Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Z kim walczyć?

Andrzej Owsiński, 21.08.2013
Na mój wpis „Czy jest o co walczyć?” otrzymałem kilka interesujących komentarzy, na które postaram się odpowiedzieć, ale najcelniejsze było pytanie: -„ z kim walczyć?”
Trzeba przyznać, że wrogów nam nie brakuje, chyba za sprawą szatańską, ale też i z naszej własnej winy zaniedbania, zostaliśmy obdarzeni sąsiadami jak nikt w świecie. Z jednej strony nawała germańska, a drugiej moskiewsko azjatycka. Odnosi się wrażenie, że przez całe wieki niczym się nie zajmowały z takim zawzięciem jak dybaniem na Polskę, a jeżeli do tego dodamy Tatarów, Turków, Szwedów, a nawet Litwinów, Czechów i Węgrów to otrzymamy cały komplet tych wszystkich, którzy w naszej historii wleźli nam za skórę. W najnowszych czasach należałoby jeszcze do tego doliczyć Ukraińców, a stosunkowo najłagodniejszym sąsiadem okazali się Białorusini.
Nasze dziedzictwo sąsiedzkie zawdzięczamy brakowi konsekwencji Jagiellonów, skoro bowiem nosili oni w pierwszej kolejności kołpak wielkoksiążęcy litewski, a dopiero w drugiej polską koronę to powinni byli odpowiednio zadbać o zabezpieczenie stanu posiadania Wielkiego Księstwa. Przeprowadzili szereg zwycięskich wojen z konkurencyjną Moskwą zawdzięczając zaangażowaniu Korony, żadnej nie wykorzystując na rzecz trwałego pokoju na swoich warunkach, jak choćby utrzymania przyjaznej niezawisłości Nowogrodu czy Pskowa. Zamiast wspierać własne kijowskie prawosławie przeciwko moskiewskiemu zafundowano sobie rozbicie tej cerkwi unią brzeską i umocnienie pozycji patriarchatu moskiewskiego. Było to wprawdzie już tylko pokłosie jagiellońskiego władania, ale przecież nie pozostawili oni po sobie trwałego kanonu polityki wschodniej i na nic zdały się wspaniałe zwycięstwa Batorego i Żółkiewskiego. Pozwolono Moskwie z prowincjonalnego ksiąstewka urosnąć do roli obrońcy „prawdziwej” prawosławnej wiary, co dało jej oręż znacznie silniejszy aniżeli zaciężne szeregi Steina czy Szeremietiewa. W stosunku do Korony Polskiej największym błędem, możliwe że w całych naszych dziejach, było dopuszczenie do powstania sekularyzowanych Prus Wschodnich zadawalając się pustym gestem w postaci hołdu zamiast żeniaczki z Hohenzollerówną, wnoszącą we wianie Koronie Prusy Książęce. Mogłaby też narodzić niewydarzonemu Zygmuntowi Augustowi synów umacniając dynastię, która wreszcie zostałaby rzeczywistym gospodarzem w Rzeczpospolitej.
Znikłaby groźba pruska zarzewie wszystkich polskich nieszczęść.
Co najciekawsze wszystkie te zabiegi nie wymagały wcale zwiększonych wysiłków militarnych skupiając się na wypracowaniu idei przewodniej państwa i zdolności dyplomatycznych, czyli tego wszystkiego, co tworzy okrzepła i dalekowzroczna dynastia.
Dzisiaj wprawdzie Prusy nie istnieją, ale przecież współczesne Niemcy są ich spadkobiercą, podobnie jak Rosja w stosunku do Wk. Księstwa Moskiewskiego, a podstawowy problem polskiej polityki pozostaje ten sam: - jakie wyjście znaleźć między jednymi a drugimi?
Warunkiem możliwości wyboru pozytywnego rozwiązania trudnego problemu naszego położenia jest stworzenie odpowiedniej siły naszego państwa, a to wymaga stoczenia wewnętrznej walki o przywództwo narodu.
Przeciwnikiem jest oczywiście obecnie panujący układ władzy w Polsce powołany najwyraźniej w obcym interesie, ale mimo powszechnej niechęci w stosunku do tego układu nie udało się go obalić w ciągu blisko ćwierćwiecza.
Co jest przyczyna takiej bezradności?
W głównej mierze sukces propagandowy, to co nie udało się w PRL za pomocą ukazywania świetlanej przyszłości realnego socjalizmu, udało się jej mutacji za pomocą ślepego konsumpcjonizmu. Wprawdzie daleko nam jeszcze do „realnego konsumpcjonizmu” panującego w krajach zachodnich, ale wystarczy sam blichtr ażeby obezwładnić miliony.
Drugim czynnikiem obezwładniającym jest tworzenie powszechnego przekonania o naszej bezsile wobec przemożnego układu władzy mającego swe źródło w przemożnej potędze zewnętrznej. Temu służą między innymi teorie o tajnym władztwie światowym, mimo że pozornie skierowane są przeciwko niemu.
W tej sytuacji już jest chyba dostatecznie jasne, że w pierwszej kolejności musimy walczyć z bezwładem własnego społeczeństwa, przypomina to nieco nasze położenie z przełomu XIX i XX wieku, kiedy to zarówno Piłsudski z jednej strony i Dmowski z drugiej za największe zadanie uznali rozbudzenie narodu polskiego.
Jest to zdumiewający fenomen w dziejach, że naród polski najwyraźniej nie uwierzył w hałaśliwą propagandę szerzoną od 1989 roku / podobnie jak nie wierzył propagandzie PRL/, dając temu wyraz w absencji wyborczej, ale przez prawie ćwierć wieku nie zdobył się na realny ruch w kierunku obalenia oczywistej mistyfikacji niepodległego państwa polskiego dokonanej w spisku „różowych z czerwonymi”.
Pobudzenie do czynu, a nie tylko biernej krytyki, jest w tej chwili najważniejszym zadaniem świadomych elit narodowych.  Nie stoi to w sprzeczności z bieżącym działaniem w kierunku wyrywania, czego się tylko da dla dobra narodu w ramach istniejącego ustroju, ale powinno to być czynione z pełną świadomością i uznaniem priorytetu walki o niepodległość.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2115
Kamil Jaworski

Kamil Jaworski

23.08.2013 23:53

Czy nie przesadził Pan wrzucając Węgrów do jednego worka ze Szwedami i Turkami? Czy kiedykolwiek i o cokolwiek mieliśmy z nimi wojnę? Mieliśmy wspólną granicę przez 1000 lat i ani razu nie była zbrojnie zmieniana. Oprócz niechęci do Polski królów Zygmunta Luksemburczyka i Maciej Korwina widzę raczej niezliczone dowody przyjaźni ze strony i władców i obywateli Węgier. Raczej wstyd mi za wysłanie na Węgry przez króla Zygmunta III lisowczyków by ogniem i mieczem plądrowali protestanckie wioski. Pozdrawiam
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,606
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności