"Ani najmądrzejsza konstytucja, ani najmędrsze nawet prawa nie zabezpieczą ludzkiej wolności i prawa, jeśli obyczaje ulegną powszechnej deprawacji" - powiedział Samuel Adams, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych.
Podczas dzisiejszej debaty sejmowej, ktoś krzyknął do Jarosława Kaczyńskiego: "Zadzwoń do brata".
Powiedzieć, że to nikczemność - to mało, to NIELUDZKIE!
To nie miało prawa się zdarzyć.
BARBARZYŃCY precz z Sejmu!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3611
Ogólnie dno.
Pozdrawiam
To ten "autorytet" przy wsparciu Wajdy, Mazowieckiego, Kutza, Michnika, Kalisza, Urbana, Siwca, Kuczyńskiego, zgrai zidiociałych celebrytów od Fedorowicza i Młynarskiego po Maleńczuka i Hołdysa i nieprzeliczalnch zastępów dziennikarskich mend otworzył śluzy z fekaliami, z którymi płynie Palikot i Niesiołowski.
Zofia Rutkiewicz, nauczycielka Grzegorza w XVII Liceum Ogólnokształcącym im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego, wspominając dni po jego śmierci mówiła o represjach jakie spotykały osoby domagające się ujawnienia prawdy i ukarania winnych zbrodni. - Niemal natychmiast nastąpiły dni, w których zrywano klepsydry z murów szkoły, pobito dozorcę, zerwano flagę państwową, pojawiły się podłe plotki o matce Grzesia i o nim samym. Dlatego trzeba pamiętać o Grzesiu, chłopcu na progu dorosłego życia i o ludziach, który nie stchórzyli. Grześ był moim uczniem, dobrym synem i bratem, dobrym przyjacielem i kolegą, był zakochany i był poetą, któremu pozwolono obdarować nas tylko niewielkim tomikiem wierszy - zaznaczyła Rutkiewicz.