Ziobro załatwiony?

A każdy ciekawie napisany. Wot, samorodny talent! Pozdrowienia i niech Pan uważa na te 2000.

się pierdu-pierdu porobiło!

Z.Ziobro mężem jest,ale napewno nie stanu a co najwyżej stanika.Musi Paradowskiej na starośc padło na mózg,nie może byc inaczej.SZ.Wilku,na tym facecie i ja srogo się zawiodłem.Pozdrawiam

Ten ciapciak Ziobro nigdy nie mial zadatkow i w mojej opinii nidgy nie bedzie dostojnikiem rangi panstwowej, nie ten kaliber, bez Kaczynskiego to moze nie "0" Millera ale tlumow za soba nie pociagnie. Typ adiutanta i tyle. Pomijajac juz brak wizji, nie jest medialny ani nawet fotogeniczny a miarke przebral kiedy sledzilem jego wypowiedzi po aferze lapowkarskiej z doktorem i Blidzie. Nagonka medialna byla duza ale to nie powod by wic sie w wypowiedziach i pocic powtarzajac w kolo to samo. Pan Macierwicz , to jest Gosc. Pozdrawiam PS1:"posiadajacym jezyki"?, czyzbym az tak blugo byl poza Poska? -ja mam tylko jeden ale niezle radze sobie w toarzystwie multi-kulti. PS2. another Murphy's law: been everwhere, seen everything can't remember most of it.... .

Felieton jak zwykle - czysta prawda ujeta w świetne ramy. Ale kochany Seawolfie, napisz, gdzie jesteś, bo ciagle czytam, że "Gdynia chwilowo". A lubię wiedziec skąd piszesz... Pozdrawiam i czekam na jutrzejszy felietonik

Pamietam jak ziobro byl prokuratorem--byl dobrym panstwowcem-i nie lajdakiem lecz zdradzonym przez Kaczmarka lajdaka. Kurski i dorn -to stare rozlamowce--natomiast MAM SZACUN DO BEATY KEPY ----- I PANA ZBIGNIEWA ZIOBRY! jESZCZE MOZE DLA POLSKI SLUZYC--TO DOBRY CZLOWIEK I NIE UMACZANY !

co do nagradzania przez salon mozna sprawdzic sobie na tv kultura kogo dzis (niedziela z...) nagrodzili za plucie we wlasciwym kierunku.

Pierwszy uległ Migalski ,wciągnął Jakubowską,tego długiego(patrzcie jak szybko o nim zapomniałam,bo nawet na posła nie załapał się-zdrajców Polacy nie lubią),ale najbardziej Kowal mnie zaskoczył.Ołdakowski zdradził,a przecież PIS tak dzielnie go wybroniła przed HG-W jako posła i dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego.Kluzikowa to chciała od razu zostać Jarosławem Kaczyńskim,ale pozazdrościł jej Zbyszek Ziobro z Kurskim i to oni teraz latają po agenturalnych mediach,bo mają chwilę posłuchu.Nawet Paradowska ujęła go w śmiertelnym uścisku.

Panem Ziobro to wlasciwie nie powinnismy sie zajmowac. Jego znaczenie i udzial w polityce waha sie w granicach bledu statystycznego. To tylko jego rozdmuchane ego utrzymuje go jeszcze na coraz nizszej fali. By bardziej obrazowo przedstawic moj poglad na te sprawe to powiem tak: Jarek to slonce, gwiazda , ktora swieci wlasnym swiatlem. A Zbyszek to maly satelita, taki ksiezyc, ktory potrafi blyszczec tylko swiatlem odbitym. Im predzej Zbyszek to zrozumie i zaakceptuje ten fakt, tym lepiej dla niego, jego patyjki kanapowej i byc moze dla calej Polski.

nagłośnijcie sprawe:http://www.gazetalubuska…

Od pewnego czasu zaczynam rozrozniac Zbyszka z Bogdanca i Zbyszka z Zasranca. Widzi mi sie raczej ten pierwszy, wiec pozwole wobie wkleic moj stary wierszyk: Marzy mi sie Zbyszko z Bogdanca! Mlody, niewyksztalcony, z zapadlego w bagnach Bogdanca! O gejach nic nie slyszal, W karczmie chodzil do tanca, Jak trzeba, po durnych lbach gromil lawa, A potem do rozanca, Bo Mac Boza byla mu Slawna Krolowa Rycerza! Wierzyl w tego Chrystusa, co Kuno i Urlich, Choc bogdanieckie bory szeptaly jeszcze: Perun, Swiatowid! A najpiekniejsza byla noc, Byla niedzwiedzia moc, ogien w boru I dziewka nie musiala sie wstydac, (jak mowil Opat, co zycie znal). Zbyszko zycia nie znal, zycie bylo Zbyszkiem, I nawet mi Zioberka zal!

zwłaszcza ,ze milość do Tuska czysto platoniczna.Zakładam się ,ze jutro Ziobro wystąpi na żywo z Lisem też na żywo.Zdrowo obsobaczą Kaczyńskiego,zgromadzonej publiczności Lis bedzie dawał dyskretne znaki kiedy klaskać,zarumieniony Ziobro spusciwszy skromnie oczęta niczym panna na wydaniu będzie się uchylał od zaszczytu zostania mężem stanu,za kulisami Kurski scenicznym szeptem będzie przypominał co jeszcze o Kaczyńskim da się powiedzieć.No i nie zapomnijcie panowie o bukiecie z róż dla pani Paradowskiej.Konicznie czerwonych,niech staruszka tez ma swoje 5 minut.

Debil, któremu dano kasę za nic, a on wtedy pomyślał,iż jest wielkim politykiem. Panie Premierze Jarosławie Kaczyński! Wykonał Pan gest szlachetny. Ale ścierwo nigdy tego nie doceni. Ścierwo po prostu trzeba rozdeptywać. Ziobro to ścierwo.

Co wplynelo na pana ziobre ze przemienil sie w tak straszliwa mende spoleczna nie wiem ale on juz przekroczyl swoje wymiary. Czy on sie zapluwa na smierc ?

Nie myślałem kiedyś, że Ziobro jest tak ograniczony, aby włazić w gówno już raz rozdeptane przez jakąś rurę w czerwonym kubraczku. Pycha go zaślepiła żeby ugryżć rękę, która wyniosła go piedestał i otworzyła wrota do godnej chwały kariery? Może. Ale tamta zdradzając PiS pociagneła za sobą teoretycznie przyjaciół, których też zdradziła uciekając do PO.Miała gwarancje od najważniejszego oszusta tej zbieraniny renegatów. Nie sądzę żeby Ziobro miał jakąś możliwość podczepienia pod kogoś aby utrzymać się na powierzchni polityki. Zostaje mu już tylko menażeria wszelkiego indywiduum palikociarni. Nie mu będzie jakl najgorzej.

Za to posprzeczam się na prosztrze argumenty. Muszę przyznać tekst spójny, konkretny, do tego wiedza nienaganna. Ja pewnie walnę ortografa, ale cóż wychowywał mnie ojciec po zawodówce. Otóż nie pojmuję ani za Panem, ani za Panem Czarneckim tego argumentu, że oto ktoś pochwalony przez zdrajców narodu polskiego ma przechlapane. To czysto subiektywna opinia, która wg mnie zawęża się do pewnego grona elektoratu, silnego PiS-owskiego. Ja reprezentuję inny elektorat, taki który wg mnie właśnie zaczyna się tworzyć budować. Tzn. jeszcze nie jestem do końca pewien, bo do tej pory głosowałem na PiS i Kaczyńskiego, ale się zobaczy. Nie chodzę do kościoła, ale wyznaję w dużym stopniu idee chrześcijaństwa, kieruję się w życiu dekalogiem. Jestem przeciwnikiem wtrącania się kościoła w politykę państwa, a ostatecznie przekonałem się ku temu od kiedy zamieszkałem w Irlandii, która jest klasycznym przykładem kraju, który wycierpiał m.in. przez kościół właśnie dlatego, że kościoł w Irlandii miał za dużo do powiedzenia w polityce, miał realną władzę. Jednocześnie znam trochę historię Polski i wiem kto i gdzie zatrzymał tzw. potop szwedzki, wiem gdzie się zbierali ludzi za komuny, wiem jak wiele dobrego zrobił Jan Paweł II dla Polski, podobnie jak ks. Jerzy Popiełuszko, etc., jednocześnie dopuszczam w pewnych przypadkach eutanazję, aborcję, jestem za tym, by związki tych samych płci miały prawo do dziedziczenia po sobie, ale jestem przeciwnikiem ich ślubów, tego by nazywać ich małżeństwami, no i oczywiście sprzeciwiam się adopcji dzieci przez takie pary. Jestem za silnym państwem, które ma dużo do powiedzenia na arenie narodowej, które ma silną gospodarkę, także i państwowe najważniejsze sektory gospodarki (energetyka, część banków), a także silną armię. Popieram lustrację i rozliczenie komuchów. To tak w skrócie jeśli chodzi o moje poglądy. Głosowałem na Kaczyńskiego, bo wolę człowieka uczciwego niż złodzieja i kłamcę czy agenta rosyjskiego, choć jak widać nie do końca się z Kaczyńskim zgadzam. W odróżnieniu od Ziobry uważam go za męża stanu. Jednocześnie Ziobrę również uważam za człowieka uczciwego i oddanego krajowi, przy czym coraz częściej rozumiem jego poglądy i coraz mniej Kaczyńskiego. Bo przecież tu nie chodzi tylko o same ideały, ale by wygrać wybory. Kaczyńskiemu zawsze będą podle zarzucać, że nie ma prawa jazdy, konta w banku, żony, dzieci, a za to ma kotkę. To żałosny argument, ale same fakty są prawdziwe. Ziobrze tego się nie da zarzucić. Tak samo nie da się zarzucić zawziętości, upartości itp. No i w końcu dochodzę do argumentu, którego nie rozumiem, że PiS to Jarosław Kaczyński. PiS jak rozumiem to partia Prawo i Sprawiedliwość, a nie partia pt. Jarosław Kaczyński, tak? Ktoś powie, że on tą partię założył. No cóż, Putin obecną Rosję też sobie założył i też uważa, że do niego należy, dlatego postanowił znowu wybrać się na prezydenta, zmieniając wcześniej w tym celu konstytucję. Ale co z ludźmi inteligentnymi, ambitnymi politykami, którzy wstępują w szeregi PiS? Już na wstępie trzeba im ambicje amputować, a jeśli w jakiejś kwestii mają odmienny pogląd to trzeba ich zakneblować, a jak zaczną mówić za głośno, wyrzucić z parti, no matter what. Bez choćby cienia refleksji nad jego/jej zasługami w partii itd. Jednym słowem PiS chce wyprodukować politycznych eunuchów na swój użytek? Przepraszam, to mocne zapytanie, ale zapytanie, a nie stwierdzenie. Ciekawe czy z moimi poglądami jestem sam, czy jest nas wielu, tak czy siak PiS może jedną osobę lub właśnie wielu w niedługim czasie stracić na rzecz SPZZ. Na rzecz osób, którzy wolą człowieka bardziej elastycznego, który nie palnie głupot tuż przed wyborami, a po przegranych wyborach nie będzie oskarżał Gazety Polskiej Codziennie za swoją nieudolność. Wielkość Margaret Thatcher polegała m.in. na tym, że wiedziała kiedy się z polityki wycofać, kiedy oddać władzę młodszym, równie zdolnym i ambitnym, by dalej mogli w wyborach wygrywać. Choć pewnie miała przy sobie niejednego Błaszczaka, który jej na uszko szeptał, jaka jest wielka i że koniecznie musi zostać, a partia nawet na 1% nie może się zmienić.