Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Boże Narodzenie

Zbyszek, 25.12.2023

Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego,
bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę.

- powiedział diabeł do Jezusa. Każdy z nas słyszy te słowa w swoim życiu.

To, o co chodzi w Tym dziecku, to to, że ono nie jest "stąd". Ono jest "spoza". Ono jest wyczekiwane, wypragnione. Przecież nie przez tych, co "już wiedzą", co "mają wiedzę", religijną, najwyższą. Nie jest też wypragnione i wyczekiwane przez tych, co im dobrze. Co na górze, co pełnymi garściami, gdzie statysfakcja, zadowolenie, gdzie "my na górze". Korporacji ****, ministerstwa, banku, państwa, czegokolwiek.

"Mnie są poddane" - informuje szatan Jezusa, a ten... nie kwestionuje tego zdania. Nie koryguje tego stwierdzenia. Znamy "zasady gry", wiemy jak grać, żeby wygrać, żeby być "nadludźmi" jak doradzał Nietzsche, jak głosi Harrari, jak to w praktyce, usiłują realizować ci, wspinających się po plecach, świadomościach, istnieniach innych ludzi, bo taki jest świat, bo taka jest rzeczywistość, bo wszystko to, poddane jest, działa wg, zasad "tutaj". Więc w ludziach zawsze była ta kompletnie niezrozumiała tęsknota do "poza tutaj". Chcieli, żeby  owa "inna rzeczywistość" pojawiła się tu, w tym piekielnym królestwie kłamstwa, żądzy władzy, żądzy bogactwa, dominacji i kontroli.


Więc się pojawiło, dziecko "stamtąd". Człowiek - "stamtąd". Ale jednak - człowiek. Właśnie koniecznie - człowiek.

Zasadniczo wcielenie Boga w człowieka, nie jest racjonalnie wyjaśnialne ani za bardzo spójne. Oczywiście, że istnieją, miliony wyjaśnień i nauk. Ale, co one są warte? - moglibyśmy zapytać, za świętym Tomaszem z Akwinu, który pod koniec życia rzucił swoje pisanie, bo stwierdził, że wobec rzeczywistości, to tyle warte co słoma.

Ono dlatego nie jest wyjaśnialne, bo wyjaśnienia są "stąd", więc zawsze są "kulawe", a chodzi właśnie o wyjście poza "stąd", o wyjście poza to, co jest do pomyślenia, ku temu dziecku, ku temu mężczyźnie, ku - ja tak akurat wierzę - Bogu, a więc nieopisywalnej rzeczywistości, która pojawiła się wśród nas w ten nie do pomyślenia sposób.

Dlatego bez zbędnej filozofii, robimy tę kapustę z grzybami, kupujemy drzewko, które potem stroimy, jak dzieci. Potem, wieczorem, łamiemy się opłatkiem i wypowiadamy, czasem szczerze, czasem z musu, życzenia, w stosunku do drugiego, żeby forsa, żeby zdrowie, żeby marzenia się spełniały. Opłatek pęka, krótki uścisk, siła zwyczaju, wprowadzająca w tę rzeczywistość to coś. Potem kolędy. Różnie śpiewamy, czasem pomrukując, czasem pełnym gardłem. Może najlepiej, bo najspontaniczniej śpiewają dzieciaki, na "Chwała na wysokości" potrafią podskakiwać. I tak, wspomnianą, mocą zwyczaju, "Boże Narodzenie" wsiąka w ludzi, w ich życie. Wcale nie z poziomu naukowego, ale jakiegoś ludzkiego. Tu, gdzie "wszystko jest mi poddane", rodzą się wysepki, pojawia się odblask innej rzeczywistości. Żołnierze, którzy jeszcze przed chwilą, nasyceni bogojczyźnianą propagandą śmierci i zabijania, wychodzą ze swoich pozycji, ze swoich stanowisk. Może też i z baniek informacyjnych, z przekonań najważniejszych. Wychodzą, żeby sie ... spotkać. Człowiek z człowiekiem. Bo... jest Boże Narodzenie! I patrzą w obiektyw aparatu zdumionego reportera.



Co nam mówią ich twarze dzisiaj, po tych ponad 100 latach od 1914 roku? Co na nich, w nich widzimy? Wydają się mówić - jesteśmy ludźmi. I owo ludźmi nabiera tu tektonicznego znaczenia. Dla naszych "panów", dla tych co w ewangelicznym ujęciu oddali jednak pokłon diabłu, przyjęli "reguły gry" tego świata, jesteśmy tylko... wsadem. Jesteśmy przedmiotami. Elementami.
Dla Boga.... Dla Boga, który rodząc się jako człowiek - jesteśmy LUDŹMI! LUDŹMI! LUDŹMI! Boże jak łatwo o tym zapominamy. Jak drobne i małe są kompromisy, za pomocą których schodzimy na ścieżkę "świata" i czynimy ludzi także tych, patrzących teraz na nas z tego zdjęcia, rzeczami, których chcemy użyć, które chcemy wykorzystać, pokonać, pokierować.

Boże Narodzenie to ostateczne wywyższenie człowieka. Ostateczne, bo nie będące "stąd". Ja, ty, nie jesteśmy "stąd", ale jesteśmy "tu" i możemy stanąć obok siebie, podzielić się słowem albo papierosem jak ci żołnierze. I możemy zaistnieć jako ludzie. Dzięki Niemu, narodzonemu w Betlehem, wbrew ówczesnemu stanowisku religii i władzy, wbrew temu, co do pomyślenia. Jego Narodzenie wrosło w ludzi wyznających chrześcijaństwo, a przez to w ludzkość. Oby pojawiło się w we mnie, w tobie, i pozwoliło nam prosto i jasno patrzeć w kamerę tego świata, ku nadzorującym nas oczom, ku innym ludziom, ku przyszłości, żebyśmy mogli im powiedzieć, może nawet nie słowami, i nie my, ale Ten, który poprzez nas mówić będzie, patrzeć będzie, robić coś będzie, że to pięknie być CZŁOWIEKIEM.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 718
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

25.12.2023 14:59

O czym ty Zbyszku gadasz?
Uważasz, że posłowie w polskim sejmie wierzą w Pana Boga w Trójcy Jedynego? I w nim pokładają nadzieję? Ochłoń może; kardynał Nycz już ochłonął ;-)
Tomaszek

Tomaszek

25.12.2023 19:54

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na O czym ty Zbyszku gadasz?

Pewnie że wierzą . Nawet się modlą dojcze nasz . Wesołych Świąt Heniutku .
Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 605
Liczba wyświetleń: 920,737
Liczba komentarzy: 4,660

Ostatnie wpisy blogera

  • Cenzura to dobro i bezpieczeństwo
  • Trujący internet
  • Na kanwie notki: O nauce płynącej dla nas z Powstania Listopadowego 1830/31 r.

Moje ostatnie komentarze

  • Może z Mercosur będzie gorsza ta żywność. Może celem jest wykończenie rolników w UE, żeby potem koncern A lub B przejął produkcję takiej, wszelkiej?, żywności. Najlepiej jakby mięso pochodziło z…
  • Pytanie jest takie: Dlaczego władze Chin, których Chińczycy nie wybierają, nie mogą zmienić, działają na korzyść Chin?Jest to pytanie kluczowe dla oceny sprawności i efektywności systemów samo lub po…
  • "Nic się nie nauczyliśmy"I cyklicznie powtarzamy błędy, ze zgubnymi skutkami. 

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Kilka dni po 13.12.1981 telefony w Warszawie były całkiem głuche! Nie pamiętam ile to było, ale chyba ok. tygodnia. To wówczas nie można było wezwać nawet karetki pogotowia do chorych i umierających…
  • Alina@Warszawa, Przysłowie o wronach brzmi: "jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i ony". Niby mała różnica, bo nie "będziesz", tylko "musisz", jest dość dużą różnicą LOGICZNĄ. Bo nie ma w nim mowy o…
  • u2, "Hitler nie zgłupiał sam. Zgłupiał razem z otaczającym go tłumem Niemców." Hitler nie był głupcem. Żył w dzikich czasach, więc został dzikusem, choć miał szansę zostać utalentowanym malarzem. No…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności