Nieszczęścia, jak wiadomo, chodzą parami.
Ale żeby parami chodziły nieszczęścia kalibru mega - to już trzeba mieć naprawdę niefart. I to niefart mega.
Ledwo jedno Euro skończyło się kompromitacją (100 miliardów wydanych na zdobycie 2 punktów w najsłabszej grupie + jednorazowe autostrady i takież stadiony) *, a mój rówieśnik (i kolega z NZSu) postanowił pójść za ciosem i nie tyle nam zafundować Euro drugie, co do zafundowania drugiego Euro nas zmusić.
Bo funduje ten, który się za kieszeń łapie (nawet przymuszony).
Co on się tak zawziął? Nie wiem.
Może dlatego, że naród niewdzięczny, nie docenił?
I to jak nie docenił !**
Szczerze mówiąc, gdyby mnie ktoś nie docenił w procentach aż 69, to też bym się wściekł.
A to 69% to wredne podwójnie: czy tak – czy do góry nogami , wychodzi 69 i nawet przyjazny rządowi na maksa i zarządzany kreatywnie GUS tu nie pomoże.
Co robić?! Przecież nas to Euro/euro zniszczy, jak bomba atomowa (amerykańska, amerykańska) Hiroszimę.
Jak dżuma z cholerą nas załatwi (nie wszystkich – to prawda – taki eurokomisarz Lewandowski się uchowa i jego koledzy – też).
Skąd wiem, że euro nas i zniszczy i załatwi?
No nie żartujmy: skoro profesor Witold Orłowski i dr Ryszard Petru głoszą, że euro jest świetne, to wiadomo, że to ja mam rację twierdząc wprost przeciwnie.
Ale od czego ma się kiepełe?
Ja jestem człek praktyczny, toteż umawiamy się tak:
od najbliższego sondażu, na pytanie ankieterki - jak oceniamy rząd?,
odpowiadamy słynnymi cytatami ze słynnej, nomen omen - komedii:
Jeden do dziesięć... No przy pani siedem... Na razie.
Służba zdrowia?
dziękuję, poprawiło się. O, to różowe bardzo dobre. Pięć, albo nawet sześć!
A Premier? A Premier, to się podoba tak, że już bardziej nie można! (to już nie jest cytat).
I w zamian On nas do tej strefy śmierci nie wprowadzi.
Proste? Proste!
PS. Ja jeszcze od siebie, mogę ekstra dorzucić, że Wehrmacht był rycerski.
Jak cholera.
-----------------------------------------------------------
* http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/nadelo-sie-i-oklaplo
**http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,TNS-OBOP-69-badanych-zle-o-rzadzie-62-o-premierze,wid,14343932,wiadomosc.html
42% albo jest - albo go nie ma. Wiara w sondaże, to wiara w System.
A jeśli naprawdę jest te 42%, to dlatego, że PiS nie ma żadnego, ale to żadnego pomysłu na komunikację z wyborcami - od 7 lat nie ma.
Nie musi Pani wiedzieć, bo jak rozumiem - komunikacja, to nie jest Pani działka?
A mogą choćby tak: myśleć i chcieć tyłki ruszyć.
http://naszeblogi.pl/343…
A skoro, jak Pani pisze "wszystko w swoich lapach maja propagandysci nierzadowi,a ostatnio nawet konferencje prasowe sa bojkotowane przez "wlasciwych dziennikarzy".", to, jak rozumiem, te opowiadania o gotowości do przejęcia władzy, to tak, jak mówi młodzież, dla beki?
No, ale to nie jest tematem ostatniego wpisu, zatem tego wątku rozwijał nie będę.