
Proboszczowie parafii w Polsce podeszli do pojednania narodów polskiego i rosyjskiego znacznie poważniej niż arcybiskup Michalik
http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/w-kosciolach-nie-czytano-przeslania-cyryla.html
Nie ma bowiem pojednania bez rozliczenia krzywd i zadośćuczynienia. Ziemkiewicz napisał, że pojednanie Polaków z Rosjanami nie jest wcale potrzebne, bo w rzeczywistości Polacy nie są wrodzy wobec Rosjan.
Problem leży zupełnie gdzie indziej. Władze rosyjskie nie wykazują nawet odrobiny dobrej woli w wyjaśnieniu zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej. Zatem zupełnie nie na miejscu jest porównywanie orędzia polskich biskupów do biskupów niemieckich z 1965 roku z dzisiejszą próbą pojednania polsko-rosyjskiego. W tamtym czasie osądzono zbrodniarzy niemieckich. Pojednanie mogło mieć miejsce.
Na portalu niezależna.pl pojawiło się mnóstwo komentarzy, gdzie wierni z całej Polski piszą, że w ich parafiach nie odczytano treści porozumienia podpisanego przez Cyryla I i arcybiskupa Michalika. Trzeba dodać, że wizyta Cyryla I w Polsce miała charakter świecki i moskiewska Cerkiew nie wydała rozporządzenia o czytaniu treści pojednania w prawosławnych kościołach. Zatem pojednanie miałoby nastąpić tylko z polskiej strony. A do tanga trzeba dwojga.
http://niezalezna.pl/32684-nie-przeczytaja-przeslania-cyryla-i
Poniżej przedstawiamy przykładowe komentarze:
"Ja nie wiem co Rosjanowm przebaczać
....jak oni nic "zlego nie zrobili"i do niczego sie nie przyznaja,to co im
przebaczac.Gdyby przyznali,ze wybili ludzi w Katyniu,wysadzili samolot z prezydentem,to my was sasiedzi ze wschodu za to przepraszamy,ale jak oni
nie winni,to za co przepraszac? to znaczy,ze winni-czy tak to ma byc? a
zatem......".- pisze ana
A to inny fragment dyskusji, która rozgorzała pod jednym newsem z niezalezna.pl:
"RZ
W Rzeszowie w Katedrze czytali - bardzo piękny i mądry list. Świetnie ujęty, chrześcijański punkt widzenia trudnych spraw. Chyba Ci co cieszą się z tego że gdzieś listu nie czytano nie chcą słuchać też Ewangelii, Biblii a jedynie Rozmów Niedokończonych. Wspomniano w liście,że chodzi o przebaczenie a nie o zapomnienie wzajemnych krzywd ( już uprzedzam matematyków,że też uważam,że nasze krzywdy większe ale to we akurat w tej sytuacji nie ma żadnego znaczenia). Nauka Chrystusa zobowiązuje nas do wybaczania, tak jest w Kazaniu na Górze, tak jest w Ojcze Nasz a list jest listem hierarchów Kościoła Chrześcijańskiego. Według mnie ci, co nie chcą słuchać takich listów nie są dobrymi katolikami i tyle.
RZ () 09/09/2012 - 18:18.
biskupi nie mają o czym czytać ?
Katolicy są wyśmiwani, Krzyż hańbiony, kraj rozkradany a nasi biskupi bawią się w podchody z KGB vel FSB ? POczytajcie Mackiwiewicza - w cieniu Krzyrza - jak biskupi nie mają siły bronić ludzi jak Radio Ojca Rydzyka to niech zostawią to innym Księżom co nie maja portek pełnych strachu. Nie mają odwagi mówić do tuska czy bronka o pedalstwie, narkomanii, złodziejstwie, zboczeniach, prosto w Twarz? Pieronki zas....
Ja wyszedłem z czytania .. nie będę popierał biernie działań które nie służą Polsce ani moim Braciom
Rzeszów () 09/09/2012 - 18:57."
Treści listu wzywającego do pojednania nie przeczytano też w wielu parafiach w diecezji siedleckiej.
Z racji tego dramatycznie zachwianego bilansu MAMY MORALNE PRAWO być wrogami Rosjan, dopóki Rosja istnieje. Więcej - mamy prawo być dumni, że nie akceptujemy sowieckiego modelu "współistnienia", który Rosja z tępym uporem forsuje i będzie forsować niezależnie od tego, czy jakiś sterowany przez nią POlityk ( w sutannie czy bez sutanny) zechce się ostatecznie skompromitować, dokonując gwałtu na honorze Narodu polskiego .
Nie życzę sobie pojednania z mordercami z Katynia, nie życzę sobie pojednania z kłamcami ze Smoleńska, nie życzę sobie pojednania z butnymi mużykami, którzy poniżyli Warszawę odchodząc tu swoje "święto narodowe". Żaden hierarcha cynicznie wykorzystujący do POlitycznych celów imię Chrystusa mnie do tego nie zmusi.