Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wizyta patriarchy Moskwy Cyryla w Polsce

Andrzej Owsiński, 23.08.2012
Wizyta patriarchy Moskwy w Polsce nosiła charakter precedensowy, jeszcze nigdy od czasu ustanowienia tego patriarchatu taka wizyta nie miała miejsca.
Na wstępie należałoby wyjaśnić, że niezależnie od roli religijnej i politycznej, jaką pełni patriarchat moskiewski nie jest on wyłącznym przedstawicielem cerkwi prawosławnej na terenie dawnej Rosji, chociaż nosi tytuł patriarchy „wszej Rusi” w stosunku do tego tytułu można się powołać na odpowiedź cerkwi kijowskiej na fakt jego ogłoszenia przez metropolitę moskiewskiego, że może przyjąć tytuł „swej Rusi” a nie wszej.

W odniesieniu do tej wizyty trzeba przede wszystkim podkreślić, że odbyła się ona na zaproszenie episkopatu polskiej autokefalicznej / niezależnej od Moskwy/ cerkwi prawosławnej. Może to być traktowane, jako też pewien fenomen uznania niezależności polskiego prawosławia, bowiem za czasów rozbiorowych cerkiew prawosławna w Polsce była częścią cerkwi moskiewskiej i podlegała jej jurysdykcji. Odłączenie nastąpiło w okresie przedwojennym w dramatycznych okolicznościach a nawet ze śmiertelną ofiarą.
Nie ufający dobrym intencjom Moskali mogą uznać tę wizytę za próbę przywrócenia podległości, lub przynajmniej stworzenia silniejszych więzi między obu cerkwiami, jest to o tyle ciekawe, że z masy około pół miliona wiernych cerkwi prawosławnej w Polsce większość deklaruje przynależność do narodowości polskiej, a nie białoruskiej lub ukraińskiej.

Wątek katolicki tej wizyty jest formalnie rzecz biorąc drugoplanowy, patriarcha nie został zaproszony przez polski episkopat, a jedynie złożył wizytę przewodniczącemu episkopatu arcybiskupowi Michalikowi podpisując wspólne orędzie do narodów polskiego i rosyjskiego. Autorzy orędzia zastrzegli się, że nie ma ono charakteru politycznego a jedynie jest przesłaniem ewangelicznym, powinno zatem odnosić się nie tyle do narodów, co do wyznawców obu religii w Polsce i Rosji.
Dokument wywołał sporo kontrowersji, a szczególnie zarzuca mu się brak prośby o wybaczenie krzywd, co oczywiście dotyczy strony rosyjskiej, bo niewspółmierność ewentualnych win po polskiej stronie jest oczywista.
Nie wchodząc w nieporadności redakcyjne, sprzeczności semantyczne i ułomność treści należy zwrócić uwagę na fakt, że po raz pierwszy w historii obu kościołów doszło do wspólnego podpisania aktu zmierzającego do wzajemnego zbliżenia.
Z czasów mojej młodości pamiętam, że prawosławni byli traktowani przez kościół rzymsko katolicki, jako odszczepieńcy, schizmatycy tkwiący w grzechu odejścia od prawdziwej wiary, z czasem nastawienie ulegało złagodzeniu aż do pojęcia Jana Pawła II „braci odłączonych”, ale nie potępionych.
Inaczej w oczach cerkwi prawosławnej moskiewskiej proweniencji wygląda kościół rzymsko katolicki, tradycyjnie był uważany, jako zagrożenie dla „prawdziwej” wiary prawosławnej, a Watykan wręcz za siedlisko szatana. Opowiadano mi na Ukrainie, że w czasie wizyty papieskiej dochodziło do takich demonstracji jak wychodzenie procesyjne popów z cerkwi obediencji moskiewskiej z prośbą o spowodowanie wypadku samolotu lecącego z papieżem w celu zgładzenia „wysłannika szatana”. Zapewne były to wydarzenia odosobnione, ale świadczące o atmosferze wrogiego nastawienia do kościoła katolickiego. Jest to niewątpliwie dziedzictwo z carskich czasów wojującego antykatolicyzmu podsycane również za Sowietów.
Ostatnio zjawiły się oznaki osłabienia tego nastawienia, chociaż nie ustały oskarżenia o prozelityzm na terenie, który cerkiew moskiewska uznaje, jako własną wyłączność.
Być może jest to wynik uświadomienia sobie stanu zagrożenia dla całego chrześcijaństwa, który w Rosji przybiera szczególnie niebezpieczną postać. Tylko, że cerkiew rosyjska musi zdać sobie sprawę, że szukanie pomocy w kościele rzymsko katolickim, który naocznie w Rosji wykazuje lepsze rezultaty w szerzeniu silnej wiary zdolnej do stawienia czoła współczesnym wyzwaniom, wymaga czegoś więcej aniżeli okazjonalnego orędzia.

Aspekty polityczne wizyty patriarchy Cyryla w Polsce narzucają się nieodparcie z racji roli, jaką cerkiew moskiewska spełnia wobec rządu rosyjskiego, a szczególnie prezydentury Putina. Nie jest już wprawdzie jak za carskich czasów prawosławie religią państwową, ale naśladownictwo bije w oczy. Cerkiew otrzymuje olbrzymie pieniądze nie tylko na działalność na terenie Rosji, ale też na całym świecie, a Putin nawet nie skrywa, że traktuje jej rolę instrumentalnie. Stąd rodzą się obawy o rzeczywiste intencje wizyty w Polsce, może nią być również chęć zneutralizowania kościoła rzymsko katolickiego w procesie rozszerzania wpływów w Europie środkowej i tworzenia wspólnie z Niemcami nowego ładu europejskiego, czyli powtórki „świętego przymierza” panującego w Europie przez cały wiek.
Doświadczenia z tamtego okresu są bardzo kuszące włączając w to „lordre regne a Varsovie” papieża Grzegorza XVI na wieść o zdobyciu przez Rosjan Warszawy 7 września 1831 roku i wydanej 180 lat temu encykliki „Cum Primum”.
Może być jednak i tak, że Cyryl niezależnie od doraźnej w konsekwencji polityki Putina ma szersze perspektywy i widzi konieczność zbliżenia do Europy zachodniej, której forpocztą jest Polska, w celu stworzenia wspólnego frontu obrony przed inwazją sił azjatyckich zagrażających Rosji, ale też i całej kulturze chrześcijańskiej. Musi jednak tę grę prowadzić w sposób nie wystawiający go na sztych wielkorosyjskiej retoryki Putina.
Można wprawdzie wyrazić zastrzeżenie, że jak na razie to chrześcijańskiej kulturze Europy najwięcej zagraża wewnętrzna dywersja bezbożnictwa i relatywizmu moralnego, tylko że Rosjanie w odróżnieniu od pozostałych Europejczyków doskonale wiedzą, czym grozi inwazja Azjatów.
Polityczny aspekt wizyty Cyryla w Polsce jest świetle obecnej sytuacji europejskiej oczywisty, ale to strona polska nadała jemu znaczenia i podniosła do rangi niespodziewanej, począwszy od powitania z udziałem kompanii honorowej, co było niezgodne z protokółem dyplomatycznym gdyż patriarcha nie przybywał na zaproszenie polskich władz państwowych, aż po nadanie oficjalnego charakteru wizyty u prezydenta.
Cel strony rosyjskiej tej wizyty można odczytać, jaki natomiast był cel polityczny ze strony władz w Polsce poza wykazaniem nadmiernego uhonorowania, tego odczytać nie w sposób.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1624
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

23.08.2012 15:35

Ten sam, który Komorowskiego skłonił do składania hołdów bolszewikom w Ossowie. Niestety również nieznany.
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,659
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności