Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polska mogłaby być bogata, ale sama sobie wiąże ręce. Dlaczego stoimy, choć powinniśmy biec?

mjk1, 11.12.2025

Zróbmy krótkie ćwiczenie.

Wyobraźmy sobie Polskę, w której:
– pociągi jadą 200–250 km/h między głównymi miastami,
– towary z portów w Gdańsku i Gdyni jadą prosto do Czech, Austrii, Słowenii i Chorwacji,
– zarabiamy więcej, bo staliśmy się krajem tranzytu, a nie peryferią,
– polskie firmy nie muszą przebijać się przez korki i ograniczenia,
– a my sami widzimy realne efekty rozwoju, nie tylko slogany w telewizji.

Wydaje się nierealne? To spójrzmy na Litwę, Czechy, Estonię, Chorwację. One były za nami.
A dzisiaj w wielu obszarach nas wyprzedzają. Dlaczego? Bo wiedzą jedno: rozwój dzieje się tam, gdzie są szlaki transportu, porty, energia i ludzie. My to też mamy. Mamy i to nawet więcej niż oni. Tylko nic z tym nie robimy.

Dziś Polska nie stoi dlatego, że brakuje nam pieniędzy. Stoi dlatego, że brakuje nam kierunku.

Mamy: największe państwo Trójmorza, dostęp do morza, największy rynek pracy w regionie, strategiczne położenie między Bałtykiem a Karpatami, potencjał kolejowy, drogowy i portowy i dostęp do funduszy UE, któruch inni nam zazdroszczą.

A jednocześnie Czechy budują szybkie koleje. Chorwacja kończy porty na Adriatyku. Rumunia rozwija szlak czarnomorski. Litwa rozwija Rail Baltica. Słowenia modernizuje port Koper. Austria i Słowacja przejmują coraz więcej ruchu towarowego.

A my?
Kłócimy się o wszystko, zamiast zrobić to, co przyniosłoby nam największe zyski w historii III RP.

Największy paradoks: mamy wszystko, czego potrzeba, żeby być bogatym krajem. Tylko nikt nie łączy tych elementów.

Weźmy trzy fakty, które zupełnie zmieniają perspektywę:

1. Przez Polskę może biec najkrótszy szlak Północ–Południe Europy.

Porty Bałtyku - Czechy - Austria – Adriatyk. To jest złota żyła. Korytarz, który może nas uczynić liderem regionu.

2. Polska jest największym rynkiem Trójmorza.

To 120 milionów ludzi i jedna z najszybciej rosnących części UE.

3. Towary z Azji mogą przypływać do Gdańska, a nie do Rotterdamu czy Hamburga.

I już zaczynają. Ale bez połączeń kolejowych w głąb Europy - nie skorzystamy.

Te trzy fakty razem, to gotowy przepis na skok cywilizacyjny.

To nie jest wizja dla ekspertów. To wizja dla zwykłych ludzi.

Dlaczego? Bo jeśli Polska stanie się europejskim hubem logistycznym, to wzrosną płace, powstaną nowe firmy, towary będą tańsze, regiony poza Warszawą będą się rozwijać, gospodarka stanie się odporna na kryzysy a młodzi nie będą wyjeżdżać, bo tu też będzie praca i perspektywy.

To oznacza konkretny, namacalny wzrost jakości życia.

Ale żeby to osiągnąć, musimy zrobić jedną rzecz: zrozumieć, że Polska stoi nie dlatego, że „się nie da”, tylko dlatego, że nikt o to nie walczy.

Nie walczą politycy. Nie walczą partie. Nie walczą media.

Oni zajmują się sobą. Tym, co przynosi kliknięcia. Tym, co podgrzewa emocje tu i teraz.

A rozwój kraju to temat na 10–15 lat. To dla polityków stanowczo za długo.

Dlatego zaczynam serię „Polska jako Hub Trójmorza 2035”.

Bo jeśli nikt o tym nie mówi, to gdzieś i od kogoś trzeba zacząć.

W kolejnych wpisach pokażę:

- na czym polega idea hubu Trójmorza,

- jak wyglądałaby Polska, gdybyśmy ją zrealizowali,

- jak wyglądałaby, gdybyśmy NIC nie zrobili,

- jakie projekty dają największy zwrot,

- co mogą zrobić zwykli ludzie,

- jak wygląda realna mapa przyszłości naszego kraju.

Chcę, żeby po tej serii każdy wiedział jedno:

Polska nie jest skazana na stagnację. Polska jest skazana tylko na brak ambicji.

I to możemy zmienić, jeśli zaczniemy o tym rozmawiać.

I teraz pytanie do Ciebie (i prośba o komentarz):

Czy Twoim zdaniem Polska ma potencjał, by stać się liderem Trójmorza, czy jesteśmy skazani na bycie krajem tranzytowym drugiej kategorii?

Twoja opinia to głos, który może ruszyć dyskusję, bo od dyskusji zaczyna się zmiana.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 284
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

11.12.2025 16:10

mjk1

To są takie proste rzeczy.

O tym pisano już dziesiątki lat temu i nic! 

Jaki wniosek?

mjk1

mjk1

11.12.2025 19:26

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na mjk1To są takie proste…

Ano taki Mazurze, że o wielu tych rzeczach mówiono od lat, ale to, że mówiono, wcale nie oznacza, że temat jest „prosty” ani że był kiedykolwiek poważnie realizowany. Wniosek nie jest taki, że „nic się nie da”, tylko że dotychczas brakowało trzech elementów jednocześnie:

- ciągłości politycznej,

- presji społecznej,

- odpowiednich warunków geopolitycznych.

I dopiero teraz te trzy rzeczy zaczynają się układać. Kiedy te pomysły pojawiały się 10–20 lat temu, to była głównie publicystyka. Dziś, po wojnie na Ukrainie, rozszerzeniu Trójmorza, wzroście roli portów na Bałtyku i zmianie kierunków handlu, mamy realne okno możliwości, które wcześniej nie istniało. Różnica jest prosta:
to nie są już „marzenia”, tylko konieczność strategiczna dla całej Europy Środkowej.

Dlatego teraz dyskusja ma sens i dlatego warto ją zacząć od nowa, ale poważniej niż kiedykolwiek.

Ijontichy

Ijontichy

11.12.2025 16:24

Była szansa...8 lat przefrymarczono bo Covid19 [pod koniec tych lat] i premier dla którego było 

wszystko inne ważniejsze [UE i kamienie+podpisy]...teraz ten dostał rozkaz: ZLIKWIDOWAĆ TEN DZIKI 

KRAJ,KTÓRY PRZESZKADZA W ŁĄCZNOŚCI NIEMIEC I ROSJI! 

I ten wykonuje ten rozkaz....z przyjemnością...i ma zezwolenie w naszym "społeczeństwie" u "naszych"

partii i tych,których Polska przyjęła średniowieczu...

rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

11.12.2025 16:35

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Była szansa...8 lat…

@ itichy

Skoro dają się wziąć pod but to niech pełzają jak robaki i tyle.

Byle piwo w biedrze i dziesięć razy myte mięso na grilla!

I czego tu nie rozumieć?

mjk1

mjk1

11.12.2025 19:37

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ itichySkoro dają się wziąć…

Widzę, że temat budzi emocje i to zrozumiałe, bo każdy ma prawo do swojej oceny ostatnich lat i obecnej sytuacji. Tylko że jeśli chcemy poważnie rozmawiać o przyszłości transportu, portów i roli Polski w regionie, to potrzebujemy spojrzeć trochę szerzej niż przez pryzmat konkretnych polityków czy bieżących sporów.

Dwa fakty są obiektywne:

- Żaden rząd, ani poprzedni, ani obecny, nie zrealizował długoterminowej strategii transportowej na miarę potencjału kraju. Powody były różne: pandemia, konflikty polityczne, brak ciągłości, brak priorytetyzacji.

- Polska ma realny, geograficzny potencjał, który nadal jest do wykorzystania i to niezależnie od tego, kto rządzi.

W tym sensie klucz nie leży w tym, aby wskazywać „kto zawalił”, tylko jak stworzyć taki nacisk społeczny, debatę ekspercką i świadomość publiczną, żeby każdy kolejny rząd, bez względu na barwy, musiał wreszcie traktować ten temat strategicznie. Oskarżenia, etykiety, czy porównania do „pełzania” niczego nie zmienią. To tylko zniechęca ludzi, którzy mogliby chcieć coś poprawić.

Ja próbuję rozpocząć rozmowę o tym, co możemy zrobić teraz. Jak odzyskać kierunek. Jak wykorzystać Trójmorze, porty, połączenia kolejowe i geografię. Jak wyjść ponad partyjne emocje i wrócić do myślenia państwowego. Bo jeśli zostaniemy tylko przy wzajemnych oskarżeniach, to niezależnie od tego, kto rządzi, nic się nie zmieni, a czas nam ucieka. Chętnie usłyszę Wasze konkretne propozycje: co według Was powinno być priorytetem, jeśli chcemy, żeby Polska w 2035 faktycznie była hubem Trójmorza?

Jabe

Jabe

11.12.2025 16:55

Trójmorze nie istnieje.

mjk1

mjk1

11.12.2025 19:45

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Trójmorze nie istnieje.

Sam wielokrotnie pisałeś, że biblioteki omijasz z daleka, ale Ty się nawet do garów nie nadajesz Dżabe. Wystarczy, że palniesz tylko trzy słowa i wychodzi całe twoje nieuctwo. 

A tak już całkiem poważnie. Trójmorze jak najbardziej istnieje, to formalna inicjatywa 12 państw UE, z własnymi szczytami, funduszem inwestycyjnym i projektami infrastrukturalnymi. To nie slogan, tylko działająca platforma współpracy.
Pytanie nie brzmi „czy istnieje”, tylko czy Polska chce w niej odgrywać główną rolę, czy siedzieć na widowni.

Jak nie masz nic do powiedzenia, to się przynajmniej nie kompromituj.

spike

spike

11.12.2025 20:58

@kolegen, masz rację, tylko że przyczynę szukasz jak zwykle nie tam gdzie trzeba, to jest nie tylko głupie, ale też prymitywne. Spałeś cały ten czas jak choćby w czasach gdy PiSiory rządziły? -.. ..- .--. .- , to wszystko o czym napisałeś, miało być realizowane, dlaczego nie widzisz, bo nie chcesz, że obecna szajka te wszystkie plany zakopała głęboko pod ziemią, oni zadowalają dewiantów, nie Polskę i Polaków, głownie pod dyktando Niemiec, którego Tyfus jest wykonawcą. -.. ..- .--. .- , Co do Covidu, to już jest w swej głupocie żenujące, by tym się podcierać, Polska nie była jedna, która dala się nabić w butlę, ale to wiemy obecnie, wtedy była autentyczna panika, łatwo się wymądrzać po czasie, podobnie jak wystrugani historycy, którzy co roku pieprzą co Polska powinna zrobić gdy Niemcy napadli, albo o strategii Powstania Warszawskiego, ja bym takich lał i patrzył czy równo puchnie.-.. ..- .--. .- ,
mjk1

mjk1

11.12.2025 22:10

Dodane przez spike w odpowiedzi na @kolegen, masz rację, tylko…

Widzę, że znów emocje Cię ponoszą Spike. Rozumiem, bo temat polityki w Polsce od lat działa jak zapalnik.
Ale jeśli mamy rozmawiać serio o rozwoju kraju, to musimy oddzielić fakty od etykiet i obelg, bo inaczej wszystko sprowadza się do tego, kto kogo bardziej obrazi.

Sprawa jest prosta. Ani jeden rząd nie zrealizował długoterminowej strategii transportowej, bo w Polsce nie ma ciągłości w projektach ponadkadencyjnych. Władza się zmienia i projekty są zatrzymywane. Nowa władza zaczyna od zera i tak w kółko. To nie jest kwestia tego, kto jest „szajką”, „tyfusem” czy „dewiantem”, tylko tego, że
państwo działające jak wahadło co 4 lata nigdy nie zbuduje infrastruktury na miarę swojego potencjału. O tym właśnie ma być ta dyskusja. Można się spierać, kto zrobił więcej, kto mniej, ale jeśli chcemy, żeby Polska była hubem Trójmorza i liderem regionu, to trzeba zacząć myśleć bardziej jak państwo, a mniej jak kluby kibiców politycznych.

Dlatego zamiast wyzwisk mam jedno konkretne pytanie:

Co Twoim zdaniem powinno być pierwszym projektem, który powinien mieć gwarancję realizacji niezależnie od tego, kto rządzi?

Bo tylko wtedy zaczniemy rozmawiać o przyszłości, a nie o tym, kto kogo bardziej nienawidzi.

sake3

sake2020

11.12.2025 21:09

A kto  forsował i kto ośmieszał ideę Trójmorza? Warto przypomnieć.

mjk1

mjk1

11.12.2025 22:15

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A kto  forsował i kto…

Warto oddzielić emocje od faktów Danusiu i przestać patrzeć tylko przez pisowsko-różowe okulary.. Idea Trójmorza była inicjatywą ponadpartyjną. Powstała w 2015–2016 jako wspólny projekt 12 państw regionu, wspierany przez USA i Komisję Europejską. W Polsce różne środowiska polityczne różnie ją oceniały, jedni widzieli szansę, inni sceptycznie podchodzili do skuteczności. To normalne, że każda większa koncepcja geopolityczna ma zarówno zwolenników, jak i krytyków. Najważniejsze jest co innego:

Dziś Trójmorze realnie istnieje jako platforma transportowa, energetyczna i infrastrukturalna, niezależnie od tego, kto je kiedyś chwalił czy krytykował.

I to jest punkt wyjścia. Jeśli Polska chce być liderem regionu, to warto patrzeć nie wstecz „kto ośmieszał”, tylko do przodu: jak wykorzystać tę strukturę dla naszego interesu i rozwoju.

Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

11.12.2025 23:17

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Warto oddzielić emocje od…

Trójmorze, nie wiem czy pod tą nazwą, było pomysłem znanym już przed wejściem Polski do UE. Była to koncepcja unii państw postkomuszych, które oderwały się od ZSRR, kiedy ten się rozpadał, czyli na przełomie lat 80 i 90 XX wieku. 

Te państwa mogą utworzyć unię niezależną wojskowo, żywnościowo, surowcowo.

mjk1

mjk1

12.12.2025 11:02

Dodane przez Alina@Warszawa w odpowiedzi na Trójmorze, nie wiem czy pod…

Masz rację, że korzenie tej idei są starsze. Koncepcje współpracy państw Europy Środkowej pojawiały się już w XIX wieku, później w okresie międzywojennym i ponownie po upadku ZSRR. Warto jednak doprecyzować dwie rzeczy:

To, co dziś nazywamy „Trójmorzem”, nie jest kopią tamtych planów. Współczesna Inicjatywa Trójmorza (z 2015–2016) to projekt infrastrukturalny wspierany przez USA i UE, obejmujący transport, energetykę i cyfryzację, z funduszem inwestycyjnym i listą projektów priorytetowych. To nie jest unia polityczna czy wojskowa, tylko platforma rozwoju szlaków Północ–Południe.

Państwa regionu mogą być bardziej samowystarczalne energetycznie, transportowo i logistycznie, ale tylko jeśli współpracują. I w tym sensie Trójmorze jest najbardziej realistyczną formą takiej współpracy, bo nie wymaga wspólnego rządu, nie wymaga nowych traktatów i opiera się na inwestycjach, które i tak muszą powstać. Dlatego zamiast patrzeć na stare koncepcje, warto spojrzeć pragmatycznie. Dzisiejsze Trójmorze to narzędzie. Kwestia w tym, czy Polska chce je wykorzystać.

Jan1797

Jan1797

13.12.2025 00:27

Dodane przez Alina@Warszawa w odpowiedzi na Trójmorze, nie wiem czy pod…

Trójmorze, nie wiem czy pod tą nazwą, było pomysłem znanym już przed wejściem Polski do UE. Była to koncepcja unii państw postkomuszych, które oderwały się od ZSRR, kiedy ten się rozpadał, czyli na przełomie lat 80 i 90 XX wieku. 

???:))

Hornblower

Hornblower

11.12.2025 23:16

Czy Twoim zdaniem Polska ma potencjał, by stać się liderem Trójmorza ? Oczywiście, że ma.

Czy jesteśmy skazani na bycie krajem tranzytowym drugiej kategorii? Oczywiście, że tak.

Żaden polski rząd nie ma długoterminowej strategii transportowej, ani żadnej innej strategii. Może oprócz jednej, jak zawłaszczyć to państwo i spróbować rządzić jeszcze jedną kadencję.

To wynika także z tego, że państwa poważne, jak Niemcy, dbają, by nasz bantustan nie stał się zbytnią konkurencją. Przykładem choćby zniszczenie polskiego przemysłu stoczniowego. Więc nie ma szans na żadne huby i marginalizację portów niemieckich czy holenderskich.

Czy międzymorze istnieje? Na papierze może i tak, w praktyce nie. Nie prowadzi żadnych wspólnych działań, nie podjęło żadnej wspólnej inicjatywy. Dodatkowo, nasz bantustan jest skłócony w zasadzie ze wszystkimi krajami międzymorza.

Czy efekt może przynieść tzw. presja społeczna? Nie może. Ogłupiane, rozpijane i skłócone społeczeństwo ma w dupie międzymorze i perspektywy związane z jego rozwojem, bo ma inne problemy i inne postrzeganie ważności spraw.

mjk1

mjk1

12.12.2025 10:55

Dodane przez Hornblower w odpowiedzi na Czy Twoim zdaniem Polska ma…

Dzięki za obszerną wypowiedź i za to, że podszedłeś do tematu szerzej. Z wieloma diagnozami mogę się zgodzić:
– brak długofalowych strategii,
– marnowanie potencjału,
– brak ciągłości państwa,
– uzależnienie rozwoju od bieżących interesów politycznych.

To są realne problemy. Ale w kilku punktach jednak się różnimy i myślę, że ta różnica jest kluczowa, bo prowadzi do zupełnie innych wniosków:

Trójmorze istnieje nie „na papierze”, tylko jako platforma, która dopiero szuka treści. Tu nie chodzi o federację czy wspólne decyzje. To inicjatywa infrastrukturalna, która rośnie powoli, jak każdy projekt regionalny.
Tak samo wyglądała kiedyś współpraca nordycka czy Grupa Wyszehradzka. To, że coś nie działa „pełną parą”, nie oznacza, że nie istnieje. Oznacza tylko, że ktoś musi wziąć inicjatywę, a Polska mogłaby być tym „kimś”.

Rola Niemiec czy Holandii to jeden z czynników, a nie wyrok. Tak, duże państwa zawsze pilnują swoich interesów. 

Ale równocześnie:
– port w Gdańsku rośnie szybciej niż Hamburg,
– korytarz bałtycko-adriatycki staje się priorytetem UE,
– tranzyt z Azji przesuwa się na Bałtyk,
– Ukraina, Słowacja i Czechy potrzebują alternatywnych połączeń.

To nie jest bajka, to zmiana geopolityczna, która faktycznie nam sprzyja. Jeśli tego nie wykorzystamy, to nie dlatego, że „się nie da”, tylko dlatego, że nie próbujemy.

Fatalizm społeczny to samospełniająca się przepowiednia. Mówienie, że społeczeństwo „ma wszystko w dupie”, niczego nie wyjaśnia i niczego nie zmienia.

Jak ludzie mogą mieć świadomość strategii transportowych, jeśli:
– media żyją wyłącznie konfliktem,
– politycy nie tłumaczą długoterminowych projektów,
– nikt nie łączy kropek między transportem, gospodarką i poziomem życia?

Świadomość nie bierze się „z powietrza”. Trzeba ją budować i właśnie dlatego rozpocząłem tę serię.

Zrzucanie wszystkiego na jedną partię (jakąkolwiek) to fałszywa odpowiedź na prawdziwy problem. Można mieć różne poglądy gospodarcze - wolnorynkowe, konserwatywne, socjaldemokratyczne. Ale problem nie jest ideowy. Problem jest systemowy. Brak ciągłości państwa. Traktowanie projektów infrastrukturalnych jako narzędzi walki. Kasowanie projektów tylko dlatego, że zaczęła je inna ekipa. Krótkoterminowość i brak odpowiedzialności za długofalowe decyzje. To się nie zmieni automatycznie po wyborze jakiejkolwiek partii, bo dotyczy logiki działania państwa, a nie preferencji ekonomicznych. To właśnie dlatego stawiam pytanie inaczej: nie „kto ma rządzić?”, tylko „co musi być ponad rządami?”. Jeżeli jakiś projekt, portowy, kolejowy, tranzytowy, ma być strategiczny, to musi mieć gwarancję realizacji niezależnie od wyniku wyborów. I to jest jedyny sposób, by realnie zbudować pozycję lidera Trójmorza.

Reasumując. Potencjał jest ogromny. Dotąd był marnowany, ale nie zgadzam się, że „nie ma szans”. Szanse są, tylko wymagają presji, świadomości i zmiany logiki myślenia o projektach państwowych. I dlatego tę dyskusję zacząłem, żeby przynajmniej nie powtarzać automatycznie, że „nic się nie da”, zanim nie spróbujemy.

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

12.12.2025 03:58

Na Twoje dzisiejsze pytanie o to, czy Polska ma potencjał, by być liderem Trójmorza, czy raczej krajem tranzytowym drugiej kategorii, w gruncie rzeczy odpowiedziałem Ci już 2,5 roku temu w osobnej notce: https://naszeblogi.pl/index.php/65603-sytuacja-sprzyja-polsce

Tam próbowałem podejść do tematu bardziej konstruktywnie: nie tylko opisać potencjał (położenie, porty, szlaki Północ–Południe), ale też pokazać, jak obecny model państwa i sposób uprawiania polityki systemowo ten potencjał marnują.​

Potencjał jest ogromny, ale dopóki nie zmienią się ramy ustrojowe i bodźce dla klasy politycznej, będziemy wracać do tych samych dyskusji co kilka lat z coraz gorszym stanem infrastruktury.​

Dlaczego w Polsce nie umiemy wykorzystać naszego potencjału i możliwości, jakie się pojawiają? To proste: bo rządzą socjaldemokraci na zmianę, raz PO, raz PiS. By cokolwiek zmienić, należy przestać na nich głosować i wybrać Konfederację, a zatem ASE, czyli wolnorynkowy kapitalizm. Cały syf, jaki mamy w Polsce, bierze się stąd, że nie wyszliśmy w pełni z socjalizmu.

mjk1

mjk1

12.12.2025 10:43

Dodane przez Grzegorz GPS Ś… w odpowiedzi na Na Twoje dzisiejsze pytanie…

A ja pod tamtym wpisem zadałem Ci proste pytanie: czy byłbyś uprzejmy wyjaśnić, kto może być wygranym w wojnie z państwem atomowym, ewentualnie, kto zostanie zwycięzcą jeżeli wojna atomowa wybuchnie?

Nie odpowiedziałeś do dziś. Tamten wpis zawierał założenie, że Zachód wygra wojnę z Chinami i Rosją. Na razie na to się nie tylko nie zanosi, ale dodatkowo Zachód przegrywa wojnę handlową z Chinami i to z kretesem. Tu też masz odpowiedź dlaczego ASE nie ma szans w starciu z chińskim modelem gospodarczym.

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

12.12.2025 12:08

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na A ja pod tamtym wpisem…

W wojnie atomowej nikt nie wygra, wszyscy będą przegrani. Dlatego jej tak długo nie ma i nie będzie. Mamy wojnę konwencjonalną i hybrydową. Zachód wojnę konwencjonalną wygra i Rosja się rozpadnie, co da Polsce najlepsze w dziejach warunki rozwojowe. A wojna hybrydowa z islamem już jest przegrana, już na Zachodzie w sposób nieuchronny powstaną szariackie kalifaty, co paradoksalnie daje dodatkowo dużą szansę na rozwój Międzymorza, bo my się uchowamy, do nas ucieknie cały zachodni biznes.

Jedyna możliwość, by to wykorzystać, to wolnorynkowy kapitalizm, bo tylko w warunkach wolności gospodarczej rozwój biznesu może się spotęgować. Socjaldemokratyzm i wszelkie jego mutacje, w tym keynesizm, tylko i wyłącznie przeszkodzą w rozwoju tak, jak do tej pory przeszkadzają. 

Chiny nam w tym rozwoju nie będą przeszkadzać, a wręcz odwrotnie, współpraca z nimi da jeszcze lepsze warunki rozwoju. Chinom Syberia wystarczy na sto lat. Niemniej to wszystko to tylko perspektywa dwóch dekad, bo potem nastąpią zmiany tak drastyczne, że są całkowicie nieprzewidywalne, jedyne co pewne, to że wszystkie państwa upadną, bo przestają się opłacać.

mjk1

mjk1

12.12.2025 12:44

Dodane przez Grzegorz GPS Ś… w odpowiedzi na W wojnie atomowej nikt nie…

Czyta Pan czasami te farmazony, które Panu SI wypisuje, bo mam wrażenie, że nie? 

"W wojnie atomowej nikt nie wygra, wszyscy będą przegrani". Tymczasem we wpisie, który Pan był łaskaw wkleić, "stoi jak byk": " ... je­śli uda się do­pro­wa­dzić Fe­de­ra­cję Ro­syj­ską do roz­pa­du, al­bo do te­go, że w ja­ki­kol­wiek in­ny spo­sób utra­cą sta­tus mo­car­stwa, a Ro­sja­nie prze­sta­ną mieć im­pe­rial­ne aspi­ra­cje, to na­sz re­gion, ca­łe Mię­dzy­mo­rze, ma szan­sę gwał­tow­nie roz­wi­nąć się cy­wi­li­za­cyj­nie i tech­no­lo­gicz­nie" i dalej: "...gdy Ro­sja upad­nie, nasz kraj sta­nie się naj­waż­niej­szym cen­trum lo­gi­stycz­nym w od­bu­do­wie Ukra­iny". 

Może Pan wyjaśnić w jaki sposób chce Pan pokonać mocarstwo atomowe?

Dalej jest jeszcze lepiej: "W woj­nie się nisz­czy po to, by wy­grać. Pod­sta­wo­wą za­sa­dą po­li­tycz­ną je­st to, że za­nim gru­by schud­nie, to chu­dy zdech­nie. Po­nio­sę ra­ny, ale wro­ga za­bi­ję. Stra­cę sprzęt, ale wróg się pod­da. Znisz­czę wszyst­ko do­oko­ła, ale wro­go­wi znisz­czę wię­cej".

Jak Pan chce zniszczyć Chiny i Rosję? W jakiej kolejności i w jaki sposób?

I dalej: "Nie ma­my żad­ne­go mo­ral­ne­go obo­wiąz­ku, by po­ma­gać Ro­sji czy Chi­nom, na­wet je­śli bę­dą po­ko­na­ni nie­ho­no­ro­wo, nie­uczci­wie, pod­stęp­nie i zbrod­ni­czo. To są wredne komuchy i niech zdechną.

Jak chce ich Pan pokonać nie­ho­no­ro­wo, nie­uczci­wie, pod­stęp­nie i zbrod­ni­czo? Jakiś autorski plan o którym nie wiedzą Stany?

Mógłbym tak długo, ale zakończę krótko. Przestań chłopie korzystać z SI, jak nie rozumiesz jaki kit Ci wciska, bo tylko się kompromitujesz.

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

12.12.2025 13:45

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Czyta Pan czasami te…

To normalne, że jak coś przekracza nasze możliwości intelektualne, to zwalamy to na SI. No bo przecież dzisiejsze LLMy są wielokroć mądrzejsze od większości ludzi. Dziś większość uzna, że wszelkie prace naukowe czy mądrzejsze rozkminy stworzył ChatGPT. Ty piszesz dość mądrze i też dostajesz zarzuty, że Ci to SI pisze. Pisząc te same zarzuty, po prostu się sam deprecjonujesz. Takie podejście jest destrukcyjne i niszczy dyskurs publiczny, co wyjaśniam tu: https://naszeblogi.pl/74631-detektory-ai.

Ja to, co napisałem, pisałem zanim w ogóle wymyślono LLMy. Tu o tym, jak Rosja się rozpadnie: https://naszeblogi.pl/75030-rosja-dazy-do-rozpadu - też można było się kiedyś spytać: w jaki sposób ma się rozpaść mocarstwo atomowe, jakim jest ZSRR? Dziś sytuacja Rosji jest analogiczna do ZSRR

A tu notka sprzed ery LLMów: https://www.salon24.pl/u/gps65/746251,co-jest-lepsze-rosja-czy-usa

Jak chcesz rozmawiać poważnie, to przestań robić przytyki osobiste, czego nauczyłeś się od tutejszych chamów. Tym tylko sam siebie ośmieszasz. To niczemu dobremu nie służy.

Jan1797

Jan1797

13.12.2025 00:25

Sama, sobie?:))

mjk1
Zawód:
mjk1

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 156
Liczba wyświetleń: 247,430
Liczba komentarzy: 2,646

Ostatnie wpisy blogera

  • Nie jesteśmy skazani. Jesteśmy uśpieni. Dlaczego Polska przestała wierzyć, że może być czymś więcej?
  • Jak Śląska Kasa Chorych pokazała, że system może działać i dlaczego właśnie musiała zniknąć.
  • Śląska lekcja, której nikt nie chciał i nie chce odrobić.

Moje ostatnie komentarze

  • Moim zdaniem problem strategicznego myślenia w Polsce i w Europie jest dużo bardziej praktyczny niż metafizyczny. Brak strategii państwowych wynika nie z filozofii Kanta czy Hume’a, tylko z bardziej…
  • Wydaje mi się, że przez "Wielką Trójkę" też i to wcale nie mniej.
  • Ma Pan rację Panie Marku, że te projekty działały i właśnie o to chodziło. Ja nie twierdzę, że „nic w Polsce nie działa”. Wręcz przeciwnie, te projekty są dowodem, że gdy pojawia się ciągłość ponad…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Wotum zaufania
  • Jakiego Państwa tak naprawdę chcemy?
  • Czy za rządzenie odpowiedzialny jest rząd?

Ostatnio komentowane

  • Marek Michalski, Nic nie zdziałają centra planistyczne oparte na ideologii 2+2 jest różne od 4.
  • mjk1, Moim zdaniem problem strategicznego myślenia w Polsce i w Europie jest dużo bardziej praktyczny niż metafizyczny. Brak strategii państwowych wynika nie z filozofii Kanta czy Hume’a, tylko z bardziej…
  • mada, Polactwo miało szansę. 8 lat PiSu pokazało czym może być Polska. Ale dla głupków najważniejsze było to, że muszą nosić maseczki na mordzie. Więc mają co chcieli. I tak już będzie zawsze.Państwo bez…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności