Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

„Bez jednego wystrzału”

Seawolf, 05.06.2011
Nie bardzo jest o czym dziś pisać, nic wielkiego się nie dzieje, bo, co, pisać o Kluzicy i „kordonie sanitarnym”? Madame Nobody. Szkoda czasu. Zresztą, jutro im się dostanie w Rzepie, bo już wysłałem felieton. Pochylę się zatem nad wywiadem Stefana Bratkowskiego, tak czujnego tropiciela faszyzmu w dzisiejszej opozycji, choć wobec bandziorów komunistycznych ma znacznie więcej wyrozumiałości, a nawet podziwu.

To „ bez jednego strzału” zdaje się być swego rodzaju usprawiedliwieniem ugody Okragłostołowej, która polegała na tym, że cześć opozycji zawarła z częścią reżimu ugodę- „my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych”. W zamian oni oddają tytularną władzę, za to zachowują władze realną, czyli kasę i możliwości jej robienia i pomnażania. I bezkarność.

Nam zaś pozostawiono radość ze zwycięstwa, która to radość trwała nie za długo, bo do wyboru Wojciecha „Wolskiego” Jaruzelskiego na Prezydenta. Wyboru głosami naszych herosów. To znaczy nie wprost, nie głosowali „za”, broń Panie Boże, lecz wyliczyli, ilu ma nie przyjść i ilu ma się wstrzymać od głosu. Zresztą, o mały włos by do tego nie doszło, chyba coś im się pomyliło w obliczeniach, bo w końcu Jaruzel wygrał już nie nawet jednym głosem, ale połową. Pamiętam, że to był moment, gdy ściągnąłem z piersi plakietkę „Solidarności”, bo przecież zdrada „naszych” była widoczna na milę.

Ale to jest już omówione tyle razy, ze nie bardzo jest sens do tego wracać. Wrócę do czegoś innego, do tego „ bez jednego strzału”.

„Gdyby nie ten zdumiewający układ zdrowego rozsądku, nie doszłoby ani do Okrągłego Stołu, ani do wyborów, ani do pokojowego przekazania władzy obozowi demokracji (co piszę jako człowiek o tyle wiarygodny, że miałem zostać „zlikwidowany”, a żyję, bo wysoki oficer SB odmówił wykonania rozkazu - co też mi wypada pamiętać). Podkreślam: bez tych generałów fenomen polski byłby niemożliwy. Sądzić ich mogliby co najwyżej przedstawiciele minionego ustroju za grzech największy – ponieważ generałowie oddali władzę bez jednego wystrzału…”

Racja! Nie użyto kul. Księży : Suchowolca, Niedzielaka, Zycha, potem Falzmanna, Pańkę, świadków w sprawie Ks. Popiełuszki zabito ( w trakcie i po okrągłym Stole) bez jednego strzału, Stefan Bratkowski ma tu zupełną rację. Jednemu skręcono kark, drugiemu wlano do gardła wielką ilość alkoholu, jeszcze innemu nawiercono opony setkami mikrodziurek , tak by wpadł w poślizg, inni się utopili na rybach, inni dostali wylewu po wypiciu filiżanki kawy, innych rozjechał białoruski TiR, innym, wstrzyknięto alkohol etylowy w żyły, tu mówię WYŁACZNIE o tych, których zabito już po naszym wielkim, epokowym zwycięstwie „bez jednego strzału”.
Generałowie dysponowali wszelkimi środkami dla obalenia wyników 4 czerwca i zablokowania dalszych przemian. Nie skorzystali z nich, nie zrobili Tien An-Men, gdzie tegoż dnia na Placu Niebiańskiego Spokoju zmiażdżono czołgami protestującą młodzież, ani też nie zainstalowali u nas Korei Północnej. Wybór generała Jaruzelskiego na prezydenta RP był bardzo mądrym gestem: zapewnił ustępującej klasie panującej poczucie bezpieczeństwa. Nie odnotowaliśmy nie tylko sabotażu z jej strony, ale nawet żadnych ekscesów protestu.

No, już to widzę, masakra w Warszawie. Jak widzę nasz strach wtedy był milion razy większy, niż ich możliwości. Można było poczekać i wziąć dużo więcej, tak jak to zrobili wszyscy wokół, bez żadnych wyjątków. Przecież WSZYSCY nas wyprzedzili w reformach , lustracji i dekomunizacji, absolutnie wszyscy. Pewnie dlatego, że nie mieli takich geniuszy, jak Bratkowski.

Żadnego sabotażu nie było, no, nie licząc palenia akt, po uprzednim skrupulatnym ich zmikrofilmowaniu i przekazaniu kompletu Sowietom, zgodnie z przysięgą, że będą wiernie bronić sprawy socjalizmu i jej ojczyzny- Związku Radzieckiego. Ministrami z „naszej” strony byli wtedy ludzie, jak, Kozłowski, którym, jakby im podwładni przyczepili na plecach kartkę z napisem „ dupa”, to chodziliby z tym z głupim uśmiechem przez tydzień , zanim by im ktoś to powiedział, albo zdjął kartkę ukradkiem.

„Co wy tam palicie, kapitanie? Ja? Radomskie!”- nieśmiertelna kwestia, genialnie oddająca kaliber intelektualny tej ekipy, bezradnej wobec cynizmu odziedziczonych po Kiszczaku razwiedczyków. Przecież wszystko szło, jak po maśle, zgodnie z planem, zresztą, nie tylko u nas, ale wszędzie, z całym demoludzie, a potem nawet i w samej Rosji, gdzie służby po prostu przejęły na własność całe państwo, całą rewolucję sprowadzając do tego, że służby zrzuciły z siebie nadzór partii, jak wszę z kołnierza. Wszystko inne pozostało, jak dawniej. To po co się mieli burzyć, przeciw samym sobie?

Jeszcze jedno zdanie Bratkowskiego, które warto by wyryć w marmurze.

„Jaruzelski odpowiada za operację stanu wojennego, którą z pozycji przeciwnika i niedoszłej ofiary, ale będąc dość dobrze obeznany z historią wojskowości, mogę ocenić jako fachowo wzorową.”

Moim zdaniem zachwyt jest nieco na wyrost. Można to było zrobić jeszcze lepiej, ot, taki Auschwitz zorganizowano jeszcze sprawniej, albo Katyń, raz, raz, raz, strzał za strzałem, transport za transportem, jeszcze nawet odzysk surowców wtórnych zorganizowano, ubrania, zęby , włosy, mydło. Tu dopiero mógłby się Pan Bratkowski zadumać z podziwem. Stan wojenny to jednak była fuszerka. Jeśli zachwycamy się nad wzorowa fachowością, to zapytam, co kazało ludziom tego genialnego planisty zamordować jakiegoś ucznia w jakiejś uliczce, zakatować staruszkę, doprowadzić kogoś do zawału przy ścieżce zdrowia i nie dopuścić pomocy, patrząc spokojnie, jak umiera? Co kazało stoczniowcowi obciąć nogi piłą tarczową i wrzucić do Motławy? Czy elementem wzorowego planu było zatłuczenie i utopienie człowieka w rowie melioracyjnym ? Czy zastrzelenie ludzi w Lubinie, czy w Wujku było fachowe? „Strzał i ludzik znikał” chwalili się przy kielichu chłopcy Jaruzelskiego. Czy wyrzucenie chłopaka z suki, lub rozjechanie innego Starem było wzorowo zaplanowane? Czy znalezienie działacza związkowego, który, idąc na akcję zapowiedział, żeby w razie czego nie wierzyć w żadne wypadki, powieszonego na murze przy stoczni, to majstersztyk militarnego planowania? Czy język wyrwano Popiełuszce wzorowo, a kwasem Mężydłę oblano fachowo, czy tez raczej odwrotnie? Czy pętla na szyi ks. Isakowicza- Zaleskiego była założona fachowo?

Mam nadzieję, że pan Bratkowski doprecyzuje. No i ciekawe, skoro wysoki oficer SB odmówił wykonania rozkazu zabicia go, to czyj rozkaz nie został wykonany? Logicznie, jeszcze wyższego oficera, co zawęża listę podejrzanych do zaledwie kilku ludzi honoru. Pan Bratkowski mógłby się rozejrzeć po znajomych.

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.p…

Już jutro nowy felieton w Rzepie:

http://www.wsieci.rp.pl/…

Jutro też tekst „Emperor Valens” w:

http://freepl.info/seawo…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4255
Domyślny avatar

Gosia

05.06.2011 20:10

To byłoby na tyle jeśli idzie o "ludzi honoru".Ktoś nie rozumiał dlaczego jaruzel nie miałby pojechać na beatyfikację. Zresztą obecność tam niektórych z ESTABLISZMĘTU wywołała odruch wymiotny!
Domyślny avatar

Krystyna

06.06.2011 07:57

Dodane przez Gosia w odpowiedzi na "Strzał i ludzik znikał"

Wspomnial pan o Mezydle - i co sie z facetem porobilo??? Teraz go wyslizgali i gdzie sie biedaczysko przytuli? Bo o Borsuku nie wspomne - stanal "po prawdziwej swojej, sprzedajnej, stronie"....
Domyślny avatar

Zatroskany

06.06.2011 09:51

Dodane przez Krystyna w odpowiedzi na Strzal i ludzik znikal...?

Dobrze,że pisze Pan o zamordowanych po Okrągłym Stole,fakty te,niestety nie są nagłaśniane.Pana tekst poraża ,a bardziej mnogośc Bratkowskich.Oni od Narodu oderwali się wtedy,a do Ludzi Honoru się nie podkleili do dziś./Rola io mentalnośc dozorcy w kamienicy - tylko suterena pod obcasem.
Domyślny avatar

awa

05.06.2011 21:33

Gdyby chodziło o widzenie naszej historii oczami bratkowskiego rzecz nie byłby godna uwagi, niestety to jest obowiązująca narracja. Za słowami idą czyny, który ją uwierzytelniają. Jaruzelski w RBN, Kiszczak uniewinniony. Miller, Oleksy, Cimoszewicz,czy ostatnio Dukaczewski to dzisiaj autorytety, które są proszone na salony, aby opluć Kaczyńskiego; i nikt nie widzi w tym nic niestosownego. Dlatego Pana dzisiejszy wpis jest szczególnie ważny.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

05.06.2011 22:40

Szanowny Panie,
Tak trzeba o nich pisać. Krótko, zwięźle i konkretnie.
Świetny tekst. Chylę czoła.
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

ontaryjka

06.06.2011 01:47

.. tekst poruszajacy...a my MUSIMY pamietac i przypominac,przypominac...dziekuje i pozdrawiam.
Domyślny avatar

akcja glowka

06.06.2011 02:58

tamte glosowanie - ze wzgledu na moj sprzeciw wstrzymuje sie od glosu ....itd. , nastepny nastepny najpierw sie smialem a potem krzyczalem ale telewizor nie zareagowal.
Domyślny avatar

lewe

06.06.2011 08:40

Najważniejsza konkluzja,że "wszystko poszło zgodnie z planem". W 89 nie mogłem się nadziwić, że to idzie tak gładko, że oddają władzę bez jakiejkolwiek walki. Dziś po latach widzę to samo co Pan opisuje. My cieszyliśmy się z odsunięcia komuny, z nadchodzącej demokracji a jaruzelski z kiszczakiem kulali się ze śmiechu. Odznaczali kolejne punkty wykonanego planu np. układanie list wyborczych opozycji z TW, obsadzanie ubeków po bankach, udzielanie sobie kredytów "na piękne oczy" i tworzenie za te pieniądze firma potem bankrutowanie w i tworzenie za te pieniądze firm,celu przejęcia kapitału opanowanie mediów państwowych i tworzenie nowych byłymi funkcjonariuszami w zarządach. Zaczęli wyskakiwać milionerzy ja diabeł z pudełka (skąd milionerzy w systemie powszechnej biedy? np oficerowie prowadzący nadzór na firmami polonijnymi np J.K. cz E.M.).Tak, tak panie Bratkowski organizacja mistrzowska, włoskie mafie prz nich to pikuś, sorry pan pikuś.
Domyślny avatar

faja

06.06.2011 12:56

dziękuję.Pozdrawiam. Straszny dziad z tego ,jak mu tam Bratkowski.
Seawolf
Nazwa bloga:
SEAWOLF- DZIENNIK POKŁADOWY
Zawód:
kapitan, superintendent
Miasto:
Gdynia, na chwilę

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,876,638
Liczba komentarzy: 7,821

Ostatnie wpisy blogera

  • Rocznica śmierci Seawolfa
  • Podziękowania i prośba
  • Korea czyli gdzie jest pistolet?

Moje ostatnie komentarze

  • Również pozdrawiam serdecznie!
  • Bardzo się cieszę, Basiu, że się podobało.
  • Ależ ja pisze nadal dużo, ale do gazet. Zapraszam do GPC i Warszawskiej gazety, do Freepl.info.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kto zabił Andrzeja Leppera?
  • O jeden mord za daleko
  • Podziękowania

Ostatnio komentowane

  • , Drogi Seawolfie, stopy wody pod kilem na Niebiańskim Szlaku! I wspomnij czasem o "dejmanach", którzy tutaj pozostali!
  • , Zapalilem swieczke i pomodlilem sie .Seawolfie pilnuj naszego Swietego Papieza by pilnowal Polski!
  • ironiczny anglosas, A jednak smutno... ... i brak Go bardzo. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności