Mamy dzisiaj święto demokracji, czyli możliwość wyboru najbardziej godnych spośród pięknie się różniących orędowników maksymy "Socjalizm TAK! Wypaczenia NIE!”.
W czerwcu 1989r. mieliśmy do czynienia z wypaczeniami, gdy nieuświadomione społeczeństwo błędnie zagłosowało i Gazeta Wyborcza musiała tłumaczyć dlaczego Lista Krajowa jest niezbędna by wykuwała się wolna Polska.
https://naszeblogi.pl/co…
Początki demokracji były trudne i realizacja hasła „Wasz prezydent, nasz premier” rodziła się w bólach.
„19 lipca Zgromadzenie Narodowe zebrało się, by dokonać wyboru prezydenta. Jedynym kandydatem był Jaruzelski. Uzyskał poparcie 269 deputowanych co przy 537 ważnych głosach oznaczało, że został on wybrany na stanowisko większością jednego głosu. Było to możliwe, ponieważ za generałem opowiedział się Stanisław Bernatowicz, a niektórzy parlamentarzyści OKP oddali głosy nieważne, co obniżyło wymaganą większość. Całą akcję zorganizował Andrzej Wielowiejski i wzięło w niej udział jeszcze sześć innych osób.”
https://histmag.org/Zapo…
Okazuje się, że nie musimy cierpieć z powodu kompleksów. O ile w Polsce żadne błędy nie wpływają na wyniki wyborów, dojrzałe demokracje przeżywają katusze.
Skoro jednak w USA trzy razy liczą głosy i archiwizują karty wyborcze, a potem latami cackają się z protestami wyborczymi, to sami sobie są winni.
https://dorzeczy.pl/opin…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1573
Sorry, taką mamy ordynację.
I taką jej interpretację, że można bezkarnie manipulować przebiegiem wyborów.
Takie u nas fajne prawo że się go nie czyta tylko interpretuje .
Wygrał lepszy, znaczy ruchliwszy, wyruchawszy nieruchawego.
😛😛😛
Całkiem oficjalnie działała strona z informacją o sile głosu w różnych okręgach a w oczywisty sposób było to manipulacją.