Naczelna Rada Adwokacka potwierdziła, że jej główny rzecznik dyscyplinarny mec. Ewa Krasowska wystąpiła do rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie mec. Jacka Brydaka z wnioskiem o wszczęcie dochodzenia dyscyplinarnego wobec mec. Rogalskiego. Ma to związek z wywiadem, jakiego udzielił dziennikowi "Rzeczpospolita".
Jak podała NRA, mec. Krasowska podejrzewa, że mec. Rogalski udzielając tego wywiadu, w którym odnosił się do czasu, gdy był pełnomocnikiem Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej, mógł naruszyć "zasady tajemnicy adwokackiej, a ta powinna obowiązywać wszystkich adwokatów bez względu na barwy i sympatie polityczne".
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Adwokatura-rzecznik-chce-dyscyplinarki-dla-mec-Rafala-Rogalskiego,wid,15549353,wiadomosc.html
Zawód adwokata jest nie tylko trudny ale i niewdzięczny. Przychodzi bowiem bronić nie tylko ludzi rzeczywiście skrzywdzonych, ale także obłudnych, cynicznych, pozbawionych resztek zasad moralnych. Bandytów, oprawców, ludobójców. Bronić wbrew oczywistej winie, wbrew nagonce medialnej czy społecznej. Taki zawód.
Lecz nic nie upoważnia adwokata do tego, aby naruszył zasadę tajemnicy adwokackiej. Jest ona święta podobnie jak zasada tajemnicy spowiedzi. Adwokat, który się tego dopuszcza postępuje nie tylko nieprofesjonalnie, ale też niegodnie. Z tego powodu zasługuje na publiczne potępienie, a utrata zaufania praktycznie zamyka przed nim drzwi dalszej kariery zawodowej. A przynajmniej powinna zamykać. I nie ma tu znaczenia, czyje interesy naruszył: bankiera, żebraka, złodzieja, oszusta, mordercy, polityka, w tym pisiora, komucha, liberała etc.
Mam nadzieję że środowisko adwokackie ocali resztki autorytetu polskiego wymiaru sprawiedliwości po kuriozalnych zachowaniach zarówno prokuratorów jak i sędziów w ostatnich latach.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5637
Niestety to sa tzw "Pobozne zyczeni"
Przede wszystkim Rogalski kompromituje nie tylko siebie ale palestrę, a już zespół adwokacki, w którym pracuje ma szczególne powody do obaw o utratę klientów. Jedyny sposób aby temu przeciwdziałać to napiętnować i odciąć się.
Szybko się rozgrzewa.
ma chłop parcie na szkło :)
Po oburzeniu naszło mnie współczucie. Myślę, że samobójstwa zawodowego nie popełnia się bez nacisku. Na głupca nie wygląda, a zaprzepaścił całą swoją karierę zawodową, że o honorze itp. nie wspomnę.
zwłaszcza, że za nimi może pojawić się panika - wróg roztropności. Ale powiadają, ze możliwa jest także zemsta bo to przecież Kaczyński go wyrzucił, a wtedy zacietrzewienie też przesłania rozum.
Jeżeli uległ emocją to kiepski z niego adwokat i wtedy słusznie został wyrzucony. Emocje znacznie redukują zdolność logicznego myślenia. Tak czy siak wolność utracił i to się nie wróci.
Pozdrawiam.
pan mecenas podliczył sobie na boczku co się bardziej mu opłaca.Wyszło,ze wspomaganie PO i zespołu Laska,a do rejestru korzyści zaliczyć można uzyskanie statusu celebryty poprzez wejście na salony i wycieczki po studiach radiowych i telewizyjnych.Takimi drobiazgami jak konsekwencje naruszenia tajemnicy adwokackiej pan mecenas nawet sie nie przejmuje,wszak dobrze wie,że etyka zawodowa w dzisiejszych czasach to przeżytek.
musiał mieć świadomość, że jako adwokat jest spalony. Proszę zauważyć - ja nic nie mam do tego, że przeszedł do przeciwnego obozu tylko do tego, że ujawnia tajemnice adwokackie. Tego robić nie musiał przecież.
Jest spalony dla każdego. Nie tylko nie wynajmie go uczciwy człowiek, ale zwłaszcza bandyta lub złodziej. Ciekawe, co go skłoniło do takiego desperackiego kroku?
,,przecież nie musiał tego robić''tzn.naruszyć zasad tajemnicy adwokackiej.Pewnie że nie musiał.Ale nasz mecenas nie jest taki głupi,zdążył już podpatrzeć wzór testu dla nowicjuszy do wstępu do obozu przeciwnego.A wzór jest nieodmienie ten sam- obszczekać Kaczyńskiego najlepiej,najoryginalniej,podstępnie.Obóz przeciwny juz chyba ocenił i docenił nowy nabytek sądząc z ilości zaproszeń.Tylko patrzeć jak będzie podskakiwał na zapchlonej kanapie u Wojewódzkiego,albo z namaszczoną miną dyskutował w,,śniadaniu mistrzów''.Lekaez na oddziale nie chce udzielic nawet błahej informacji na temat chorego,jeśli pytający nie jest wpisany w kartę jako uprawniony,ksiądz nie zdradzi tajemnicy spowiedzi,a znany i ceniony mecenas niefrasobliwie i publicznie rzuca szczegółami.to tylko świadczy jak bardzo zdegenerowane jest środowisko prawnicze.
Jak słuchałem tego typa, to nie mogłem zrozumieć, jak tacy ludzie kończą studia? Dno inteligencji, zero logicznego myślenia, celowa lub nie bezmyślność.Ja nie wiem, bo nie znam jego rodziny, rodowodu, ale pewne jest, że jak się urodził to rodzice wiedzieli, byli pewni, że będzie prawnikiem? Znam wielu tych wykształciuchów z urodzenia, bezmyślnych kretynów, funkcjonujących klakierów na użytek Sodomy i Gomory? Ten wysyp bredni, które wypowiadał jednym ciągiem ślinotoku, był stekiem pokrętnych bzdur, dla mnie laika, którego wiedza internetowa, pozwoliła zgłębić fakty doprowadzając do logicznej systemowo całości. Szkoda słów.
W takim razie pozostaje zmówić modlitwę za tego człowieka. Właśnie przeszedł na ciemną stronę mocy. Tam gdzie jeden pogardza drugim. Przyjdzie mu odzierać z godności innych ludzi i pilnować się aby z sań być wyrzuconym jak najpóźniej. Podła sytuacja niewolnika.