W dawnych czasach w polskim Sejmie głosowano przez rozstąpienie się. To znaczy nie panie po lewo, panowie po prawo, ale po jednej stronie stali ci za, a po drugiej stronie ci przeciw. Od razu było widać, po czyjej stronie jest większość, nikomu nie myliły się przyciski, rozejrzał się po swoich i wiedział, czy rzeczywiście swoi, czy mu raczej opozycja grzbiet wypłazuje, bo, żeby szable do depozytu oddawać, o tym nie było mowy.
Otóż mam wrażenie, że nadchodzi moment, gdy musimy się jasno i wyraźnie „rozstąpić” w Polsce, to znaczy jasno i jednoznacznie opowiedzieć, jakie jest nasze stanowisko wobec zbrodni smoleńskiej. Każdy z nas niezależnie od politycznych poglądów i przynależnosci partyjnej. Jesteśmy tu, czy tam. Nieważne , kto jest z PO, czy PIS, czy SLD. To jest ponad tymi podziałami, to tak, jak pytanie, czy ktoś jest uczciwy, czy nie, czy widzi, czy jest ślepy. W istocie, nie tyle ślepy, ile wybrał slepotę, bo otwarcie oczu spowoduje wielki dyskomfort. Wreszcie powiedzieliśmy jasno i wyraźnie to, co wszyscy czuliśmy intuicyjnie tego strasznego dnia- zamordowano nam Prezydenta, elitę, dowództwo. Czekałem dwa lata, by to wreszcie zostało jasno powiedziane. Są słowa, których cofnąc się nie da. Do tych należy oskarżenie o morderstwo. Z mordercami się nie rozmawia, no, ewentualnie z ich prawnikami, a ich co najwyżej się przesłuchuje.
Słynny SMS o tym, że piloci zeszli poniżej minimum, a do wyjaśnienia pozostaje, kto ich do tego skłonił, inspiruje mnie do stwierdzenia, że polski rząd zszedł poniżej minimalnego poziom, jako politycy i jako ludzie, do wyjaśnienia pozostaje co i kto go ich to tego skłoniło. Czy, według najuprzejmiejszej wersji, to zwykłe tchórzostwo, niskie IQ, brak jakichkolwiek horyzontów intelektualnych i zdolności przewidywania efektów swoich rozmów, deklaracji i decyzji? Obserwacja Pana Prezydenta i jego ślicznej i mądrej First Lady, Premiera, marszałka ( marszałki?) , ministrów (ministerek?) i rzecznika skłania do takiej interpretacji, choć niewykluczone, że oni tylko udają. Bo trudno uwierzyć, że oni sa AŻ tacy. Taka ekipe w jednym miejscu zebrać, to nie tak łatwo. Casting trzeba robić.
Nie ulega wątpliwości, a w każdym razie mojej wątpliwości, że morderstwa można było dokonać wyłącznie wspólnie, przy współdziałaniu , albo co najmniej biernym współudziale i wykonywaniu poleceń przez polską stronę. Polską, piszę umownie, w sensie geograficzno- językowym, tak, jak „polskie” według kryterium geograficznego są słynne „polskie” obozy.
Nie było możliwe takie, a nie inne potraktowanie zwłok ofiar, gdyby nie pewność, że zakaz otwierania trumien nie będzie kwestionowany. I był, w każdym razie udawało się pod milionem pretekstów odwlekać ekshumacje o dwa lata. Jakaż orkiestra w tej sprawie działała! Decyzje administracyjne, seria skoordynowanych publikacji niezależnych dziennikarzy, anonimowych mend internetowych, że nie można, że po co, że kogo obchodzi, co ma w srodku trup Gosiewskiego, muahahaha, że nieludzkie, że cyniczne granie, że rani się uczucia rodzin, że cyniczne rodziny ranią uczucia nierodzin, że ile to kosztuje, a dzieci głodują i z głodu kit z okien wyjadają, że po co, ze muahahaha, śmiechu warte, że jakżesz można podważać, skoro towarzysze radzieccy, znaczy rosyjscy już przecież zbadali, podpisali , z największa drobiazgowością i szacunkiem, aż Ewa Kopacz szlochała, z taka drobiazgowością te sekcje na jej oczach robione.
Właściwie, paradoksalnie, w interesie Tuska i Komorowskiego jest wykazanie, że to zamach Rosji, bo w ten sposób mogą się tłumaczyć, że ich działania w niczym sytacji nie pogorszyły i do niczego nie doprowadziły, a Prezydent zginęliby tak, czy owak, niezależnie od tego, co oni zrobili, czy powiedzieli. Jeśli to rzeczywiście byłoby tak, jak oni mówia, to żaden w owczesno- dzisiejszych oficjeli nie wyjdzie sucha nogą z oskarżeń o zaniedbania, kłamstwa, naruszenia procedur, działania na szkodę prezydenta, dezinformację, działanie na szkodę Polski. I powtarzam, to jest ta najkorzystniejsza dla nich linia obrony. Bo, jak nie to, to pozostaje goła, brutalna zdrada i zbrodniczy spisek. Zatem niechaj sobie zawczasu wybiorą, w jaka strone kierować ewentualne śledztwo i koordynować już dzisiaj zeznania, żeby nie wyjść, jak Sikorski, co to opublikował te zapisy rozmów i tylko wkopał i siebie i Bahra, bo to sie wszystko nie trzyma kupy ani merytorycznie, ani czasowo. Nadal nie widomo, skąd i od kogo niby Sikorski wie to, co mówi za chwile Kaczyńskiemiu. Przy tym Bahr ma zdolności bilokacji, w tym samym czasie jest na lotnisku i z Sasinem w Katyniu i widzi na odległośc 150 metrów przez mgłę, rysując sobie przed oczyma, niczym Terminator, odczyty EKG ofiar ( wsie pagibli). Może ma we łbie laser i night vision, nie wiem. W każdym razie zbadać go trzeba, bo dla nauki to skarb, a National Geographic może sobie nabić oglądalnośc bardziej, niż Davidem Copperfieldem, co to co najwyżej wagon Orient Expressu potrafi „zniknąć”. Cienias.
http://freepl.info/seawo…
http://gpcodziennie.pl/a…
http://niepoprawni.pl/bl…
http://niezalezna.pl/blo…
http://seawolf.salon24.p…
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5544
Zapakować wszystkich do jednego samolotu. Zabrać z lotniska ILS aby "korsarz" mógł zmusić pilotów do zejścia na 100 metrów. Odpalić bombę paliwową nisko aby nie było widać wybuchu z daleka a zderzenie z ziemią było wiarygodne. Zawłaszczyć dowody rzeczowe, skrzynki i wrak samolotu, zalutować trumny; zatrzeć ślady ;-)
Skłaniam się ku takiemu samemu rozwojowi spraw.
Brawo marynarzu!!!
prof.dr.Cudatuska
Czas dla zamieszanych po polskiej stronie w "smoleńskim spisku" jedyny!?.
Dla nas Polaków okres euforii po Zmartwychwstania Chrystusa. Po wyznaniu win, gotowi bylibyśmy chyba wybaczyć!?. Jeżeli szansy nie wykorzystają, stanie się to co z Lechem Wałęsą po "nocnej zmianie"/?/
4 czerwca 1992r. Tak jak wtedy, atmosfera w kraju dalej pozostanie
zatruta, bez nadziei na wyjście z "chocholego tańca", w jakim nasza Ojczyzna trwa od "magdalenkowej zmowy" szubrawców!. Zamiast dżwigać ciężar ogromnych win, lepiej wyznać prawdę przed Narodem. Inaczej, wyrzuty sumienia nie dadzą wam spokoju do końca!?. W perspektywie pogarda wśród przyszłych pokoleń, czas więc na refleksję, czy warto?.
Nic nie jest jasne i nic nie udowodniono, bo nie ma dowodów rzeczowych. A proponowany podział społeczeństwa infantylny.
Problem w tym, że rzekomi mordercy nic sobie nie robią z tych, których rzekomo mordują, gdyż taka ich natura. I tak już jest od kilkuset lat.
Tak zwani prawdziwi patrioci sami się eliminują ze względu na ich arogancję, a przede wszystkich trywialny mesjanizm, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistą obroną interesów Polski.
W Polsce nie patriotów, są za to mitomani i histerycy.
tylko talencie rozwin urzyte skroty myslowe odnosnie arogancji i mesjanizmu oraz jaki sa rzeczywiste interesy Polskie? Rozumiem ze prawda smolenska, dywesyfikacja dostaw paliw, podejscie torem wodnym do Swinoujscia, zadluzenie kraju, podlizywanie sie salonom Eurokolchozu, edukacja mlodzierzy, wolnosc slowa, zamordyzm medialny sadowniczy, prawa obywatelskie, rozkradanie majatku wspolnego, likwidacje stoczni etc to MITOMANSTWO i HISTERIA?
pozdrawiam
Lachmyta
masowe morderstwo w Smoleńsku jest mataczenie w śledztwie?
Tak mataczy twój Tusk i jego przyjecil od obściskiwania się - pułkownik KGB Putin.
blumsztajn co ty tu robisz lachmyto?
To, że jesteś nie znaczy że myślisz.
Swieta slowa! Dzieki za ten tekst.
pozdrawiam serdecznie
Kierunek ma i wbrew pozorom utrzymuje sie na nim od samego poczatku - moze z drobnymi korektami. A kierunek jest obliczony na zmeczenie materialu odbiorczego tym tematem i zastapienie go najnowsza edycja tanca z gwiazdami, w ktorym celebryci znow krecic beda tym lub owym a i pewnie i jakas bomka medialna eksploduje gdy, ktorejs z gwiazdeczek suknia peknie lub jakis napompowany element z okrycia, jakze skapego zreszta, wyskoczy. Jednak nie do konca - aby utrzymac ten kierunek, sledztwo bedzie musialo wplynac w strefe burz i uniknac sie juz teraz juz tego nie da. Nie jestem mistrzem spostrzegawczosci ale juz widac jak strony zbroja sie i wciagaja oddech przed tym najblizszym starciem - wcale nie jest powiedziane, ze ostatnim. I teraz entuzjazm moj rosnie bo ruchy, ktore obserwuje tylko zwyciestwo przyniesc moga. Po ostatnich odwaznych potyczkach nagle widac, ze rosniemy w sile. Po naszej stronie zbiera sie odwazni indywidualisci autorytety- pokrzepiacze serc i pospolite ruszenie, ktore moze nawykle tylko do bojek karczemnych ale jest to nieskonczone morze glow, morze, ktore walczyc bedzie nie o pieniadze i zaszczyty ale o przetrwanie i o swoja tozsamosc. Kilku partyzantow pod Macierewiczem wzbudzilo w nas wiare, ze jednak nie jestesmy pojedynczymi upominaczami sie ale masa zadajaca wyjasnien i prawdy. A po drugiej stronie zamet lekki. Jeszcze stoja w polu ale i arsenal pomyslow sie konczy a unikac starcia dluzej sie nie da rady i tylko patrzec az z szeregow zaczna ulatniac sie pierwsi dezerterzy a ci beda nam wiedzy dostarczac liczac na lagodniejsze potraktowanie... zwyciestwo jest nam przeznaczone - dobro i prawda zawsze zwyciezaja.
Nagranie tej rozmowy musiało być terazniejsze.
Od samego początku, niewiele jeszcze wiedząc i będąc kompletnym laikiem, zakładałem 4 możliwości:
- czysty wypadek lotniczy będący skutkiem zbiegu wielu czynników, drobnych błędów, warunków meteorologicznych itp. w jednym momencie,
- brawura i brak odpowiedzialności pilotów podejmujących się ryzyka lądowania w warunkach wykluczających ten manewr,
- nacisk na pilotów ze strony pasażerów lotu,
- zamach (w szerokim tego słowa znaczeniu).
Nie ukrywam (ani się wymądrzam), że najbliżej było mi do wersji zamachu co naraziło mnie na towarzyski i rodzinny ostracyzm, wiele nieprzyjemnych chwil. A teraz, po dwóch latach, wierzę, że nie myliłem się w swoich przeczuciach, tak jak nie myliło się wielu innych (świadomość, że nie jest się na pokładzie samotnym dodaje otuchy). Więc nie mam problemów z proponowanym przez Seamana rozstapieniem się. Wiem gdzie mam stanąć. Od początku wiedziałem. Pozdrawiam wszystkich, którzy też wiedzieli.A ci drudzy niech wiedzą, że spisane bedą czyny i rozmowy.
A trafili na jeszcze większego zdrajcę i Judasza, który już w przedszkolu KGBskim uczył się rozpracowywać takie diabelskie sztuczki. Chłoptasie się zlękli jak chłopski pies na jarmarku. i wiją się jak przydepnięte robactwo....Kara jednak jest nieunikniona. I baaaaaaaaardzo oczekiwana.
jest WOLNY"! A najdziwniejsze zachowanie zaprezentowali polscy naukowcy
/fizycy/bo przecież widać było już na pierwszych zdjęciach,że spadając
z wysokości ok.20-30m taki ciężki samolot nie mógł rozpaść się na "miazge"
a część "wyparować"?I stwierdzenie bez akcji ratunkowej/brak oczekujących karetek i wozów strażckich/,że "wsie pogibli"to chyba powinno wzbudzić
watpliwości każdego nawet ćwierćinteligenta?
A prawnicy również nie zabrali głosu w sprawie zalutowanych trumien,a przecież wg.naszego prawa,każdy Polak który ginie poza granicą państwa
a jeszcze w "dziwnej" katastrofie powinien mieć w Polsce przeprowadzone
badanie sekcyjne.Poza tym,zdumienie budzi fakt,usadzenia całej polskiej
Elity wraz z całym dowództwem armii w jednym samolocie a dziennikarzy w oddzielnym?Przecież zawsze dziennikarze latali z prezydentem,nie osobno!
Same pytania bez odpowiedzi? A najdziwniejsze to brak reakcji na informacje 09.04.2010r podaną w tvp.info wieczorem o planowanym zamachu terorystycznym na któryś samolot państwa Unii?
W tej sprawie milczy nawet komisja p.Macierewicza?
Żadnych pożegnań na lotnisku Okęcie,żadnych relacji z odlotu tak ważnej delegacji? Na "lądowisku"/bo trudno to nazwać lotniskiem/brak wszystkiego
co powinno się znajdować na przylot dwóch prezydentów i całej wspaniałej
Elity polskiej polityki!Przecież każdy troszke myślący mógł już 10.04.2010r zobaczyć w internecie wypowiedzi zachodnich specjalistów od katastrof lotniczych i przykłady innych katastrof,sposób badań i zabezpieczeń terenów po upadku samolotu.Dziwne są reakcje na to straszliwe
wydarzenie!Wszystkie dotychczasowe "opinie" pseudo ekspertów po 10.04.2010r wobec najnowszych badań wspaniałych ekspertów krajów cywilizowanych tylko utwierdzają teorie zamachu.
Pozdrawiam świątecznie autora tekstu!
Świetnie napisany, gorzki i prawdziwy artykuł. Mam nadzieję, ze prawda nie da sie zagrzebać, mimo rodzimych starań i wysiłków swiatowych przyjaciół rosji; a także potężnych wpływów KGB, nie tylko u nas. Dla mnie jest niezwykle bolesne, ze Polska, tak wykrwawiona przez wieki, szczególnie na wschodzie, po raz kolejny stała sie ofiarą w postaci swej najlepszej, najbardziej patriotycznej elity. Naprawdę, trudno to znieść, podobnie jak niewyobrażalną wprost słabość i służalczość tego obecnego, całkowicie załganego rządu. A pespektywa, ze mamy u władzy zbrodniarzy? Jesli tak jest, lepiej to wczesniej odkryć, niz narażac sie na kolejne ich pomysły. Ale obawiam się, że jeszcze sporo zobaczymy w tej sprawie.
ale samodzielnie myslacych bylo wiadome od pierwszych chwil po ZAMACHU czyja to byla sprawka. Pozniejsze zdjecie Tusk w /prawie/ morderczym uscisku Putina i zachowanie sie Matola, Komoruska/smiech/ i fryzjerczyka RadSik, na lotnisku po przywiezieniu trumny naszego sp. Prezydenta, ze wszyscy sa umoczeni po szyje lub jeszcze wyzej.
i nie rozumiem,nie pojmuje skali klamstwa,podosci i pogardy
nie jestem ekspertem lotniczym,ale nawet dziecko ,które zna zasady fizyki,wie że brzoza nie mogła urwać skrzydła i jednocześnie się złamać!!!!!
A tusku oczywiście niedouczony kmiot-nawet w kłamstwie się pomyli!!!!!!
Ale czy nie spóźnione? Przecież my się "rozstępujemy" od "nocnej zmiany" a proces rozstępowania tylko uległ gwałtownemu przyspieszeniu w wyniku wiadomego zamachu.
Coraz lepiej widać i coraz wyraźniej - kto jest kim. Jest to jednak długotrwały proces i on MUSI potrwać!
Przyczyna jest taka, że uczestniczy w nim olbrzymia ilość (moim zdaniem większość) indywiduów, które nie są po żadnej stronie. Im chodzi tylko o "skuteczność", o dietki, nowe znajomości, możliwości lobbowania, czyli tak zwane "ustawienie się". Może i są tacy, co pragną władzy dla niej samej, ale ich nie widać, bo są w pewien sposób bezinteresowni.
Cała ta próżniacza i niezwykle szkodliwa hołota nie ma żadnych poglądów, nie wyznaje żadnej idei ani religii. Potrafią jednak nieźle na ogół udawać. Dla nich nie jest żadnym problemem obiecywanie czegokolwiek wyborcom, oni mogą bez mrugnięcia okiem przejść "z Paxu do Śwaksu" albo dać się "rzucić na odcinek" o którym nie mają żadnego pojęcia.
I tu wracam do tytułu artykułu: Zawołanie: "Rozstąpmy się!" jest dlatego słuszne TERAZ, bo przeprowadzone skutecznie, choćby w świadomości zbiorowej może dać każdemu, nawet lemingowi, możliwośc rozróżnienia kto jest swój, a kto wróg.
Rozstąpienie się przeprowadzone później będzie zafałszowane przez luźne kupy cięzko przestraszonych oportunistów, cwaniaczków, politykierów reprezentujących siebie i grono towarzysko - rodzinne.
Jeśli PiS mimo przestępczych działań wrogów Polski obejmie władzę niezwłocznie zacznie się wysym kanalii, tych, co to "zawsze mówili, że byli za..."
Wtedy i rozstąpić się będzie trudniej i policzyć.
Odwiedzilem Polske (pierwszy raz od prawie 3lat - tak sie jakos
zlozylo) i jestem wstrzasniety!
W tzw. swiadomosci ludzkiej (byc moze) istnieje hipoteza zamachu,
ale dotarcie do Polakow z hipoteza, ze taki zamach mozna bylo
zaplanowac i zralizowac napotyka na "trudnosci"(?).
I tu rodzi sie pytanie? Dlaczego?
Ze media...,ze uklad sil, ze...
Czy Polacy "zasluzyli" na LECHA KACZYNSKIEGO?
Czy Polacy "zrozumieli" Zamach Smolenski?
Pozdrawiam.
"bo to sie wszystko nie trzyma kupy ani merytorycznie, ani czasowo"? 1)"I na sam koniec przypomnijmy, że wg. MAK-a wszyscy zginęli równocześnie, na wszystkich działała siła 100g, a przyczyną śmierci były mnogie obrażenia." 2)"Powtarzam: Ponieważ ze 100% pewnością (zdjęcia) nie było na Siewiernym krateru świadczącego o „wbiciu się” płatowca w ziemię, wykluczone są przyspieszenia rzędu 40-100 g, o których czytaliśmy w sprawozdaniach z prac komisji MAK."3)"Grzegorz Szuladziński mówił, że wybuch mógł mieć jedynie miejsce w powietrzu. Świadczy o tym, jego zdaniem, to, że część kadłuba była odwrócona, brak wyraźnego odcisku, albo krateru w ziemi."11