Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Afera Tuska-Ambergolda

Seaman, 14.09.2012
Od jakiegoś czasu mam taki feblik, że muszę się mocno natrudzić, a nawet wytężyć całą siłę woli, żeby napisać o partii obywatelskiej coś na poważnie. Prawie nie jestem w stanie pisać na serio o Platformie, o Tusku młodym i rządzie Tuska starego; wreszcie – o prezydencie i obecnej władzy w ogóle. Naprawdę staram się, ale ciągle wychodzi mi jakiś kawałek do śmiechu. Nie wiem, czemu mam przypisać tę okropną przypadłość, bo w innych tematach utrzymuję stosowną powagę bez wysiłku. Niektóre osoby działają na mnie tak, że zaczynam się uśmiechać jeszcze zanim przyjdą mi na myśl i w tym miejscu pragnę pozdrowić mistrza naszej infrastruktury Nowaka, godnie kontynuującego dzieło swojego wielkiego poprzednika Grabarczyka.

No i proszę, oto dowód – chwila dekoncentracji i zaczynam robić sobie śmichy chichy z konstytucyjnego ministra bądź co bądź, a w dodatku ulubionego ulubieńca naszego szczerego przywódcy. No, po prostu zgroza jakaś z tą moją przypadłością! Znowu muszę się wziąć w garść. A przecież generalnie o polityce w obecnych czasach pisze się łatwo, nawet rozpoczęcie tekstu, które kiedyś było najtrudniejszym progiem do pokonania, przychodzi lekko. Dzisiaj pisząc o polityce można w ciemno zaczynać od Amber Gold i zawsze się wyjdzie na wybrany temat: na rząd i opozycję; na premiera i dowolnego ministra, wymiar sprawiedliwości i ABW; nepotyzm służalczych polityków i usłużne media; PRL i politykę prorodzinną Tuska albo Pawlaka.

Amber Gold stał się uniwersalnym punktem wyjściowym i jednocześnie punktem centralnym, w którym zbiegają się wszystkie tematy. Metafizyka polityczna! Czytamy o prowokacji dziennikarskiej wobec sędziego z Gdańska i oczywiście zaraz przychodzi do głowy, że to przecież o Marcinie P. z Ambergoldu była ta rozmowa telefoniczna z sędzią. Czytamy w Gazecie Wyborczej paszkwil na polski patriotyzm i z mety mamy skojarzenie z niejakim Adamowiczem, któremu tradycja historyczna kojarzy się z Leninem na bramie stoczni. A kto to jest ten Adamowicz, zastanawiamy się w pierwszej chwili – ach, to ten gość, co ciągnął samolot Ambergoldu po płycie lotniska w ramach przecinania wstęgi. Zadumamy się na troszkę nad kulturą i sztuką – ot, choćby takiego Wajdy – i zaraz niczym diabeł z pudełka wyskakuje Ambergold jako sponsor jego filmu.

W telewizorze widzimy studentów pilnie notujących słowa profesora i narzuca się natrętna sekwencja: notatka – ABW – premier Tusk – Ambergold. Po prostu nie ucieczki ani wytchnienia od tych skojarzeń. A jak to pięknie się wymawia – Donald Ambergold Tusk. Rytmika niemal doskonała, brzmi niczym John Fitzgerald Kennedy. Ale proszę, znowu mnie poniosło! Już wracam do powagi należnej konstytucyjnemu premierowi wybranemu w demokratycznych wyborach przez demokratyczną większość.

Wracam do powagi, ponieważ chcę napisać kilka zdań o systemie Trzeciej Rzeczpospolitej, a właściwie o systemie państwa Tuska, który został tak wspaniale odzwierciedlony w aferze Tuska-Ambergolda – trudno, nie ustrzegę się tych aferalnych koneksji. Oczywiście, ponieważ chcę być na serio, więc nie będę się tu rozwodził o znanej tezie polityka i publicysty Waldemara Kuczyńskiego, że PiS jest partią antysystemową. Dzisiaj brzmi to groteskowo, jak pochwała PiS-u, a przecież wiemy, że to ostatnia rzecz, o jaką można by posądzić Kuczyńskiego.

Antysystemowość w państwie rządzonym od pięciu lat przez Tuska i w kontekście tego wszystkiego, co ujawniła afera Ambergoldu jest godna najwyższego uznania. Bo jaka jest esencja tej sytuacji? Mamy pięcioletni nieprzerwany ciąg afer, którego ostatnim ogniwem (wcale nie największym pod względem materialnym) jest sprawa   Tuska-Ambergolda. Tak to należy nazywać, gdyż to określenie oddaje istotę problemu.

Mamy więc oszustwo na dużą skalę dokonanego przez wielokrotnie karanego hochsztaplera, które było ignorowane lata całe przez cały (tak!) aparat państwa. Pomimo tego, że zawiodły totalnie organa ścigania, instytucje kontrolne i wymiar sprawiedliwości rząd nie zgadza się na powołanie parlamentarnej komisji śledczej. W jednej z firm hochsztaplera zatrudniony był syn premiera. Premier twierdzi, że ostrzegając syna o fatalnej reputacji Ambergoldu wiedział tyle, co pisano w prasie. Jednocześnie nie chce ujawnić treści notatki otrzymanej od służb specjalnych, żeby potwierdzić swoją prawdomówność. Nie może być żadnej wątpliwości, że premier usiłuje zatuszować aferę. Nie pierwszy raz przecież.

Rząd plącze się w narracji, żeby nie powiedzieć – nieudolnie kłamie. Premier Tusk oznajmił niedawno, że w Gdańsku wszyscy wiedzieli o podejrzanej konduicie Ambergoldu. Jego minister Gowin bardzo stanowczo powiedział wczoraj Rzeczpospolitej, że „Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie miał wiedzy, iż Amber Gold czy OLT to były przedsięwzięcia o podejrzanym charakterze”. Tutaj już nie ma co dzielić zapałki na czworo – któryś z nich, premier lub minister, kłamie albo mówi byle co. Albo  Adamowicz jest kompletnie odjechanym człowiekiem, który nie ma pojęcia, co się wokół niego dzieje.

Prowokacja dziennikarska Gazety Polskiej ujawniła niebywałą służalczość sędziego okręgowego z Gdańska w stosunku do premiera Tuska. Sędzia wręcz ślinił się do władzy, jak napisała wcale nie antyrządowa dziennikarka. Sąd gdański zajmuje się także sprawą Donalda Ambergolda Tuska. Można podejrzewać z dużym prawdopodobieństwem, że ten sędzia nie zaczął się ślinić do władzy od teraz. Rząd tegoż Tuska werbalnie potępia sędziego, ale jednocześnie grozi prokuratorem Gazecie Polskiej.

Premier torpeduje komisję śledczą i pod pozorem zachowania dobrych standardów(tak!)odmawia ujawnienia notatki, która mogłaby potwierdzić deklarowaną przez niego  prawdomówność. Rzecznik premiera występuje z kretyńskim twierdzeniem, że prowokacja dziennikarska skrzywdziła kancelarię premiera. Partia premiera rozsyła swoim posłom przekaz, żeby winę za aferę zrzucać na opozycję. W tym zgiełku klub parlamentarny partii premiera żąda postawienia lidera opozycji przed Trybunał Stanu. To dowodzi, że mamy do czynienia z aferą  Tuska-Ambergolda.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3891
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

14.09.2012 17:14

myśli, oczywiście rozumem Igora Ostachowicza, że jak Trybunał Stanu będzie się zajmował liderem opozycji to dla niego nie będzie miał czasu ;-)
Seaman

Seaman

15.09.2012 12:56

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Jaki chytrusek z tego Tuska

"Trybunał Stanu będzie się zajmował liderem opozycji
to dla niego nie będzie miał czasu ;-)"
Niedoczekanie Donalda von Ambergold...
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

14.09.2012 17:34


Pozdrawiam serdecznie...:-)
Seaman

Seaman

15.09.2012 12:58

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Zamiast komentarza...

Pinokio to przy nim mały pikuś...
Ukłony
Irvandir

Irvandir

15.09.2012 02:26

Nie tylko szanownemu Autorowi ten wredny Ambergold wyłazi ciągle na wierzch. A tak być nie powinno! Publiczność powinna interesować się wyłącznie straszliwymi przestępstwami PiS. Jak się postawi Ziobrę i Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu, to wreszcie media będą mogły zająć się tym, co zwykle. Będziemy oglądać w każdych wiadomościach filmik, jak to wchodzą do budynku Trybunału, a na drugi dzień dla urozmaicenia jak wychodzą, a wszystkie reżimowe gazety będą całe łamy zapełniać wałkowaną na wszystkie strony informacją, ze nikt nie chce nic powiedzieć, ani pozwani, ani sędziowie, bo wszystko jest najściślej tajne. Chyba,że jednak Ambergold okaże się silniejszy i wylezie spod tej przykrywki.
Seaman

Seaman

15.09.2012 13:04

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Chodzi o przykrywkę

Ale jak tu postawić Ziobrę, który wszedł w łaski samego Gajowego?! A poza tym, to przecież nie na serio, skoro Grupiński się tym zajmuje. On co trzy miesiące  stawia ich przed TS...To tak jak z reformą finansów publicznych w wykonaniu partii Tuska. No i jak z każdą inną reformą w ich wykonaniu.
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,218
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności