Proszę Państwa, po obejrzeniu wideo zapisu na tv.niezależna ,pod tytułem "blogerzy na wizji", od razu co mi przyszło do głowy to rozczarowująca myśl, iż zaproszeni tzw "blogerzy" do dyskusji na temat "doktryna, państwo zdrada" chyba pomylili redakcję, bo i prowadzący wydawał się być postawą dyskutantów bardzo co najmniej zaskoczony i zbity z tropu..
Zanim napisze coś tam dalej, chciałby wyjawić swoją opinię co do formuły "bloger na wizji".Z grubej mańki od razu powiem tak : po pierwsze ci panowie ( tj Coryllus, Toyah, Kamiuszek) to nie żadni "blogerzy", tylko moim zdaniem wystepujące na "taśmie" konkretne osoby piszące blogi, a jeden z nich otwarcie się przyznaje ,że na "naszymblogu" to on "robi" poważny biznes i swoich ewentualnych oponentów i "przeszkadzaczy" to on będzie usuwał z dyskusji -innymi słowy zwalczał jak " stonkie ziemniaczano".
Dlaczego tak sądzę? Ponieważ "zwykłym blogerem" (z wizją lub bez ) to mogę ewentualnie - jakby mi się czasami chce- być ja, lub podobnie do mnie piszący ludzie, dla których nie ma żadnego biznesu aby skupiać na swoich wpisach określoną grupę czytelników, lub żeby uprawiać zawoalowany merketing swojego "proizwodstwa".Oczywiście że nie mówię iż każdy z nich nie ma prawa występować pod określeniem blogera - nie jestem aż taki wariat-ale występować pod chasłem "blogera na wizji " to już inna bajka i ten mały nazewniczy niuans zmienia postać rzeczy.. Przykład : gdyby zaprosić do tej trójki pana posła Kuźmiuka,to co....?-czy nie pasowałby do "klucza"... hmm..?
Że co..?Że to polityk..?A co z tego że polityk-też pisze bloga-tym samym przynależy do społeczności blogerskiej-czyż nie?A pan Czarnecki?-swego czasu "bloger roku"..- co - też..nie..?
Wiem..wiem, zaraz się tu znajdzie ktoś (zapraszam) co napisze że to nie to samo, że to co innego..etc!-ciekawe, piszcie!
Po drugie,(najważniejsze ) panowie jak dla mnie, nie mieli niestety nic istotnego do powiedzenia w zadanym temacie, coś tam dukali , stękali, rwało to się jak "stare koronki" , ogólnie bez składu i ładu.
Jeden z nich od razu zaatakował ...dziennikarzy (zgadnijcie kto to taki...i kogo miał na myśli?!), że to niby owi ich nie zauważają czy wręcz ignorują (jako blogerów właśnie ot tak!)
IDrugi coś tam o szkole mówił na przemian a tym Trzecim , co w całości odbioru raczej przypominało marny skecz kabaretowy, i tylko jakoś temat za bardzo potraktowano lekko, niechlujnie i bez puenty-przy czym i przez to formuła programu chyba posypała się w pył..
Dodatkowo,o jednym z ważnych z trójczłonowego tematu-pytania , jakim miała być "zdrada", nie wypowiedziano nawet zdania..!
Ot pogadanka na poziomie kompletnych amatorów w temacie, jaką można podsłyszeć w autobusie, czy tramwaju-ok, niech będzie : pod sklepem "geesu" gdy konie stoją spokojnie ,
a dzielnicowy ...też swój chłop!
Długo by jeszcze pisać, ale powiem szczerze byłoby to chyba zbędne i przesadne ( no i męczace w końcu dla was to czytający)- w końcu nie ma co się przejmować jakąś tam rozmową pomiędzy osobami, których wagę opinii można śmiało włożyć pomiędzy te miliony innych mniej lub bardziej interesujących głosów jakie pojawiają się na "wizji", i niczym gąsieniczki "podgryzają" każdy tam z osobna swój listek na konarze olbrzymiego drzewa różnorakich tematów jakie zajmują ludzi w codziennym życiu.
Zatem podsumowując skończę tak : w poważnej dyskusji o poważnych tematach dla mnie -a może i mogę powiedzieć -dla nas, ja osobiście chętniej usłyszałbym i obejrzał kogoś innego…, a przynajmniej nie pod takim chasłem i tytułem. Konkretnie zaś, nie ludzi z kręgu opisanych (w pocie czoła hehe ) wyżej "blogerów na wizji", a może raczej "WIZJONIERÓW na blogach" którzy mieliby coś naprawdę istotnego i poważnego do powiedzenia na owej wizji, a jeszcze w sposób interesujący i intrygujacy!Na "Naszychblogach" zresztą też ich/nas brakuje, !
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3692
Albo są świetni w tych rozmówkach (nie są), albo ktoś ma interes w promowaniu ich idei (bo chyba nie odpalają kasy za reklamę, ale kto wie, wszystko mozliwe), albo sie uwiarygodniają - ktoś ich uwiarygodnia? - na przyszlość. Zobaczymy..