Powodem do napisania tej notki nie jest Kazimierz Marcinkiewicz, co za dużo to nie zdrowo. Powodem jest jego żona Izabela Marcinkiewicz - poetka.
Moja życiowa filozofia nie jest skomplikowana, można ją zawrzeć w jednym słowie " equilibrer " Równowaga. Społeczeństwa i pojedynczy ludzie powinni dążyć do stanu równowagi. Aby możliwy był rozwój i życie bez specjalnych zgrzytów potrzebujemy aby ilość obywateli wyjeżdżających była równa ilości obywateli powracających. Musimy dbać o zachowanie właściwych proporcji pomiędzy poszczególnymi grupami wiekowymi. Potrzebujemy proporcjonalnej ilosci nauczycieli, lekarzy, kadry uniwersyteckiej, policjantów i - proszę sobie jaj nie robić - potrzebujemy także poetów. Stan równowagi dotyczący poetów został wśród brytyjskiej Polonii zachwiany wraz z poworotem do kraju pana Kazimierza i jego małżonki. Pani Izabela była druga polską poetką tworzącą w Albionie. Pierwszą była- jak sprawdziłem - jakaś Maria, żona Stefana Jasnorzewskiego, działającego w branży lotniczej. O ile luka w bankowości po wyjeździe pana Kazimierza zostanie szybko wypełniona, bo ludzie garną się do tego zawodu, o tyle w branży poetyckiej zastąpienie pani Izy może okazać się nieco trudniejsze. Ludzie nie garną się do tego fachu i szkół kształcących poetów też chyba brak. Brak pani Izy można by chyba porównać do sytuacji, w której rozpolitykowanej polskiej emigracji w Paryżu, zabiera się Adama Mickiewicza. Starając się wypełnić lukę w branży, zasiadłem wczoraj do pianina, chciałem poczuć się jednocześnie jak Chopin i Mickiewicz, napisałem słowa i skomponowałem muzykę do " Poematu pedagogicznego " Tytuł oczywiście zapożyczyłem od towarzysza Makarenki, proszę wybaczyć, ja się dopiero uczę, wyrzutów sumienia jednak nie mam bo z dobrego można i należy korzystać. Osnową utworu jest autentyczne zdarzenie ze szkoły w Oldham k/Manchesteru, gdzie nauczycielka religii prowadziła bezprawnie lekcje edukacji seksualnej w wersji hard. Wczoraj Sekretarz d/s Edukacji, tutejszy odpowiednik ministra oswiaty, podtrzymał w mocy wyrok 5 lat zakazu wykonywania zawodu dla tej młodej jeszcze, bo 28-letniej, fajnej nauczycielki. Decyzję ministra przyjęto z zadowoleniem, pewnie dlatego, że dyskusjom o stanie edukacji w Wielkiej Brytanii, tonu nie nadają panie w rodzaju tandemu Środa- Szczuka.
Poemat Pedagogiczny
Nauczycielka religii Nancy
Zamiast religii uczyła "tych rzeczy"
Do szkoły w bieliźnie chodziła fancy
Asumpt dając do niezłej hecy
Zamiast o Ewie uczyć i o Adamie
Czy też o przykazaniach dziesięciu
Ona o seksie w Amsterdamie
Że miłowało ją na raz tam pięciu
Wiodąc angielską dziatwę na manowce
O show w Haarlemie wspomniała
Gdzie Murzyn z Afryki miłował owcę
A ona to wszystko widziała
Co śmielszym chłopcom w classroomie
Punkt G na ciele wskazując, zerka
Czy klasa coś z tego rozumie ?
Pyta jak zwykła belferka
Czas na zajęciach upływał miło
Lecz wśród dzieci też są kapusie
Nikomu się nawet nie sniło
Że do akcji wkroczą mamusie
I podjęły szkolne władze działania
Raban w Oldham zrobił się wielki
Zakaz zawodu wykonywania
Dla nowoczesnej nauczycielki
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2964
na razie rap.rap..po swojemu --czyli dramat totalny.Poprawie sie ,slowo.
Trochę szkoda tej nauczycielki, dzieci dokończą edukację na podwórkach.
Poetka Iza wróciła do Kraju, bo jak Cameron wyprowadzi GB z UE to trzeba będzie paszport wyrobić.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w twórczości poetyckiej /ostatecznie ktoś Izę
powinien zastąpić co by równowagę zachować/.