Po informacjach na temat treści zawartych w nowym podręcznika do historii dla uczniów klas pierwszych szkół ponadgimnazjalnych, wydawnictwo Stentor skierowało do "Rzeczpospolitej" list, w którym przekonuje, że anonimowa czytelniczka portalu wpolityce.pl błędnie przytacza i interpretuje ujawnione w nim fragmenty książki.
"Wydawca wskazuje, że cytowane przez wpolityce.pl polecenie: "Scharakteryzuj rolę 'Gazety Wyborczej' od dziennika solidarnościowej opozycji do najbardziej poczytnej, atrakcyjnej dla szerokiej publiczności polskiej gazety", brzmi inaczej. W miejscu słowa "rola" jest "droga", co zdaniem wydawnictwa sprawia, że uczeń ma możliwość odpowiedzi innej niż teza postawiona przez autorów." - informuje Rzeczpospolita. link
I rzeczywiście, w zdaniu nr 2 wkradł się błąd, zamiast "rolę" uczeń będzie charakteryzował "drogę", ale czy powoduje to, że znika ukryta w zdaniu teza? Sprawdźmy:
Czytelniczka napisała: "Scharakteryzuj rolę 'Gazety Wyborczej' od dziennika solidarnościowej opozycji do najbardziej poczytnej, atrakcyjnej dla szerokiej publiczności polskiej gazety".
W oryginale jest: ""Scharakteryzuj drogę 'Gazety Wyborczej' od dziennika solidarnościowej opozycji do najbardziej poczytnej, atrakcyjnej dla szerokiej publiczności polskiej gazety".
Wg wydawcy podręcznika: "Błędnie zacytowane polecenie całkowicie zmienia wydźwięk tekstu. Faktycznie zostawia on uczniowie swobodę: przedstawiając drogę jaką przeszła gazeta, może on oceniać GW na wiele sposobów, także negatywnie, stwierdzając np. że z pisma solidarnościowego stała się po latach pismem popkulturowym, nastawionym na zwiększenie nakładu i zysków".
Wydawca podręcznika miesza dwie rzeczy - wydźwięk tekstu ze swobodą wypowiedzi ucznia.
Błąd czytelniczki nie zmienia to faktu, że uczeń liceum na lekcji historii dowie się, że Gazeta Wyborcza jest najbardziej poczytną, atrakcyjną dla szerokiej publiczności polskiej gazetą.
I tu jest problem. Ponieważ, o ile do 2007 roku, GW rzeczywiście można było mówić, jako najbardziej poczytnym dzienniku, to od chwili pojawienia się na rynku konkurencji, a przede wszystkim, po tym, jak po dojściu do władzy Platformy Obywatelskiej - Gazeta Wyborcza przestała pełnić kontrolną wobec władzy rolę, a stała się jej propagandową tubą.
Potrzebny przykład? Proszę...
http://wyborcza.pl/1,75968,11683759,Prezes_PiS_na_budowie.html
Jarosław Kaczyński skrytykował rząd - GW skrytykowała krytykującego Kaczyńskiego.
Mogłoby się wydawać, że katastrofa smoleńska, jako temat, który interesuje większość Polaków, podniesie nakład pisma. Tak się nie stało, dlaczego? Nie, nie dlatego, że GW o katastrofie nie pisała, jak ktoś mógłby próbować wmówić to uczniom, ale dlatego, że pisała nieprawdę, wmawiając społeczeństwu winę pilotów naciskanych przez któregoś z pasażerów. Potrzebny przykład? Proszę...
http://mampytanie.salon24.pl/328525,utracona-wiarygodnosc-kublik-czuchnowskiego-wroblewskiego
Inne przykłady manipulacji GW opisałam tutaj:
http://mampytanie.salon24.pl/238603,gazeta-wyborcza-klamie
http://mampytanie.salon24.pl/260288,skandaliczny-tekst-i-skandaliczna-manipulacja-gw
choć tak naprawdę, niemal każdy dzień niesie nowe.
Ludzie nie lubią być manipulowani, dlatego odwrócili się od "najbardziej atrakcyjnej gazety". Widać to doskonale po wynikach, jakie osiąga GW:
"W 2011 roku “Gazeta Wyborcza” (Agora) zanotowała najniższą sprzedaż w ciągu ostatnich 18 lat - wynika z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy. (...)
W latach 2005-2007 sprzedaż ogółem “Wyborczej” wynosiła ponad 400 tys. egz., w kolejnych latach kształtowała się między 300 a 400 tys. egz., natomiast w 2011 roku było to już tylko 270 635 egz. A w styczniu i lutym br. średnia sprzedaż ogółem spadła do 256 202 egz."
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/gazeta-wyborcza-notuje-najnizsza-sprzedaz-w-historii-dane-za-18-lat#
i jej wydawca:
http://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=AGORA&format=chart&period=5Y&size=B
A to przecież nie koniec, jeżeli gazeta nie zacznie wypełniać przypisanej mediom roli, jej los wydaje się być przesądzony.
Jak w takiej sytuacji uczyć młodzież o "drodze najbardziej poczytnej, atrakcyjnej polskiej gazety"? Czy można uczyć o drodze "do", pomijając drogę "od"? Nie, bo byłoby to tylko półprawdy, a półprawda jest manipulacją.
Nie można pozwolić na to, by dzieci w szkole były manipulowane, dlatego uważam, że jeżeli już młodzież ma uczyć się o Gazecie Wyborczej, to do postawionych pytań należy dołączyć kolejne:
3. Podaj przyczyny upadku Gazety Wyborczej.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4181
Pamiętam nieźle lekcje historii ale nie było tam o "Trybunie Ludu". Nawet na lekcjach Wychowania Obywatelskiego uczyli głupot o PZPR i KPZR głównie ale nie przypominam sobie reklamowania komunistycznej prasy.
W czym my żyjemy?! To jakieś koszmarne dejavu czasów PRL i staczania się w coraz głębszy autorytaryzm.
to w przypisach powinna podanana być pozycja: Stanisław Remuszko - "Gazeta Wyborcza - Początki i okolice".
Ja swoim wnuczkom, gdy będą omawiały temat z podręcznika, na pewno tą pozycję podam.
A także sentencja wyroku dla Stanisława Remuszki, ze (proszę mi przypomnieć jak to dokładnie brzmiało, cytuję z pamieci) bodajże krytykowanie Agory i pewnej osoby jest działaniem na szkode państwa (coś w tym rodzaju).
Po korekcie to zadanie ma jeszcze bardziej jednoznaczny wydźwięk i nie pozostawia miejsca na negatywną ocenę działalności GW
Plywa na powierzchni wszystko zatruwajac, nieco sie tylko zmniejszylo.
Ale cóż się Pani tak kryguje.
Gazeta wyborcza jest skompromitowana od 20 lat.
Jej dotychczasowy, poprzez uplasowaną tu i ówdzie agenturę, atak na szkoły jest kolejnym ( przecież nie pierwszym) przejawem wojny nacjonalistycznej i kulturowej.
Ponadto to pismo jest ukradzione. Pamięta Pani pierwsze jej egzemplarze?
Polecam słuchanie RM.
Np wczorajszą debatę z europosłem PIS oraz posłem PIS ze szczególnym uwzględnieniem telefonu od Ojca Tadeusza.
Była też doskonala analiza w RM nt właśnie wojny kulturowej. Zaraz znajdę to napiszę.
Więc niech Pani niech nie będzie taką, co to " bułkę przez bibułkę, a ..."
Pozdrawiam.
Jakiś czopek ubrdał sobie, że istnieje taka gazeta, która zajmuje umysły gimnazjalistów. Znowu ujawnia się stara prawda: od głupich odpowiedzi znacznie gorsze są głupie pytania. Niestety prawie cała edukacja zasadza się na głupich albo głupawych pytaniach.
Może miał nadzieję, że dzięki temu pytaniu GW zajmie umysły gimnazjalistów, choć na chwilę na dobry początek.