Więzienie za długi? XIX wiek!!!

Znam nawet przykład skazania nieboszczyka ;-)

za mało o sprawach patologii sądowniczych, prokuratorskich, policyjnych (jak ci pobici w Warszawie, Katowicach i w Wielkopolsce - tu zwyrodnialcy sa bezkarni) i popełnianych przez biegłych psychologów. Ten ostatni problem jest niedoceniany i mało jeszcze rozumiany przez społeczenstwo, a to dopiero patologia. Ci biegli to żadni eksperci, mierni magistrowie psychologii, często młodzi bez doświadczenia zyciowego. Zachowują się tak jak by mieli skanery mózgów i tworzą wrażenie, że wiedzą na pewno kiedy ktoś kłamie a kiedy nie, a sądy niestety często im wierzą. Jest to dotkliwe najbardziej w odniesieniu do mężczyzn oskarżanych przez żony (dzięki atmosferze i ustawom antyrodzinnym) z brudnych pobudek, uniknięcia spraw o podział majątku itd. Wystarczy napleść byle co, I BEZ DOWODÓW jak psycholog napisze (za pieniądze podatnika, że to prawda to sąd skazuje mężczyznę). Dlatego namnozyło się ostatnio urojonych znęcających się, a także pedofilów, czasami można odnieść wrażenie, że 50% społeczeństwa to dewianci lub przemoc w rodzinie. Freudowska filozofia świętuje, ze strasznymi konsekwencjami dzięki głupim lub nieuczciwym biegłym psycholożkom, które doslownie oblepiły polskie sądy i chałturzą na nasz koszt produkując opinie, najpewniej takie, które spodobają się prokuratorowi - bo da kolejne zlecenia - i są zgodne z trendami poprawności politycznej. Więzienie jest tak straszną karą, że powinno byc wyłącznie za przestępstwa kryminalne i to w 100% udowodnione, nie jak u nas. Do tego sama patologia więziennictwa powoduje, że kara wiezienia ludzi (których można karać na 100 innych sposobów) nie kryminalnych z bandytami powoduje ich deprawację, kryminalizację (jak wejdziesz między wrony...) zamiast działania naprawczego, prewencyjnego itd. Sam mógłbym opisac z własnego życia, kilka skumulowanych ostatnio (jak się wali to wiele spraw naraz) patologii jakich doświadczyłem i doświadczam, po obu stronach i jako poszkodowany i jako fałszywie oskarzony po pomówieniu. Poznałem głupotę policyjną, chorą solidarność, nieuczciwość prokuratorów, poznałem sądy od środka - z jednej strony niszczenie po fałszywym oskarżeniu niewinnego człowieka (zrobili ze mnie kalekę po 3 latach włóczenia po sądach) a z drugiej strony niedawne uniewinnienie ewidentnego przestepcy gospodarczego (zniszczył moją firmę) w sposób sam w sobie skandaliczny. Ale to temat na książkę, film, program interwencyjny wręcz - 2 sprawy, 2 różne doświadczenia, wszystkie złe, świadczące o złu w policji, prokuraturach i sądach. Oczywiście pewnie są wyjątki, mogłem mieć pecha ale jak czytam różne "newsy" na te tematy to jednak nie jest to incydentalny pech. To jest nadreprezentacja statystyczna takich patologicznych sytuacji. Tez zostałem ukarany oskarżeniem bo poza pomówieniem zapowiedziałem policjantom sąd i odszkodowanie za nadużycie władzy, no to mnie uprzedzili i oni oskarżyli!!! Tak to działa. I tu blogerzy niemal nie interesują się tym, woląc wałkowac tematy już szeroko opisywane w mediach z lewa i prawa, ważne dla ludzi najczęściej przed wyborami, a te codzienne patologie - realnie dotykające a więc interesujące ludzi - są traktowane marginalnie na blogach, a w mediach też rzadko obecne. Społeczenstwo ma więc słabą wiedzę jak to wygląda w "realu". Gratuluję więc podjęcia tematu spoza polityki, choć te patologie generuje głowa psująca się, czyli jednak politycy, tworzacy atmosferę bezkarności dla tych wspomnianych przeze mnie.

Była firma Atos Przewozy. Nakradła. Teraz jest Atos Ochrona. Czy trudno się domyślić kto za tym stoi?

Mamy wierzyć w "demokratyczne" przemiany? Znaczy się sądownictwo i inne badziewia oczyszczą się same? A ja uważam, iż kilkanaście wyroków śmierci oczyści nasze życie publiczne na długie lata. Wyrok, czapa i do piachu... A jak ktoś wierzy w michnikowo- kiszczakową demokrację i wierzy, że jej beneficjenci sie zmienią, TO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO...w domu naiwnych.

A tak niedawno ekipa tuska wyprowadziła do firmy eureko kilkanaście miliardów złotych i wszystko jest ok! I to jest istota tzw. polskiego wymiaru sprawiedliwości.