Kazimierz Kik*, były PZPR-owiec udziela porad na łamach Wyborczej:
"Red. - Prokuratura powinna się zająć wypowiedziami polityków?
K. Kik - Bez dyskusji. Zanimby zszedł z mównicy, powinni go aresztować na sali sejmowej, nawet niezgodnie z prawem. (...)
Wszyscy wiemy, że Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz dawno powinni siedzieć. Za sponiewieranie godności Rzeczypospolitej, za insynuacje polityczne, za niszczenie autorytetu najwyższych instytucji państwa polskiego, za przyczynianie się do utraty wiarygodności Polski w Europie. Nie jest nawet ważne, czy oni mają rację, czy nie."
To nie trotyl, to wysokie notowania PiS spowodowały, że środowisko GW/PO wpadło w panikę. Strach do nienawiści prowadzi, mówił Yoda. Nienawiść to bardzo silne emocje - z nienawiści można zabić (Cyba) lub nawoływać do złamania prawa (Kik). Można również udawać, że się nie zna prawa i się nie wie, że polski kodeks karny zakazuje publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa i publicznego pochwalania popełnienia przestępstwa.
Nienawiść odbiera możliwość racjonalnego myślenia, a wtedy do głosu dochodzi mentalność, tu: komunistyczna mentalność. Jaka gazeta, taki autorytet.
--
* ) Kazimierz Kik (ur. 5 lutego 1947 w Gorzowie Śląskim) – polski politolog, doktor habilitowany, wykładowca akademicki, publicysta.
W latach 1970–1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, wcześniej był działaczem Zrzeszenia Studentów Polskich i Związku Młodzieży Socjalistycznej.
W 1981 był lektorem KC PZPR[1]. Należał do współzałożycieli Polskiej Unii Socjaldemokratycznej, której był wiceprzewodniczącym. Partię tę opuścił wkrótce w proteście przeciw udzieleniu przez Tadeusza Fiszbacha poparcia dla kandydatury Lecha Wałęsy na stanowisko prezydenta RP.
Współtworzył Unię Pracy.
W 2001 wstąpił do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2004 wybrany został w skład konwentu programowego SLD. Wkrótce potem opuścił partię.
W 2007 był w regionalnym komitecie honorowym Platformy Obywatelskiej.
W 2009 kandydował bez powodzenia do Parlamentu Europejskiego z listy Porozumienia dla Przyszłości,
a w 2011 również bezskutecznie z ramienia SLD do Senatu
/źródło: Wikipedia/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3294
Pozdrawiam