kariery przy sprzeczności własnych poglądów. Hermaszewski został wychowany przez bardzo dbającą o przekazanie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Pierworodny Wałęsy - pamięci Grzesia Lewandowskiego
  • Jugendamt porywa i germanizuje polskie dzieci!
  • Krzysztof "Keanu Reeves Bosak" miażdży Monikę Olejnik

Ostatnio komentowane

  • Celarent, A sądzę, że bezpieka wiedziała o nim wszystko. Czy ukradł jakiś motor i jeśli tak, co z tym motorem się stało. to były takie czasy, ze w małych miejscowościach władzy wystarczyło dać w łapę, by…
  • , masz rację jak w tv leci program z Wałęsą mama zmienia program po co patrzeć na pajaca który wyparł się własnego syna
  • JoannaK, To nie z listy PIS-u?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności