GDZIE JEST CIAŁO ANNY SOLIDARNOŚĆ?

Dramat rodziny Anny Walentynowicz  trwa. Syn, Janusz mówi : "przeżywam koszmar, nie mam słów, by to opisać". Wnuk Piotr dodaje :  "po identyfikacji ciała w Moskwie prosiliśmy o włożenie do trumny różańca poświęconego przez Jana Pawła II. Tego różańca nie ma w trumnie. Jeśli po zakończonym badaniu okaże się, że to jednak jest ciało mojej babci, to znaczy została on pośmiertnie okradziona"

W imieniu rodziny, pełnomocnik Stefan Hambura zwrócił się do zgromadzonych we Wrocławiu dziennikarzy : " za płytko państwo pytacie. Jeśli nie wiecie jak, ja mogę doradzić. Powinniście wnikliwie przepytać panią marszałek Kopacz co tam się w Rosji stało. Potrzebne są dalsze ekshumacje, ale badać je muszą inni eksperci. Nie żołnierze, którzy są przyzwyczajeni do wykonywania rozkazów, któś musi na to spojrzeć szerzej"

Tak, osobą, która powinna być  od dwóch dni pod medialnym obstrzałem (chociaż w połowie w takim stopniu, jak pani dyerktor Ośrodka Pomocy Społecznej w Pucku), jest właśnie marszałek Kopacz. (której kłamstwa na wszelki wypadek usunięto z sejmowych stenogramów). Pamiętam jej niebywałą radość z wyniku wyborów podczas wieczoru wyborczego. Cieszyła się chyba bardziej od samego Tuska. Miała się z czego : nagroda czekała, a odpowiedzialność za klamstwa i niedopełnienie obowiązków znacznie się oddalała. Dziś nie wychodzi  z mysiej dziury. Pewnie Ostachowicz tak doradził.

Czy po tak skandalicznych wydarzeniach i zapowiedzi kolejnych ekshumacji możemy mieć nadzieję, że wreszcie badaniem tej katastrofy zajmą się niezależni eksperci, miedzynarodowa komisja? Na pytanie kto zabronił otwierać trumny w Polsce spróbuje odpowiedzieć dziś w swoim programie Jan Pospieszalski. Wiemy, że główną osobą, która rodziny powstrzymała i groziła sankcjami był Tomasz Arabski.

Obserwując dramat rodzin po 2,5 roku od katastrofy, nasuwa się bardzo smutna puenta : jeśli podpadniesz ruskim - nie darują Ci, wyciągną Cię nawet z grobu, a Twojej rodzinie będą zadawać cierpienie  jeszcze długo po Twojej śmierci.