Jeffrey Sachs
Trump zamierza zniwelować deficyt handlowy poprzez nałożenie ceł, co zapobiegnie importowi i przywróci równowagę handlową (lub skłoni inne kraje do zaprzestania oszukiwania Ameryki). Cła Trumpa nie zamkną jednak deficytu handlowego, ale zubożą Amerykanów i zaszkodzą reszcie świata.
Deficyt handlowy danego kraju (a dokładniej deficyt na rachunku bieżącym) nie świadczy o nieuczciwych praktykach handlowych stosowanych przez kraje notujące nadwyżki. Oznacza to coś zupełnie innego. Deficyt na rachunku bieżącym oznacza, że kraj notujący deficyt wydaje więcej, niż produkuje. Oznacza to, że oszczędza mniej niż inwestuje .
Deficyt handlowy USA jest miarą rozrzutności amerykańskiej klasy rządzącej, a dokładniej jest wynikiem chronicznie wysokich deficytów budżetowych wynikających z obniżek podatków dla bogatych w połączeniu z bilionami dolarów marnowanymi na niepotrzebne wojny . Deficyty nie są perfidią Kanady, Meksyku i innych krajów, które sprzedają więcej Stanom Zjednoczonym, niż Stany Zjednoczone sprzedają im.
Aby zamknąć deficyt handlowy, Stany Zjednoczone musiałyby zamknąć deficyt budżetowy. Cła podniosą ceny (np. na samochody), ale nie zamkną handlu ani deficytu budżetowego, tym bardziej, że Trump planuje zrównoważyć dochody z ceł znacznie większymi obniżkami podatków dla swoich bogatych darczyńców. Co więcej , w miarę jak Trump podnosi cła, USA będą musiały stawić czoła cłom kontrującym, które bezpośrednio utrudnią eksport USA. Wynik będzie porażką zarówno dla USA, jak i reszty świata.
Przyjrzyjmy się liczbom. W 2024 r. Stany Zjednoczone wyeksportowały towary i usługi o wartości 4,8 biliona dolarów oraz zaimportowały towary i usługi o wartości 5,9 biliona dolarów, co spowodowało deficyt na rachunku bieżącym w wysokości 1,1 biliona dolarów. Deficyt w wysokości 1,1 biliona dolarów stanowi różnicę między całkowitymi wydatkami Ameryki w 2024 r. (30,1 biliona dolarów) a dochodem narodowym USA (29,0 biliona dolarów). Ameryka wydaje więcej, niż zarabia i pożycza różnicę od reszty świata.
Trump obwinia resztę świata za deficyt budżetowy Ameryki, ale to absurd. To Ameryka wydaje więcej, niż zarabia. Jeśli jesteś pracownikiem, masz nadwyżkę na rachunku bieżącym u swojego pracodawcy i deficyt w kontach firm, od których kupujesz towary i usługi. Jeśli wydajesz dokładnie tyle, ile zarabiasz, masz zrównoważone konto bankowe. Wyobraź sobie, że rzucasz się na zakupy, wydajesz więcej niż zarabiasz, zaciągając dług na karcie kredytowej. Teraz będziesz miał deficyt na rachunku bieżącym. Czy sklepy Cię oszukują, a może Twoja rozrzutność wpędza Cię w długi?
Cła nie zamkną deficytu handlowego, dopóki będzie trwała nieodpowiedzialność fiskalna korporacyjnych drapieżników i oszustów podatkowych dominujących w Waszyngtonie. Załóżmy na przykład, że cła Trumpa spowodują zmniejszenie importu samochodów i innych towarów z zagranicy. Amerykanie będą wówczas kupować samochody wyprodukowane w Stanach Zjednoczonych i inne towary, które wcześniej zostały wyeksportowane. Import spadnie, ale eksport również. Ponadto nowe cła nałożone przez inne kraje w odpowiedzi na cła Trumpa pogłębią spadek eksportu USA. Nierównowaga handlowa USA utrzyma się.
Choć cła nie wyeliminują deficytu handlowego, zmuszą Amerykanów do kupowania drogich towarów wyprodukowanych w USA, które mogliby nabyć taniej od zagranicznych producentów. Cła zniweczą to, co ekonomiści nazywają zyskami z handlu: możliwość zakupu towarów w oparciu o przewagę komparatywną krajowych i zagranicznych producentów.
Cła spowodują wzrost cen samochodów i płac pracowników zakładów samochodowych, ale wzrost ten zostanie sfinansowany niższym standardem życia Amerykanów w całej gospodarce, a nie wzrostem dochodu narodowego. Prawdziwym sposobem wsparcia amerykańskich pracowników są środki federalne odwrotne od tych preferowanych przez Trumpa, w tym powszechna opieka zdrowotna, wsparcie dla związków zawodowych i wsparcie budżetowe dla nowoczesnej infrastruktury. Wszystko to finansowane powinno być za pomocą wyższych, a nie niższych podatków od najbogatszych Amerykanów i sektora korporacyjnego.
Rząd federalny nie pokrywa swoich ogólnych wydatków z przychodów podatkowych, ponieważ zamożni darczyńcy kampanii promują obniżki podatków, unikanie płacenia podatków (poprzez raje podatkowe) i unikanie płacenia podatków. Deficyt budżetowy USA wynosi obecnie około 2 biliony dolarów, co stanowi około 6 procent dochodu narodowego. Przy chronicznie wysokim deficycie budżetowym, bilans handlowy USA pozostanie w stanie chronicznego deficytu.
Trump mówi, że zmniejszy deficyt budżetowy poprzez ograniczenie marnotrawstwa i nadużyć za pomocą programu DOGE. Problem polega na tym, że DOGE błędnie interpretuje prawdziwą przyczynę rozrzutności finansowej. Deficyt budżetowy nie wynika z pensji pracowników sektora publicznego, którzy są zwalniani bez powodu, ani z wydatków rządu na badania i rozwój, od których zależy przyszła pomyślność, ale raczej z połączenia obniżek podatków dla bogatych i lekkomyślnego wydawania pieniędzy na nieustanne wojny Ameryki, finansowania przez USA nieustannych wojen Izraela, 750 amerykańskich baz wojskowych za granicą, rozrośniętej CIA i innych agencji wywiadowczych, a także odsetek od rosnącego długu federalnego.
Jak donoszą źródła, Trump i republikańscy kongresmeni biorą na celownik program Medicaid, skierowany do najbiedniejszych i najbardziej narażonych Amerykanów, chcąc w ten sposób przygotować grunt pod kolejną obniżkę podatków dla najbogatszych Amerykanów. Wkrótce mogą zająć się także ubezpieczeniami społecznymi i Medicare.
Cła Trumpa nie doprowadzą do zamknięcia deficytu handlowego i budżetowego, lecz wręcz przeciwnie – spowodują wzrost cen i zubożenie Ameryki i całego świata poprzez zaprzepaszczenie zysków z handlu. Stany Zjednoczone staną się wrogiem świata z powodu szkód, jakie wyrządzają sobie i reszcie świata.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4520
Jak się pokaże jakaś sensowna notka to zbiegają się dyżurne trolle.
Tu trzeba być za PiS, pluć na Rosję i Tuska. Sukces murowany.
Z trolli zawsze.
Słabo to widać . Ale to wynoszenie z odsłon jest lepsze , choć mnie nie bawi .Napisz lepiej o stonce od prezydenta Eisenhowera , to twój poziom .
Mógłbyś pokazać jakieś swoje teksty żebym mógł ocenić twój poziom?
Nie wiem ilu się zgadza bo komentarzy mało. Ale skoro się nie odzywają to pewnie nie mają uwag.
Co do roli USA to zostanę jednak przy swoim zdaniu.
Jedno krótki pytanie i proszę o krótką odpowiedź.
Które państwo wywołało po II ws prawie wszystkie wojny? Jakieś 95%.
Pytałem o okres po wojnie.
A tak jak niejaki Pers uważa także prezydent Trump więc to chyba prawda.
Nie bez powodu wciskano wszystkim, także w Polsce, że "kapitał nie ma narodowości", co było największym kłamstwem, którego skutki właśnie widzimy, także w Polsce, wyprzedając "dobra narodowe".
Jakby USA, czy UE nie stworzyła warunków, by technologia i produkcja uciekała z kraju ich pochodzenia, to by opływały w bogactwa.
Najgorsze w tym jest to, że technologia szła do krajów, które nigdy nie powinny jej posiadać, jak np. Rosja, Chiny, a nawet Niemcy.
Czy ktoś zaprzeczy, że "kuźnią" technologiczną po wojnie były USA?
Jakby np. technologia AI była chroniona, to Rosja, Chiny by nie miały szans w wypadku wojny, jakby Rosja nie znała technologii atomowej, to Chiny, Korea Pł. by nie straszyły świat wojną atomową, a Sowieci im ją dali.
Każda poważna firma chroni swoje wyroby i technologię ich wytwarzania wszelkimi prawnymi metodami, jak np. patenty, które owszem mogą być udostępnione, ale jak nie stanowią już konkurancji dla nowych opracowań, tak się to działo, ale złamano zasady.
Kto wierzący niech się modli, by z tej chciwości nie wybuchła wojna, która najczęściej z kryzysu wybucha.
Polityka Trumpa jest taka, by produkcja wróciła "do domu".
Pominę już rozrzutność na lewackie dewiacje, jakie były sponsorowane z USA, stąd to wycie, UE jak nie zmieni swojej polityki na warunki do rodzimego biznesu, szybko padnie i niech się tak stanie, nie widać by zmądrzeli.
Nic nie wróci "do domu".
Już jest pozamiatane.
W technologiach Chiny biją na głowę USA. Zwłaszcza w AI.
Rosja ma rakiety hipersoniczne i sami tę technologię opracowali. USA są daleko z tyłu. To tylko dwa przykłady.
Świat się już dawno zmienił tylko wielu jeszcze tego nie zauważyło.
Poglądy twoje znane nie wysilaj się smród jednak pozostaje smrodem.
Z ciekawości przejrzałem trochę twoich komentarzy. Wychodzi na to że ty ciągle siedzisz w wychodku i tylko o odchodach piszesz. Kiepsko nawet jak na trolla. I ta twoja polszczyzna... W jakim kibucu uczyłeś się języka?
Śmierdzisz rusofilem dlaczego ? @Pers nie umyty vel @szperaczka. Wal do kibla żydku.
Pierdolisz, kolego.
To, że ruscy mają rakiety hipersoniczne niczego nie zmienia że względu na ich znikomą celność. Ile są one warte pokazują trzy lata wojny i zdobycie pasa stu kilometrów Ukrainy.
Poczytaj sobie opinię ruskich analityków o Bradleyu, który okazał się znacznie lepszy od najnowszych BMP3, a przekazano Ukrainie modele z końca lat 90 i to w jakiej ilości.
Kotlety armatnie, palce lizać.
Chiny potęgą są i basta !
:)))))))))))))
widziałem testy chińskiej AI i z USA, więc ta chińska potęga musi jeszcze poczekać, a do tego ich AI nie robi nic więcej, niż ta z USA.
AI w Chinach służy głownie do kontroli narodu i pomaga trzymać go za gardło!
Prawda jest taka, że cała technologia AI z USA pochodzi, podobnie jest z innymi technologiami, które na początku rozkwitu, kradli ile wlezie, potem wpadli na pomysł by udostępnić swoją niewolniczą siłę roboczą chciwym kapitalistom, by u nich inwestowali i przy okazji dawali technologie i to się udało.
Faktem jest, że Chińczycy to zdyscyplinowany i pracowity naród, w przeszłości faktycznie byli potęgą naukową i technologiczną, ale izolacja od świata zrobiła swoje.
Sporo oglądałem rozmach budowlany Chin, robi wrażenie, są teraz bogaci, więc korzystają z tego, ale co jest znamienne, projekty, nadzór itd. tych inwestycji, prowadzą fachowcy z zachodu, ciekawe. co?
Podobnie ma się sprawa z Rosją, większość technologii ukradli, np. słynną już bombkę A, potem kolejne osiągnięcia, np. znana już afera z wahadłowcem, który pochłoną mld. rubli, a w kosmos nigdy nie poleciał, ten słynny ukraiński największy na świecie samolot towarowy, został do tego celu zbudowany, teraz został zniszczony.
Rosja bez zachodu zapadnie się, co jest najdziwniejsze, bo powinni być największym mocarstwem na świecie, mają wszystko co tylko można zapragnąć, ale to kraj oligarchów, złodziei i morderców, tylko oni są bogaci.
Ich technologię widać obecnie, wszystko im się wali, "słoń" nie może konwencjonalnie pokonać "mrówkę".
Jakby nie ich groźby atomowe, to już dawno by klęczeli i płakali.
Ich technologia to w 90% propaganda, tak było od początku.
Zaznaczę jedno, mimo wszystko błędem jest lekceważenie Rosji, oni z nikim się nie liczą, dla celu poświęcą swój naród i cały świat.
Nie zauważyłeś w swoim uwielbieniu dla USA, że ten naród założony całkiem niedawno przez poganiaczy bydła budował swoją pozycję na drenażu mózgów z całego świata. To już jednak się skończyło. Starczy spojrzeć na biedę, którą widać w USA na każdym kroku. Na walącą się infrastrukturę, na otyły, naćpany fentanolem naród. USA są już atrakcyjne jedynie dla biedaków z Ameryki Łacińskiej.
Smutne ale prawdziwe a Trump swoimi głupimi posunięciami przyśpiesza proces upadku. Takie są niestety fakty, z którymi wielu nie chce się pogodzić.