Mimo ciągłych, propagandowych starań Brukseli wzrasta niezadowolenie z prób stworzenia przez niektórych europejskich polityków superpaństwa na gruncie ekonomicznego zjednoczenia kontynentu. Katolicki arcybiskup Aten oznajmił wprost: politycy nas oszukali, Grecja stanie się kolonią Unii.
Tłumaczenia urzędników z Brukseli, że jakoby o „lekkomyślnej” polityce ekonomicznej prowadzonej przez niektórych ministrów finansów nic nie wiedzieli, brzmią równie niewiarygodnie jak zapewnienia o opanowaniu kryzysu przez cięcia socjalne. Tym bardziej, że niektóre z państw UE mają spore tradycje jeśli chodzi o ogłaszanie bankructwa.
Na temat greckiego kryzysu finansowego zabrał ostatnio głos arcybiskup Aten Nikolaos Foskolos. Wyjawił on publicznie swoje obawy, że sytuacja w Grecji może się jeszcze pogorszyć, dodając że jego kraj stanie się kolonią UE. Inni będą decydować za nas. Dla mnie jako Greka jest to bardzo smutna perspektywa – powiedział Radiu Watykańskiemu.
„Znajdujemy się w naprawdę bardzo trudnej sytuacji, bo od chwili przystąpienia do wspólnego rynku, a potem Unii Europejskiej, nasi politycy przejedli wszystkie pieniądze, które napływały z Unii, zamiast je wykorzystać zgodnie z dyrektywami unijnymi, czyli na rozwój kraju. Grecja na tym nie skorzystała. Przez wiele lat Grecy traktowali Unię jak dojną krowę, która daje pieniądze, nie wymagając niczego w zamian”- oznajmił metropolita Aten. Czy nie brzmi to Państwu aż nazbyt znajomo?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3018
nawet bardzo znajomo, Grecy też nie potrafili wykorzystać środków unijnych gdyż wykorzystali je ponizej 50%, uważam, że nam to też grozi bo nie mamy środków własnych. Dla bogatych krajów unijnych takie wykorzystanie jest w ich interesie bo środki wracają do nich.
pOLACTWU tylko potrzeba glupich jewropejskich sygnalow rerszte oni sobie dopowiedza . zdolni sa.
Pieronkowi by takie słowa przez gardło nie przeszły.
www.urbas.blog.onet.pl
Ci wszyscy Euroentuzjaści (głosowałem przeciw wstąpieniu do Unii!) nawarzyli nam piwa, a wypić musimy my wszyscy!
Przecież ta biurokratyczna struktura, chcąca nam i narzuca nam jakieś dziwne przepisy, wymienię choćby
nie które: prostowanie bananów, nauszniki dla orkiestry symfonicznej(na szczęście nie weszły w życie), te limity
na mleko, mięso cukier i inne, które były przyczyną poważnych trudności dla krajów Unii! Z jednej
strony zwiększanie wydajności z hektara, a z drugiej ograniczanie produkcji?! T o jak to jest- z jednej
strony hoduje się jakieś dziwolągi roślinne, po to, by można było zwiększyć produkcję a potem urzędas
jednym machnięciem pióra zmienia wszystko! Gdzie tu wolny rynek! Przecież jak jest nadprodukcja, to
producent sam ograniczy produkcję bo nie jest głupi! A urzędnik, jak sama nazwa wskazuje urzęduje
i z nudów wymyśla cora to inne przepisy, byleby tylko utrudnić!
2011.06.17 23.10
Urzędnik wymyśla bo chce udowodnić swoją przydatność a jeżeli dostaje taką kasę jak ci w UE to dopiero wykazuje się pomysłami tylko, że niestety coraz większe koszty utrzymania tych urzedasów zapłaci przeciętniak.
..."sytuacja w Grecji może się jeszcze pogorszyć, (..)kraj stanie się kolonią UE. Inni będą decydować...
Logiczne.
Ani Grecja, ani Polska w tej grze się nie liczy.
Kto nie ma rozumu, niech zamiata unijne śmieci.
Komu się ta sytuacja nie podoba... niech zacznie używać rozumu.
Polecam wywiad z Aaronem Russo
http://www.youtube.com/w…
Potwierdzenie słów arcybiskupa Aten Nikolaosa Foskolosa to bardzo pouczający wywiad z profesorem Witoldem Kieżunem - niżej link oraz wybrane fragmenty - gorąco polecam całość
http://www.tygodniksolid…
Problem rekolonizacji znam o tyle dobrze, że przez 10 lat prowadziłem jeden z największych programów ONZ modernizacji krajów Afryki Centralnej. I miałem możliwość zorientowania się, jak wygląda polityka wielkiego kapitału w stosunku do dawnych krajów kolonialnych.
.................................
Kapitał międzynarodowy „oświadczył” mieszkańcom Afryki: macie niepodległość, swoje państwa, natomiast my wykupimy wasze przedsiębiorstwa, głównie zajmujące się eksploatacją złóż minerałów, ale także uprawą kawy, herbaty czy egzotycznych owoców. Wy będziecie prowadzić małe i średnie firmy, pracować na roli i oczywiście kupować nasze towary, bo sami, niewiele produkując, zostaniecie zmuszeni do importu.
.................................
– W jaki sposób przeniesiono pomysł na rekolonizację Afryki tak, by objęła naszą część Europy?
..........
Wielki reprezentant światowego kapitału George Soros przyjeżdża w maju ’88. Spotyka się z Rakowskim i Jaruzelskim. Natychmiast tworzy za miliony Fundację Batorego, stawiając jako cele: otwarte społeczeństwo i otwarty rynek. Niedługo później NBP tworzy 9 banków komercyjnych z partyjnym kierownictwem. Zaczyna się I etap tworzenia tzw. przedsiębiorstw nomenklaturowych
...............................
– Większość posłów też nie ma wiedzy ekonomicznej...
– Aleksander Małachowski przyznał później – byliśmy jak barany. Powstaje pytanie: kto ma realizować tę koncepcję? Jako pierwszy brany jest pod uwagę Trzeciakowski, który odmawia. Nie zgadzają się także Jóźwiak i Szymański. Wtedy Stefan Bratkowski stawia moją kandydaturę. Ja jestem w Burundi, gdzie nie ma ambasady, dlatego dzwoni ambasador z Kenii, ale nie umie sprecyzować, o jaką propozycję chodzi. Brakowało mi roku do zakończenia 10-letniego programu, stąd odmawiam. Wtedy Kuczyński ni stąd, ni zowąd łapie Balcerowicza.
.................................
Czy podobnie rekolonizowano inne kraje, które wychodziły z komunizmu?
– Tak, tę koncepcję zrealizowano w całej Europie Środkowej.
– Jak ocenia Pan aktualną sytuację Polski?
– Jest tragiczna. Suma długu państwa i długu prywatnego przekracza poziom dochodu narodowego. A dług rośnie, bo całe te 20 lat mamy ujemny bilans w handlu zagranicznym. Żyjemy wedle filozofii sformułowanej przez premiera Tuska – „tu i teraz”. Nie ma żadnego planu strategicznego.
– Czy limity emisji CO2 to pomysł na doprowadzenie do upadku polskiego przemysłu?
– Pakiet klimatyczny jest korzystny dla zachodu Europy, który kombinuje, by eksploatować kraje Europy Środkowej. To mają być neokolonie.
.................................
Za granicą pracuje już 1,5 mln Polaków. Jakie będą konsekwencje masowej emigracji zarobkowej?
– Tragiczne. Zabraknie nam specjalistów i robotników wykwalifikowanych, a to ograniczy możliwości rozwoju. Najzdolniejsi wyjeżdżają i tylko niewielki procent z nich wróci. W tej chwili przysyłają jeszcze pieniądze do Polski, ale to się skończy, kiedy ściągną rodziny. A przecież wymieramy jako naród, bo statystyczna Polka rodzi 1,23 dziecka. W rekordowym tempie rośnie mocarstwowość i rola Niemiec, które już są 4. potęgą świata i ściągają najlepszych specjalistów, również z Polski.
Program Solidarności sformułowany na I zjeździe w Oliwie to była koncepcja samorządności – tworzenia samorządów przedsiębiorstw i samorządów zawodowych. Po ’89 roku udało się utworzyć 1500 spółek pracowniczych, które dziś świetnie prosperują. Ale na poziomie państwa projekt „S” odrzucono.
ma sporo racji, tyle że nie do końca tak było z Rwandą bo w tamtejszej rzezi główną rolę za kulisami odgrywała akurat Franca (ciekawe, że identycznie jest obecnie w Libii). Tutaj silny antyamerykanizm pana profesora niestety silnie wpływa na jego zdolność do rzetelnego oglądu sytuacji.
To jest właśnie metoda ,żeby podbić kraj bez jednego wystrzału. Za to Unia klepie po plecach.Czasami Unia jest niezadowolona i musi się w danym kraju wydarzyć coś nadzwyczajnego, jak np w Polsce.