Polska to moja religia

Polska to moja religia.

   Od dawna już tłumaczyłem pewnemu kuzynowi, wyborcy Peo, ze PiS to nie jest partia religijna.  Ze to manipulacja I kłamstwo. Ale on nie wierzył. Taki nowoczesny młody człowiek, anty- katolik, gdzieś w głębi serca zwolennik Palikota , ale przyznać się potrafi tylko do Peo bo nawet on wie, ze Palikot to obciach. No wiec ten kuzyn, który to nigdy ale to przenigdy nie zagłosuje na opozycje bo to religijni dewoci, nie mógł uwierzyć, ze teraz Kościół nie jest już bee, ze tak “naprawdę”  to ich światli przyjaciele, purpurowi notable, stanęli teraz po “ich “stronie. Zawirowało mu w głowie, ciągle się stara jakoś to sobie wyjaśnić, znaleźć wytłumaczenie. A ja mu zawsze mówiłem, ze tu nie chodzi o zakazy I nakazy, ze Kościół stawał zawsze po stronie patriotycznej I tych ciemiężonych bo to wynika z nauki Kościoła, jego tradycji I głębokiej wiary tych, co walczyli za niepodległą Polskę. Ale to, co się stało na Zamku Królewskim w Warszawie w zeszłym tygodniu zachwiało jego systemem wartości. Czy zachwiało moim? Niezupełnie. Przecież my nie walczymy o państwo religijne, mimo ze jesteśmy katolikami I chodzimy do kościoła, My walczymy o wolna, niepodległą Polskę. I jeśli hierarchowie kościoła nie chcą brać udziału w tej walce, Bóg z nimi, niech pozostaną w pokoju. My jednak będziemy wypełniać po brzegi kościoły, w których celebrowane są msze patriotyczne, w których bez ogródek mówi się I głosi myśl Kardynała Wyszyńskiego I kontynuuje działalność Księdza Popiełuszki.
Sam fakt korupcji a może nawet ulegania szantażowi przez hierarchów kościelnych nic tu nie zmieni. Za parę srebrników spisali się na straty historii. Ich wybór. My jednak będziemy w Bogu szukać oparcia w naszej modlitwie I wspomagać tych, którzy się skorumpować nie dali. I tu dochodzimy do  sedna dzisiejszej notki. Ci , co się skorumpować nie dali, siedzą w wiezieniach. Ci, którzy zachwiali wizerunkiem Tuska, którzy go wyśmiali I sprowadzili do parteru, siedzą w wiezieniu. Ci, którzy stworzyli kultowe już hasło “Tusku, matole, twój rząd obala kibole” siedzą w wiezieniu. Siedzą, żeby inni widzieli, co grozi za prawdziwa opozycje. Siedzą, bo się ośmielili wyśmiać ta władzę. To oni   
pierwsi nadkruszyli niezmącony wizerunek POwaznego Premiera, sprowadzając go do roli “matoła”, może bezwiednie ale skutecznie  zadając cios Peowskiej propagandzie, praniu mózgów I rządowemu PR-owi. To oni pierwsi pokazali na wielka skale ze nie boja się tego reżimu, ze tusko-matolki to tak naprawdę cienkie bolki w porównaniu z bezkompromisowymi kibicami. I to, obok wolnych mediów czyli Tv Trwam, stanowi największe zagrożenie dla tego reżimu. Akcje kibiców na stadionach, które wyśmiewają ten reżim, sprowadzają go do obiektu żartów, które obnażają śmieszność I nieporadność reżimowców z Peo, wyciągają ich zdradę I służalczość, brak zasad I koniunkturalizm, uderzają w najbardziej wrażliwy punkt Peo, na którym ten reżim zbudował swoja władze czyli wizerunek. Zasięg oddziaływania kibiców na stadionach można tylko porównać do zasięgu oddziaływania mainstream-owych mediów.
Dlatego, bez względu na zaniechania PiS-u na tym froncie, (z nie wiadomych I niezrozumiałych dla  mnie przyczyn jego odcięcie się od kibiców), należy budować szeroka koalicje niepodległościową w której kibice piłkarscy już wywalczyli sobie miejsce. Po tym ,jak Episkopat odwrócił się do nas plecami, być może są oni nasza ostatnia nadzieja. UWOLNIC STARUCHOWICZA  powinno stać się naszym hasłem na nadchodzącą , gorącą jesień.