Niech ich piekło pochłonie.

ironiczny anglosas, 07.06.2011

.Na mej Londynskiej ulicy zakwitła lipa. Piekna, ogromna, cudowny zapach czuc na kilkaset metrow. Taki sam zapach jaki czułem majac lat kilka, mieszkajac na podkaliskiej wsi. Taki sam jaki roznosił sie na bandyckiej dzielnicy na ktorej przyszło mi "doroslec" w wojewodzkim miescie, najstarszym w Polsce.

Na tej bandyckiej najstarszej ulicy w najstarszym Polskim miescie rosly tylko lipy. Lipy kwitly tam w czerwcu/lipcu a bandytyzm caly rok. Bandytyzm róznił sie od lip nie tylko okresem kwitnienia lecz i zapachem rozsiewanym wokół siebie.

Kwitnaca Lipa wydaje słodki przyjemny zapach, zapach tesknoty za lepszym swiatem, za swiatem z marzen. Bandytyzm zawsze ma ten sam zapach, zapach siarki...

Siarke czuc było na tej ulicy od switu do nocy, od nocy do switu. Czuc było od dzieci idacych do szkoły, czuc od ich rodzicow i ich rodzicow. Czuc było od suteryny spod czterdziestki do poddasza pod siódemka i jeszcze dalej az do jedynki, czuc było na ulicach sasiednich...

"Ten" zapach siarki napadał na niewinnych ludzi znajdujacych sie w niewłasciwym miejscu o niewłasciwym czasie, zabieral z kieszeni pieniadze, wyplaty przeznaczone na utrzymanie rodziny na najblizszy miesiac...

Mieszkancy tej ulicy okreslani byli mianem bandytow, zlodziei, oszustów za to ze odbierali, wyciagali, wyludzali pieniadze od ludzi uczciwych...

Ulica ta istnieje do dzis lecz jej mieszkancy juz wygineli, wymarli...

Zabiła ich bieda, tanie wino, ruski spiryt. W wiekszosci to byli moi kumple, kolezanki i troche wiecej niz kolezanki. Złodzieje, bandyci, dziwki i oszusci...... takie mieli nazwanie.

Na mej Londynskiej ulicy zakwitła lipa. Piekna, ogromna, cudowny zapach czuc na kilkaset metrow. W miejscu gdzie zapach jej juz nie dociera jest maly hinduski sklepik, w sklepiku tym czeka na mnie gazeta z Polski. Na okladce "pan" wreczajacy ordery i medale, na nastepnej stronie pan w tramkach zamykajacy stadiony, nastepnie minister budujacy na niby i pani Minister polujaca na ryby. Pan Miro, pan Zdzicho, pan Zbycho na stronach nastepnych ...

Osoby zapełniajace swymi osiagnieciami łamy tej gazety wydaja intensywny zapach, zapach siarki, od artykułu z samego dołu strony czterdziestej do najwyzej ulokowanego tekstu na stronie siódmej, az po strone pierwsza, coraz bardziej, intensywniej...

Złodzieje, bandyci, dziwki i oszusci ?

NIE! Teraz tacy maja inne nazwanie...

... i nie zabije ich otaczajacy luksus, drogie wina i ruskie wplaty na szwajcarskie konta. Sa jak Hydra, Niech ich piekło pochłonie!

.

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 6261

Mocno, ale tak trzeba. Zło jest złem, a nie gorszym dobrem.Trzeba je nazywać po imieniu. Trzeba o nim mówić dzieciom, żeby potrafiły w życiu odróżnić jedno od drugiego.Jak Bóg chce kogoś ukarać , to mu odbiera rozum i widzenie świata jakim jest. Dziękuję za ten wpis.

POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

ladnie i prawdziwie napisane.Od dawna widac ze ta nasza Kochana Polske od 20 lat opanowal ZLY DUCH,hydra ,ktora zabija ostatki sprawiedliwosci i dobroc serca u ludzi,hydra .ktora sklocila Polskie Dzieci,hydra,ktora sieje nedze,hydra ,ktora wprowadza demoralizacje,hydra,ktora sieje nienawisc do brata,hydra,ktora wypowiedziala walke Bogu,hydra,ktora klamie i oglupia,hydra,ktora morduje glowy panstwa.Tej hydrze i tym hydrom nalezy sie egzorcyzm,i moja prosba do Boga ,Boze Najprzenajswietszy urwij leb tej hydrze bo giniemy

... jest wspanialym uzupelnieniem do mojej notki. Dziekuje.
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

I nic sie nie zmienilo. To znaczy - cos jednak jest inaczej. Oni sa bandytami o wymiarze swiatowym. Ten zapach siarki czuc w Londynie, Davos, na francuskiej Rivierze, w Rzymie, a zrodlem wydaje sie miasto, w ktorym zyje najwiecej miliarderow, a ktoremu udaje sie zdobywac wladze w swiecie skuteczniej, niz Al Kaida. Mam nieodparte wrazenie, ze prowadzona wojna w Afganistanie, skutecznie i wg moskiewskiego planu, odwraca uwage maluczkich od imperialnej ekspansji azjatyckich sposobow porachunkow. Niepokornych zniszczyc, glupcow zignorowac, pazernych kupic. I jablkiem kuszacym Adama stala sie moneta. A ta nie cuchnie siarka, ona ma zapach krwi. Wlewajac na siebie Chanel 5, czy wode Boss, skutecznie zapomina sie, jak pachnie krew. I lipa takze.

Witam serdecznie. Nie chce sie narzucac, chcialbym jedynie sie upewnic czy moja wiadomosc doszla? Pozdrawiam i zycze milego dnia P.

Nic nie doszlo :)

Tak, tak... wszystkiemu winien jest ten NWO. A Putin to jest fajny facet. Jezdzi po Kraju Rad i ceny obniża w sklepach. I Komoruski to też fajny facet. Jakby to w Polsce i na całym świecie było ładnie, gdyby nie ci miliarderzy, Chanel 5 i Boss. z internacjonalistycznym pozdrowieniem! także z Niemiec.

... facet? To juz duza przeginka ;) nawet gdy pisze sie ironicznie :)

...lecz powinnismy sprzatanie zaczac od swojego podworka.

Witaj Anglosas ! Mnie losy rzucily jeszcze dalej bo do Sydney w Australii. Tez jak i Ty pochodze z najstarszego miasta w Polsce. Twoj artykul przypomnial mi ten zapach lip w Alei Wolnosci, w Parku na plantach ulicy Babina... Wszedzie, nawet wzdluz ul. Gornoslaskiej i ul. Czestochowskiej. W Australii lipy nie pachna....

...najpiekniej pachnialy na Lipowej. Znasz moze kogos spod czterdziestki... :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

I widzę(za co Wam dzięki),iż nie jestem oszołomem czytając Wasze spostrzeżenia.Ostatnio określam to co jest w tych granicach RP;Miała byc POLSKA,a jest ni pies, ni wydra!!!

No i tak wymyslilismy nowe Polskie przyslowie :)

Dobre i mocne.