Przed najtrudniejszymi wyborami

Ryszard Czarnecki , 12.04.2024
Duży sukces odniesiony przez Obóz Patriotyczny w wyborach samorządowych, wynik Koalicji Obywatelskiej zdecydowanie poniżej jej oczekiwań oraz klęska Lewicy nie powinny przesłaniać nam faktu, że wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się za dwa miesiące (bez jednego dnia), są kompletnie innymi wyborami niż lokalne, parlamentarne, czy prezydenckie.

Powiedzmy wprost: są one najtrudniejszymi wyborami dla Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ w naszym elektoracie cieszą się one zawsze najmniejszą frekwencję. To jest zresztą przyczyną, że na czterokrotną elekcję (2004, 2009, 2014, 2019) PiS wygrał tylko raz (ostatnio), dwa razy był drugi, a raz nawet trzeci, minimalnie (o jeden mandat) wyprzedzając ugrupowanie z czwartym wynikiem wyborczym.

Przenoszenie więc automatycznie wyników wyborów lokalnych na te z 9 czerwca jest więc nieuprawnione i przed tym przestrzegam. Tym bardziej że nasi polityczni oponenci, a także media im sprzyjające, będą grały stereotypem „antyeuropejskości" prawicy, ten sposób nakręcając frekwencję po swojej stronie. Już dzisiaj trzeba o tym mówić. Wybory w drugą niedzielę czerwca są bowiem ostatnimi przed wyborami prezydenckimi wiosną 2025 i kto je wygra, będzie miał lepszą pozycję przed kluczową elekcją Głowy Państwa.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (10.04.2024)
Jabe

Jabe

12.04.2024 10:10

Ja to bym sobie życzył, żeby pseudo­prawica otwarcie po­stawiła na „pro­­europejskość”. Dotąd za­łgańcy byli przeciw w słowach, a za w czynach. Tylko czym się będą różnić od oponentów?
sake3
Jedyną drogą jest uświadamianie społeczeństwa dotąd przekonanego,że UE to ,,deszcz pieniędzy;;spływających na Polskę z nieba zwanego Unią.Wazne jest uświadamianie kogo do PE wybieramy.Nie przebija się do słabo zorientowanych obywateli,że wybrano ludzi niewłaściwych szkodzących Polsce,głosujących przeciw Polsce,żebrzących u unijnych oficjeli o kary i sankcje na Polskę.Co tam robią tacy szkodnicy i miernoty jak Miller,Belka,Biedroń,Thun,Cimoszewicz,Spurek  zawsze przeciw Polsce,zawsze zgodnie z obcymi interesami.Musimy wiedzieć,że UE to nie dobra ciocia,tam każde z państw walczy o siebie.UE nie jest żadną świetlaną instytucją wprost przeciwnie pełna aferałów,zwyczajnych złodziei,przestępców uciekających z kraju przed odpowiedzialnością,przestępców drogowych Jednak w niej jesteśmy i nie możemy wiecznie w niej płynąć pod dyktando Weberów,czy Leyenów.Stąd konieczność wyborów właściwych ludzi dla których Polska jeszcze coś znaczy.A ne będzie znaczyć nic jeśli tam traią jak już to zapowiadają kanalie ze stajni Tuska.Dlatego podobnie jak przy innych wyborach trzeba poprowadzić kampanię i nie wybierać millero,cimoszewiczo czy belkopodobnych tylko promować tych co w PE będą mieli wolę być Polakami a nie tylko Europejczykami.
Hornblower
No tak panie Ryszardzie. Co dalej z panem? Jak nie będzie jedynki, to może być różnie. Na Podkarpacie pana nie dadzą, bo ponoć już dwóch spadochroniarzy tam jest, pan Obajtek i pan Kurski. I kto będzie tak barwnie opisywał swoje wojaże za unijne pieniądze? Nie masz takiego drugiego. Szkoda by było.