W związku z przydzieleniem mi, przez organizację, kolejnego zadania, tym razem w norweskich fiordach informuję Szanownych Czytelników, że blog będzie nieczynny do odwołania. Początkowo ucieszyłem się na ten wyjazd, sądziłem, że Rjukan leży w Ameryce Łacińskiej lub Chinach, głupi jednak nie jestem, a gdybym był to mam przecież Wikipedię. Sprawdziłem. Rjukan to Norwegia. Sprawdziłem również - podstępnie - jaki może być cel misji. Ciężka woda, tylko jak dużo ja tej wody przywiozę skoro dopuszczalny bagaż to 15 kg. Tak więc Szanowni Czytelnicy, mój Szef i Duży Szef szykują się do rozbijania jąder, bo ciężka woda do tego jest potrzebna. Służy do schładzania jąder podczas ich rozbijania. Tylko po co sobie samemu robić krzywdę ? Nie rozumiem. Będzie się działo. Oczywiście nie omieszkam przesłać zdjęcia schodów w Oslo, po których stąpała znana polska pisarka Danuta Wałęsowa, grana przez Krystynę Jandę. O ile, oczywiście, będę miał dostęp do neta, a nie sądzę bym miał. To również sprawdziłem, jak na zawodowca przystało. Zaludnienie 13 osób na km/kw, nie ma takiej ilości kabla na świecie, aby na każdy kilometr kwadratowy do każdej z 13 osób doprowadzić neta skoro powierzchnia Norwegii to 385 tysięcy km/kw. Chyba, że zatrzymam się u jakiejś wielodzietnej 13 osobowej rodziny, osiadłej w jednym miejscu na jednym kilometrze kwadratowym. Tylko czy są takie wielodzietne rodziny w Norwegii ? Oni takich prokreacyjnych ciągot jak Roman Giertych, nie mają. Oczywiście na pożegnanie wiersz, jako że będąc poetą emigracyjnym mam pewne obowiązki wobec rodaków w kraju.
Pierwsze miały być zrękowiny
Potem Mendelssohn, życzenia słodyczy
Wesele, szampan, oczepiny
A tu się Gowin zerwał ze smyczy
Ryknęły trąby czerskiego Jerycha
Nie taka była umowa
Ślub miał być dla Józka i Zbycha
Proszę głosować od nowa
Wniesiono do Sejmu z kapłanem lektykę
Szluga nonszalancko miętosi
Pie...pie..pieprzę sejmową arytmetykę
Ślub ma być dla Renaty i Zosi
Przeszła ustawa czterema głosami
Czas nastał zabawy, orgietek
I coraz to więcej rodziło się chłopców
O wdzięcznym imieniu Mieeeetek
Gdyby pod moją nieobecność marszałkiem Sejmu wybrano panią Grodzką to oczywiście dodatkowo jedna fraszka gratis
Sejm nasz w awngardzie postępu
Przypadek odnotował ciekawy
Marszałkinią będzie marszałek
Co sam się pozbawił buławy
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2578
Od takiego obrotu sprawy - broń nas Boże ! To byłoby dopełnienie /przepełnienie ?/ i tak dobrego już cyrku .
A z tą buławą - to różnie mówią .....
A gdyby tak przyszło powrócić do przeszłości / tej szemranej/ - to co wtedy ??
A tak jest constans !
nieubłagana - upomina pisarkę nie tylko co do schodów ( jak się wlazło to...)
ale co do prawidłowej odmiany jej nazwiska, jako żony:
Danuta Wałęsina jak Horawina ( Horawa) jak Morawina ( Morawa)...
córeczki zwą się milej Wałęsianka, Horawianka, Morawianka ...
Misji gratuluję obu. Szczególnie ciężka nie woda ,ale dola
poety na uchodźstwie.