W dzisiejszym "Salonie politycznym Trójki", Beata Michniewicz (taka mniejsza Olejnik) maglowała Jacka Sasina pytaniami o sobotni "Marsz w obronie mediów". Ale nie interesowała jej istota Marszu, nie interesowało jej dlaczego kilkadziesiąt tysięcy ludzi zgromadziło się pod Kancelarią Premiera, ją interesowała wewnętrzna poczta PiS, but Beaty Kempy, głos Zbigniewa Ziobry oraz dlaczego Jarosław Kaczyński nie czekał.
Rozmowa Michniweicz była dokładnym powtórzenie wczorajszej "Kropki nad i" Olejnikowej.
Akurat jadłam śniadania i powiem wprost, myślałam, że je zwrócę.
- Jaki jest pana osobisty stosunek do o. Rydzyka? - pytała Michniewicz. Mam żal do Sasina, że nie wyszedł ze studia.
Nie było ani jednego pytania dotyczącego istotnych problemów kraju. "Magiel polityczny TrUjki" upewnił mnie ostatecznie, że trzeba zmienić stację.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5649
Monika Olejnik ropoczęła pracę w programie trzecim w 1982 roku, czyli w Stanie Wojennym. Olejnik przyszła na miejsce takich ludzi, jak Marcin Wolski - zwolniony z pracy z zakazem zatrudnienia w mediach.
Monika zawsze z prądem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
To wtedy debiutowały dzisiejsze gwiazdy Trujki (nie poprawiać). Wyrosły na ubeckim podłożu dzięki wcześniejszym czystkom i powszechnemu bojkotowi. Ciekawe czy spotykają tych, na których miejsce przyszły.
To tyle gwoli przypomnieli sobie, co tak naprawdę Trujka celebruje od miesiąca. Młodszych pewnie to zdziwi.
TrUjki i TVN-u (Niedźwiecki, Olejnik, Miecugow, Sianecki)
Pozdrawiam