Sąd Rejonowy w Warszawie nakazał prokuraturze wznowić śledztwo w sprawie organizacji lotu do Smoleńska. W tym kontekście Tomasz Arabski powinien być główną osobą w kręgu zainteresowania prokuratury. Już nawet jeden z prokuratorów chciał stawiać mu zarzuty, ale dziwnym trafem stracił pracę.
Tymczasem pan Tomasz postanowił wyjechać na placówkę dyplomatyczną i to od razu w charakterze ambasadora. A w mojej ocenie wieje gdzie pieprz rośnie, bo w kraju grunt pali mu się pod nogami albo, jak przysłowiowy złodziej, na którego głowie czapka gore. A może po prostu ucieka z tonącego statku. I do tego kolesie z PO postanowili załatwić mu ciepłą posadkę. Jednogłośnie posłowie Platformy pozytywnie zaopiniowali jego kandydaturę na ambasadora i to podobno wbrew woli premiera, bo jak nam oświadczył minister Sikorski, sam Donald Tusk nie był zadowolony z tego pomysłu.
W tym kontekście to dziwne, dlaczego dostał na to zgodę, skoro premier tego nie akceptował. Przecież Sikorski to minister z PO, podobnie jak wszyscy posłowie w Komisji Spraw Zagranicznych, którzy bronili Arabskiego jak jeden mąż i głosowali za jego kandydaturą. To kto nami rządzi, skoro podobno Tusk tego nie chciał? To przecież się kupy nie trzyma!
Szefem Ministra Spraw Zagranicznych jest Donald Tusk, aktualny premier, a także szef partii PO, której posłowie głosowali jednomyślnie za Arabskim. I miałbym uwierzyć, że z takim zapałem działali wbrew woli swojego szefa. W to nie wierzę! Zatem jak to wyjaśnić? Albo pan Sikorski łże, że Donald Tusk nie akceptował tej decyzji, albo rządzi nami ktoś zupełnie inny niż myślimy. - Brifował premiera w sprawach zagranicznych! Tak minister Radosław Sikorski uzasadniał wysokie kwalifikacje Tomasza Arabskiego na Ambasadora w Hiszpanii.
Miałem możliwość zadania pytań ministrowi Sikorskiemu, więc zapytałem:
- Po pierwsze: czy ma pan pewność, że wysyłając pana Tomasza Arabskiego na zagraniczną placówkę dyplomatyczną nie spowoduje utrudnienia postępowania wymiarowi sprawiedliwości, a w konsekwencji, być może w uniknięciu odpowiedzialności za poważne uchybienia, które doprowadziły do śmierci prezydenta i wielu innych osób 10 kwietnia 2010 roku? Na jakich przesłankach opiera tę pewność?
- Po drugie: czy może zagwarantować słowem honoru, że pan Tomasz Arabski stawi się na każde wezwanie wymiaru sprawiedliwości?
- Po trzecie: czy nie uważa za niestosowne, żeby Polska była reprezentowana przez człowieka na którym ciążą tak poważna podejrzenia?
- Po czwarte: Czy służba dyplomatyczną ma być sposobem na ucieczkę, kiedy grunt pali się w kraju pod nogami?
- Po piąte: co spowodowało podjęcie decyzji o wysłaniu pana Tomasza Arabskiego, bo chyba wola wyjazdu na placówkę zagraniczną samego kandydata to za mało?
Na powyższe minister Radosław Sikorski powiedział: - Ja to gwarantuję, że stawi się na każde wezwanie wymiaru sprawiedliwości.
No to pożyjemy – zobaczymy! Ale panowie powinni pamiętać, że i w Hiszpanii obowiązuje Europejski Nakaz Zatrzymania.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3267
A może po prostu ucieka z tonącego statku. I do tego kolesie z PO postanowili załatwić mu ciepłą posadkę. Nic z tych rzeczy proszę Państwa. Zadaniem pierwszoplanowym tego typka jest przede wszystkim zorganizowanie dróg ucieczki wszystkich znaczących osób zaangażowanych w zamach smoleński. Madryt do tego celu nadaje się doskonale stąd takie rozwiązanie. Przy okazji warto by przyjrzeć się niejakiemu Drzewieckimu, temu którego żona kradła futra. Floryda to też ciekawe miejsce i dużo różnych dróg się tam krzyżuje.
ze tenze ARABSKI bedzie gdzies nurkowal ,no moze takze schodzic do podziemnego garazu ... , a tam w Hiszpani w garazach chlodno , przeciagi , jakis wirus zalapie ... .
Nie zebym pesymista byl ale seryjny chyba wie gdzie Hiszpania ?.
Obawiam się, że pan minister nie zrozumiał pierwszego pytania ponieważ dotyczyło abstrakcyjnego dla interlokutora tematu.
Z poważaniem,
crsa
Oczywiście chodziło o pytanie drugie.
crsa
Zaczyna wiać wiatr historii - szczury szukają bezpiecznego lądu.
Jak w porzekadle o tonącym statkku - szczury opuszczają go pierwsze.